10 pytań do… Marka Przystasia

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Z naszą startupową 10-tką zmierzył się Marek Przystaś – człowiek odpowiedzialny m.in. za projekt Ciufcia.pl.

Z naszą startupową 10-tką zmierzył się Marek Przystaś – człowiek odpowiedzialny m.in. za projekt Ciufcia.pl.

Dobry startup to taki, który… krótko jest startupem i zaczyna być biznesem. 

Najważniejszą cechą startupowca jest…
wytrwałość, cierpliwość, umiejętność wprowadzania zmian.

Najważniejsze umiejętności zespołu tworzącego startup to…
pracowitość, wzajemne zaufanie, kreatywne myślenie i chłodne analizowanie.

Polskie startupy różnią się od zagranicznych tym, że…
są tworzone w Polsce? A tak serio to nie wiem czym się różnią. Często językiem, rzadziej grafiką. Nigdy nie było tak dużego parcia do wyjścia na zewnątrz jak teraz. W końcu się uda. 

Innowacyjność jest dla startupu jak…
obietnica wyborcza dla polityka. Czyli najbardziej wyświechtanym słowem ostatnich lat. Zawdzięczamy to wszelakim programom unijnym, każdy z nich ma w nazwie coś „innowacyjnego”. Masowe rozdawnictwo unijnych środków przeżuło, wypluło i zdeptało innowacyjność startupów. W całym gąszczu chłamu ciężko znaleźć perełki, ale są 🙂

Gdybym musiał skorzystać z finansowania swojego pomysłu, zdecydowałbym się…
zacisnąć zęby i zrobić jak najwięcej bez finansowania. Później jeździłbym po wszystkich możliwych konkursach i barcampach – poznawał mentorów i jurorów. Znalazłbym takiego, z którym dobrze się rozmawia i czuje mój pomysł. Szukałbym bardziej osoby z kasą, niż funduszu wydającego pieniądze unijne. Fundusz VC dopiero po zweryfikowaniu prototypu na jednym z rynków.

Najlepszym sposobem na promocję startupu jest…
traktowanie go jako części życia. Sami sobie bądźmy marketingowcami, pr-owcami. Nie sprzedawajmy, tylko ewangelizujmy. Bądźmy wszędzie. Stawiajmy na niestandardowe formy promocji. Olejmy roll-upy – może lepiej kupić karton balonów z logotypem? Na marketingu dmuchanym jeszcze nikt nigdy nie stracił 🙂 Nie bądźmy naiwni, nikt za nas tej roboty nie zrobi!

Najczęstszą przyczyną porażki startupu jest… projekt zaślepka 🙂 Czyli zajebisty pomysł, który dopadł nas w nocy, rano kupiona domena. Kolejnego dnia zrobiony logotyp i tyle…

Najczęstszą przyczyną sukcesu startupu jest…
wyciąganie wniosków z błędów swoich i cudzych. Wsparcie zgranego zespołu i odważne myślenie.

Warto jest zrobić startup, ponieważ…
nie wiem czy warto. Startup, czyli własny biznes to pewna droga. Droga nie dla każdego. Są ludzie, którzy wolą mieć komfort pracy, stałą pensję i bezpieczeństwo. Własny biznes przynajmniej na starcie tego absolutnie nie gwarantuje. Warto przekonać się, czy jesteśmy w stanie być panem swojego losu.