Google Ventures inwestuje w sklep oparty na funkcjonalnościach Facebooka

Dodane:

Łukasz Tokarski Łukasz Tokarski

Udostępnij:

Rynek social commerce przyjmuje wiele form. Począwszy od możliwości zakupu przedmiotów na platformie Facebooka, poprzez polecania zakupionych przedmiotów na naszych wallach, a skończywszy na stronach z codziennymi ofertami zakupu. Kolejne tego typu serwisy wyrastają niczym grzyby po deszczu. Ciekawy

Rynek social commerce przyjmuje wiele form. Począwszy od możliwości zakupu przedmiotów na platformie Facebooka, poprzez polecania zakupionych przedmiotów na naszych wallach, a skończywszy na stronach z codziennymi ofertami zakupu. Kolejne tego typu serwisy wyrastają niczym grzyby po deszczu. Ciekawym przykładem jest projekt Copious, który pozyskał właśnie 2 mln dolarów.

Startup Copious zebrał 2 miliony dolarów, mi.n. od takich podmiotów jak Fundacja Capital, Google Ventures czy BlackBerry Partners Fund. Pieniądze mają pozwolić projektowi porządnie zamieszać na rynku. Jednym z najważniejszych narzędzi jakie oferuje Copious jest możliwość sprawdzenia, czy ktoś z naszych znajomych kupował coś u danego sprzedawcy i analogicznie czy nasz potencjalny kupiec dokonał już jakiegoś zakupu u kogoś z naszych znajomych. Dzieje, się tak gdyż wszystkie konta użytkowników Copious są podpięte pod ich profile na Facebooku.

Jak twierdzi jeden z założycieli Copious, Jonathan Ehrlich (były szef marketingu Facebooka) nowa platforma sprzedaży da kupującym bardziej wiarygodne opinie o sprzedawcy, gdyż będą one wynikać z doświadczeń naszych własnych znajomych. Copious nie zapomina też o sprzedawcach, którzy dostają rozbudowane narzędzia do promocji, pozwalające np. korzystać takich kanałów jak Twitter.

Kolejną ciekawą funkcjonalnością Copious jest możliwość udostępnienia sprzedawcom naszej tablicy do celów reklamowych. W zamian otrzymamy rabaty na wybrane produkty. Ta funkcjonalność może budzić jednak pewne obawy o to, że nasze tablice szybko zaleje spam. Mamy jednak nadzieje, że przewidziano tu ograniczenia, aby ilość reklam była rozsądna.

Wiele wskazuje na to, że projekt Copious jest dobrze przemyślany. Stoją za nim takie osoby jak, wspomniany wcześniej, Jonathan Ehrlich, a także Jim Rose (były CEO MobShop) oraz Rob Zuber. Czy taki zespół połączony z 2 milionami dolarów na rozruch wystarczy?

źródło: techcrunch.com