Restrukturyzacja po nowemu. Jak wygląda postępowanie restrukturyzacyjne od środka?

Dodane:

Wojciech Bokina Wojciech Bokina

Udostępnij:

Od stycznia 2016 r. weszło w życie prawo restrukturyzacyjne, które w istotnej mierze zmienia dotychczasowe przepisy prawa upadłościowego oraz wprowadziło w miejsce postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu i postępowania naprawczego cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych.

W jakiej sytuacji można skorzystać z restrukturyzacji z udziałem sądu?

Dłużnik może skorzystać z jednego z czterech postępowań restrukturyzacyjnych w przypadku, gdy jest:

  • niewypłacalny,

  • zagrożony niewypłacalnością.

Ustawodawca uznaje dłużnika za niewypłacalnego w dwóch przypadkach.

  • Pierwszy przypadek, to taki gdy dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Jednocześnie domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeśli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Oczywiście domniemanie można to obalić.

  • Dłużnika uznaje się za niewypłacalnego także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne, przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące. Jednocześnie co do zasady domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące. Domniemanie te również jest „obalalne”. Ten drugi przypadek odnosi się głównie do spółek kapitałowych.

Ustawodawca natomiast przez dłużnika zagrożonego niewypłacalnością rozumie dłużnika, którego sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie może stać się niewypłacalny.

Jak wyłączyć odpowiedzialność

Warto jednak pamiętać, że gdy dłużnik jest już niewypłacalny reprezentanci dłużnika mają obowiązek w terminie 30 dni od zaistnienia tego stanu złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Samo złożenie wniosku restrukturyzacyjnego nie wyłączy odpowiedzialności reprezentantów całym swoim majątkiem za zobowiązania dłużnika. Dlatego w przypadku zaistnienia stanu niewypłacalności praktykuje się składanie dwóch wniosków: (i) o ogłoszenie upadłości i (ii) wniosku restrukturyzacyjnego, który sąd rozpoznaje przed wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Jak sąd otworzy restrukturyzację, to następnie oddali wniosek o ogłoszenie upadłości, ale samo jego złożenie wyłączy odpowiedzialność reprezentantów za zobowiązania dłużnika.

Rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych

Obecnie dłużnicy mogą skorzystać z 4 rodzajów postępowań restrukturyzacyjnych, w ramach których wierzyciele głosują za propozycjami układowymi, które mogą polegać np. na odroczeniu płatności, rozłożeniu na raty, umorzeniu części wierzytelności dłużnika czy zamianie wierzytelności na udziały czy akcje. I tak:

1. Postępowanie o zatwierdzenie układu – jest to postępowanie, które w głównej mierze toczy się poza sądem. Dłużnik jeśli chce przeprowadzić te postępowanie, to zawiera cywilnoprawną umowę z doradcą restrukturyzacyjnym, którego zadaniem jest przygotowanie propozycji układowych dla wierzycieli oraz samodzielne zbieranie głosów od wierzycieli czy głosują za układem. Jeśli doradcy restrukturyzacyjnemu uda się zebrać odpowiednią ilość głosów to składa do sądu restrukturyzacyjnego wniosek o zatwierdzenie układu. Następnie sąd zatwierdza albo odmawia zatwierdzenia układu. 

Ten typ restrukturyzacji został przewidziany głównie dla dłużników, którzy na razie są jedynie zagrożeni niewypłacalnością i nie chcą, aby całe ich otoczenie gospodarcze wiedziało o problemach finansowych. W trakcie zbierania głosów przez doradcę restrukturyzacyjnego, a nawet po złożeniu wniosku o zatwierdzenie układu, dłużnik nie występuje bowiem z dopiskiem „w restrukturyzacji”. Zaletą tego postępowania dla dłużnika jest to, że ma nieograniczone prawo zarządu własnym majątkiem. Jedynie od wydania przez sąd postanowienia o zatwierdzeniu układu do uprawomocnienia się tego postanowienia, dłużnik na czynności przekraczające zwykły zarząd potrzebuje zgody nadzorcy układu pod rygorem nieważności tych czynności. 

Krótkie ograniczenie w zarządzie dłużnika było niezbędne, aby także te postępowanie było uznawane za postępowanie restrukturyzacyjne na terenie całej Unii Europejskiej. Postępowanie o zatwierdzenie układu – jak pokazuje praktyka – jest postępowaniem najrzadziej wykorzystywanym. 

2. i 3. Przyspieszone postępowanie układowe i postępowanie układowe – są to podobne postępowania, które toczą się w całości przed sądem restrukturyzacyjnym. Jak sama nazwa wskazuje, przyspieszone postępowanie układowe przebiega szybciej i możliwe jest skorzystanie z niego, jeśli suma wierzytelności spornych (które dłużnik kwestionuje i wobec których nie wydano prawomocnego wyroku, czy prawomocnej decyzji) uprawniających do głosowania nad układem nie przekracza 15% sumy wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem. Jeśli przekracza 15% to prowadzi się „zwykłe” postępowanie układowe.

W obu postępowaniach regułą jest, że dłużnik zachowuje prawo prowadzenia swoich spraw. Z dniem otwarcia tych postępowań sąd powołuje jednak nadzorcę sądowego, którego zgoda jest potrzebna do czynności przekraczających zwykły zarząd. W określonych przypadkach sąd może uchylić zarząd własny dłużnika i prowadzenie spraw spółki powierzyć zarządcy. Po wykonaniu określonych czynności w ramach postępowania zostaje zwołane zgromadzenie wierzycieli, na którym wierzyciele głosują za albo przeciw układowi. 

4. Postępowanie sanacyjne – jest przeznaczone dla dłużników, których sytuacja jest najtrudniejsza. Sąd z otwarciem tego postępowania z reguły wyznacza zarządcę, któremu powierzone zostaje prowadzenie spraw spółki. Wyjątkiem jest pozostawienie prowadzenia spraw dłużnikowi. Zadaniem zarządy jest przygotowanie planu restrukturyzacyjnego oraz jego wdrożenie w przeciągu roku. W tym postępowaniu zarządcy zostały przyznane szczególne uprawienia takie jak odstępowanie od nierentowanych kontraktów czy zwalnianie pracowników, w taki sposób jakby została ogłoszona upadłość.

Dopiero po zrealizowaniu części albo całości planu restrukturyzacyjnego w przeciągu roku od otwarcia postępowania sanacyjnego zostaje zwołane zgromadzenie wierzycieli, na którym wierzyciele głosują za albo przeciw układowi. Postępowanie sanacyjne jako jedyne postępowanie restrukturyzacyjne może zostać otwarte również na wniosek wierzyciela.

Często jest tak, że dla dalszego funkcjonowania dłużnika największy wpływ ma kilka wierzytelności, najczęściej związanych z finansowaniem dłużnika. Aby zatem w postępowania restrukturyzacyjne nie angażować wszystkich pracowników, kontrahentów prawo restrukturyzacyjne dopuszcza także możliwość zawarcia układu częściowego, tylko z wybranymi wierzycielami. Układ częściowy jest możliwy do zawarcia w ramach postępowania o zatwierdzenie układu oraz w przyspieszonym postępowaniu układowym. 

Kiedy sąd odmówi otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego

Sąd nie zawsze otworzy postępowanie restrukturyzacyjne. Sąd omówi, jeśli co do zasady dłużnik nie wykaże, że jest w stanie zaspokajać bieżące koszty funkcjonowania oraz koszty postępowania. Sąd odmówi również otwarcia postępowania jeśli miałoby to pokrzywdzić wierzycieli, czyli wtedy, kiedy w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego dłużnik będzie tylko „przepalał” majątek na bieżące funkcjonowanie. W takim przypadku z punktu widzenia wierzycieli lepsze jest od razu ogłoszenie upadłości dłużnika i podział jego majątku pomiędzy nich, a nie roztrwonienie majątku na bieżącą działalność dłużnika. 

Wniosek – kluczowy dla sukcesu restrukturyzacji jest timing

Im bardziej dłużnicy zwlekają ze złożeniem wniosku restrukturyzacyjnego, tym trudniej jest później przekonać wierzycieli, żeby zagłosowali za układem, skoro wielokrotnie byli zwodzeni przez dłużnika, że ureguluje płatności. Jednocześnie zbyt długie zwlekanie ze złożeniem wniosku restrukturyzacyjnego (z reguły, aż do momentu, kiedy komornik zajmie wszystkie rachunki), wpływa również na nadszarpnięcie zaufania kluczowych kontrahentów. Bez nich natomiast trudno będzie wygenerować przychody, które pozwolą na zaspokojenie bieżących kosztów funkcjonowania i kosztów postępowania, czyli przychodów, które pozwolą, żeby sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne. A później wygenerowania przychodów pozwalających również na zaspokojenie wierzycieli zgodnie z układem przez nich przyjętym.

Dlatego jeśli u dłużnika pojawiają się kłopoty finansowe warto podjąć wewnętrzne działania restrukturyzacyjne. Jeśli problemy są głębsze (strukturalne) warto jak najszybciej podjąć działania restrukturyzacyjne w ramach jednej z ww. opisanych procedur. Jak podkreślają zgodnie ekonomiści im szybciej dłużnik wystąpi o przeprowadzenie restrukturyzacji, tym szanse jej powodzenia są większe.

Warto pamiętać, że nowe przepisy znacznie ułatwiają przeprowadzenie restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Niemniej jednak nie są one lekiem na całe zło, albowiem kluczem do ich powodzenia jest świadomość przedsiębiorców, że im szybciej przystąpią do restrukturyzacji, tym mają większą szansę na wyprowadzenie firmy na prostą. Z tą świadomością nie jest niestety najlepiej. Jak wskazuje bowiem w swoim raporcie Krajowy Rejestr Długów („KRD”) już na 12 miesięcy przed ogłoszeniem upadłości w KRD było notowanych 34% przyszłych bankrutów, 6 miesięcy później ten odsetek wyniósł już 45%, a 3 miesiące przed ogłoszeniem decyzji sądu przekraczał 50%.

Można zatem przyjąć, że ponad połowa podmiotów składa wniosek o ogłoszenie upadłości po terminie i tym samym ich reprezentanci narażają się na odpowiedzialność własnym majątkiem za zobowiązania dłużnika. Skoro zatem połowa wniosków o ogłoszenie upadłości jest składana po terminie, to ile wniosków restrukturyzacyjnych jest składanych za późno?

Wojciech Bokina

Doradca restrukturyzacyjny, radca prawny w Kancelarii BWHS, autor bloga www.niewypłacalność.pl. Specjalizuje się w prawie upadłościowym i restrukturyzacyjnym oraz w prowadzeniu sporów wynikających z robót budowalnych a także sporów korporacyjnych, w tym obrona przed wrogimi przejęciami.