5 złotych medali w marketingowych igrzyskach

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Udostępnij:

Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro i związane z nimi sportowe emocje powoli dobiegają końca. Jak mogłaby wyglądać rywalizacja o olimpijskie złoto w marketingu, gdyby do walki stanęły nowe technologie i najlepsze reklamowe rozwiązania?

Które z nich, czy to ze względu na rosnące znaczenie w branży reklamowej, czy skuteczność prowadzonych działań miałyby największe szanse na medal i dlaczego?

Duża konkurencja rynkowa, coraz bardziej złożona ścieżka zakupowa konsumenta, stale postępujący rozwój technologiczny – w marketingu nic nie trwa wiecznie, a dostosowanie się do ciągłych zmian i elastyczność to jedna z najważniejszych cech marketera. Eksperci z Sociomantic Labs wskazują 5 „mistrzowskich” kierunków, które aktualnie mogą zapewnić zwycięstwo niemal każdej kampanii reklamowej, w której zostaną wykorzystane. Oto one.

Czarny koń olimpiady marketingowej – Customer Lifetime Cycle

O ogromnej roli CRM w prowadzeniu działań reklamowych nie trzeba przekonywać żadnego marketera. Globalna wartość rynku CRM osiągnie w 2017 roku nawet do 36,5 mld dolarów. Jednak nawet najbardziej rozbudowany system CRM do zarządzania relacjami z klientem, sam w sobie jest tylko narzędziem, które dopiero wykorzystywane w określony sposób może przyczynić się do marketingowego sukcesu firmy. Zdaniem ekspertów z Sociomantic Labs, terminem, który powinien jak najszybciej poznać każdy marketer w kontekście działań marketingowych opartych na CRM jest tzw. Customer Lifetime Cycle. Oznacza on proces decyzyjny, który w kilku krokach przechodzi konsument od momentu zetknięcia się z danym produktem lub usługą, do momentu aż zostanie jej lojalnym użytkownikiem. Pierwszy krok stanowi dotarcie do klienta, zwrócenie jego uwagi na proponowaną ofertę. Kolejny – wskazanie mu zalet oraz przypominanie o danym produkcie lub usłudze, tak aby zaczął rozważać jego zakup. Trzeci krok to dokonanie transakcji zakupowej i tym samym zmiana konsumenta w klienta firmy. Następnie klient korzysta z produktu i przekonuje się, że jest on wartościowy. W ostatnim kroku usatysfakcjonowany użytkownik zmienia się w lojalnego nabywcę, który zachęca innych konsumentów do przyłączenia się do grupy nabywców. Głównym celem cyklu nie jest zatem jednorazowy zakup, ale utrzymanie klienta, tak aby chciał przez cykl przechodzić ponownie i to nie jeden raz. 

Programmatic buying – technologia na złoty medal 

Jak w przypadku każdej zaawansowanej technologii, marketerzy potrzebowali trochę czasu, aby się z nią oswoić i zrozumieć jak wielki tkwi w niej potencjał. Ostatnie badania IAB Polska pokazały, że reklamę w modelu programmatic kupuje już 89 proc. polskich reklamodawców, z czego niemal połowa uważa ją za skuteczniejszą od tradycyjnych reklam w sieci. Co prawda wciąż jedynie 10 proc. marketerów decyduje się ulokować w programmatic ponad 80 proc. budżetu reklamowego display, jednak powoli się to zmienia. – Wydawcy zrozumieli już, że technologia ta nie służy tylko i wyłącznie do sprzedaży tych odsłon, które nie zostały kupione w tradycyjnym modelu – twierdzi Mariusz Pawełczyk, Commercial Director CEE w Sociomantic Labs. – Coraz częściej w programmatic sprzedaje się najwyższej jakości powierzchnię reklamową. I nic nie zapowiada, aby wzrostowi znaczenia kanału programmatic mogło coś zaszkodzić – dodaje ekspert. 

Big Data i personalizacja – największe zwycięstwo drużynowe

Działające w parze analiza danych oraz personalizacja są kluczem do marketingowego sukcesu. Big Data to kopalnia przydatnych informacji, które są niezbędne marketerom, aby personalizować przekazy kierowane do odbiorców. Nawet najbardziej kreatywna kampania reklamowa z wykorzystaniem personalizacji nie przyniesie oczekiwanych efektów, jeśli wcześniej zaniedbano etap związany z wnikliwą analizą. Jak wynika z Jivox Benchmark Report, spersonalizowane reklamy mają moc – przy ich użyciu zaangażowanie konsumenta rośnie nawet trzykrotnie. Oczywiście, aby osiągnąć założone CPO, marketerzy przeprowadzający kampanię reklamową muszą najpierw odrobić lekcję z analityki. Inaczej wartościowe informacje o np. preferencjach zakupowych konsumentów zostają niewykorzystane, a nietrafiona personalizacja nie osiąga efektów zbliżonych do oczekiwanych.

Marketing mobilny – wreszcie bieg po zwycięstwo bez falstartu

„Rok mobile” ogłaszano już wielokrotnie, aby po fakcie okazywało się, że optymistyczne prognozy ekspertów były nieco na wyrost. Pomimo kilku falstartów, kanał mobilny wreszcie staje się marketingową siłą, której marketerzy nie mogą lekceważyć. W 2015 roku mobile po raz pierwszy wyprzedził desktop, stając się dominującym kanałem dostępu do internetu na świecie. Obecnie ludzie spędzają średnio 86 minut dziennie, korzystając z sieci na urządzeniach mobilnych, podczas gdy z urządzeń desktopowych jak np. laptop średnio zaledwie 36 minut dziennie. To jednak nie wszystko. Liczne badania i analizy pokazują, że reklama mobilna jest skuteczniejsza od tej w desktopie, osiągając wyższy CTR w prowadzonych kampaniach. Jak wynika z danych Sociomantic Labs, najlepsze wyniki osiąga reklama w aplikacjach – osiągając nawet o 70 proc. wyższy współczynnik konwersji i 50 proc. większą sprzedaż w porównaniu do m-stron. Mobilne aplikacje są także doskonałym środowiskiem do generowanie wyższej sprzedaży. Warto zatem, aby marketerzy dbali o ten coraz silniejszy kanał dotarcia do klienta i przestali widzieć w nim zaledwie „dodatek” do prowadzonych działań marketingowych. 

Social media legenda marketingowych igrzysk

Mogłoby się wydawać, że o social media marketerzy wiedzą już wszystko, a malejące zaangażowanie użytkowników Facebooka zwiastuje nadchodzący zmierzch portali społecznościowych. Nic bardziej mylnego. Lawinowy wzrost użytkowników Snapchata – w USA już 60 proc. posiadaczy smartfonów w wieku od 13 do 34 lat jest użytkownikiem tej aplikacji – może sugerować jedynie, że social media przechodzą kolejną rewolucję, jednak ich marketingowa siła rażenia wcale się nie zmniejsza. Według Recode, reklamy na Snapchacie są widziane przez ich użytkowników blisko 500 000 razy dziennie. Cały czas zyskują również tzw. reklamy natywne, które idealnie wpisują się w środowisko mediów społecznościowych, tak że dla użytkowników zaczynają stanowić integralną część witryny, a nie „zewnętrzny” i drażniący banner reklamowy. 

W marketingu podobnie jak w sporcie, liczy się przede wszystkim ciężka praca, pragnienie ciągłego samodoskonalenia oraz umiejętność pracy w grupie. Aby zdobyć reklamowe „złoto” zawsze warto uczyć się od najlepszych i być otwartym na nowe technologiczne rozwiązania. Taka strategia zawsze popłaca.

fot. pixabay.com