Inteligentne drogi szturmem podbiją Europę? Są już testowane w kilku miastach

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Europejczycy chcą poruszać się po inteligentnych drogach. Takich, które same się naprawiają, informują o natężeniu ruchu i zasilają miasta w energię elektryczną. W kilku miastach istnieją już takie drogi. Między innymi w Holandii, Niemczech i we Francji.

fot. pexels.com

Samonaprawiające się jezdnie 

Na dwunastu drogach w Holandii położono samonaprawiający się asfalt. Jeśli na którejś z jezdni powstanie dziura albo mniejsze pęknięcie, ubytki załatają się same i nie pozostanie po nich ślad. Jednak to nie wszystko co potrafią tamtejsze inteligentne drogi. Niedość, że nie wymagają konserwacji, to także potrafią naładować akumulatory samochodów, które właśnie zatrzymały się na czerwonym świetle i czekają na sygnał do dalszej jazdy.

The Verge pisze, że inteligentny asfalt wyposażono w stalowe mikrowłókna, które odpowiadają za naprawę małych ubytków i wytwarzanie prądu. Być może to przedłuży żywotność jezdni z normalnym asfaltem, którego przydatność wynosi jakieś dziesięć lat oraz pomoże zaoszczędzić na robotach drogowych. Pomogłoby to Holandii zatrzymać w portfelu dziewięćdziesiąt milionów dolarów rocznie.

Budowa takich dróg ma być jednak droższa o 25 procent i nie jest to jedyny problem. Trzeba jeszcze wzmocnić beton, aby za szybo się nie kruszył. Ale i z tym holenderscy naukowcy jakoś sobie poradzą. Erik Schlangen, odpowiedzialny za projekt, wyjaśnia, że wykorzystają do tego celu bakterie. Żyją one ponad 200 lat i mogą uzupełniać ubytki w betonie. Teoretycznie więc przydatność tego materiału powinna wówczas być taka sama.

Monitoring i oszczędność 

Jedna z dwunastu samonaprawiających się dróg została oddana do użytku publicznego w 2010 roku i nadal ma się dobrze. Od niedawna inteligentne ulice są także testowane w Hamburgu. Różnią się on jednak od tych w Holandii. Niemieckie jezdnie nie łatają dziur samodzielnie, ale kontrolują na przykład oświetlenie. Wiedzą, kiedy zapalić lampy i robią to tylko wtedy, gdy zbliża się samochód. Plusem więc jest oszczędność energii.

Ale znajdujące się wokół jezdni czujniki i kamery potrafią więcej. Na przykład liczą przejeżdżające pojazdy i informują kierowców o natężeniu ruchu. Do tego przekazują te dane centrali, dzięki czemu zarządcy dróg natychmiast wiedza o wypadku albo o dużej ilości samochodów. Wówczas mogą wysłać karetkę na miejsce zdarzenia oraz konfigurować sygnalizacją świetlną w taki sposób, aby zmniejszyć korki i upłynnić ruch.

Zmodernizowano tam także most Kattwykbrücke. Po wyposażeniu go w czujnik zbiera informacje z otoczenia, odbiera sygnały, gdy zbliża się statek i ostatecznie wie, kiedy ma się podnieść, aby go przepuścić. Ponadto sensory na bieżąco monitorują stan techniczny mostu, więc gdy tylko zachodzi potrzeba remontu, przysyłana jest tam ekipa. Prawdopodobnie co raz więcej takich rozwiązań będzie pojawiać się w Niemczech.

Ulice zasilają miasto 

Francuzi natomiast wyłożyli panelami słonecznymi kilometrowy odcinek drogi w niewielkim miasteczku Tourouvre. Codziennie przemieszcza się nią około dwóch tysięcy kierowców, co oznacza, że przez większość czasu (aż 80 procent) jest pusta. I dobrze, bo może gromadzić energię słoneczną i zamieniać ją na prąd, który zasila oświetlenie uliczne we wiosce zamieszkałej przez 3,5 tysiąca osób.

Inwestycja ta sporo kosztowała władzę, która na modernizację jezdni wydała pięć milionów euro. Może jednak szybko się zwrócić i w efekcie francuski rząd wyłoży panelami słonecznymi jedną czwartą dróg we Francji. Według firmy Wattway, która odpowiada za realizację projektu, pokryje to zapotrzebowanie kraju na energię. Czy faktycznie tak się stanie? Jeszcze nie wiadomo, bo testy rozwiązania ruszyły na początku tego roku i mają potrwać przez dwa lata. Po ich zakończeniu będzie można powiedzieć coś więcej.

Prędzej czy później ulice, po których się poruszamy będą smart. Naładują akumulatory samochodów elektrycznych, dostarczą prąd do domów i mieszkań, a także same się naprawią. To tylko kwestia czasu, kiedy tego typy technologie zostaną zaimplementowane w Polsce.