3 miliardy odszkodowania za niedogodności w podróżowaniu samolotem

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Twój lot się nie odbył albo opóźnia się w nieskończoność? Możesz uzyskać odszkodowanie, a pomoże ci w tym AirHelp. Nowojorska spółka planuje odzyskać 3 miliardy dolarów rekompensaty za utrudnienia w podróżowaniu liniami lotniczymi.

Pomogli 140 tysiącom podróżującym osobom

Powstały w 2013 roku startup AirHelp, pomaga pasażerom linii lotniczych w uzyskaniu rekompensaty za opóźniony, bądź nieodbyty rejs. Jak podaje serwis Business Insider, dotychczas spółka pomogła 140 tysiącom podróżujących osób w uzyskaniu odszkodowania na łączną kwotę 15 milionów dolarów. A to jedynie promil w morzu niezadowolonych klientów linii lotniczych. W samych Stanach Zjednoczonych aż 8 milionów pasażerów mogłoby ubiegać się o odszkodowanie z powodu niedogodności, które spotkały ich podczas rejsów lotniczych.

fot. materiały prasowe

AirHelp chce im pomóc w odzyskaniu należności, które jak szacuje wynoszą aż 3 miliardy dolarów. W większości przypadków ludzie nie zdają sobie sprawy, że przysługuje im prawo do odszkodowania. Nicolas Michaelsen, jeden ze współzałożycieli spółki, twierdzi, że skuteczność AirHelp w uzyskiwaniu rekompensaty polega m.in. na posiadaniu szczegółowych informacjach dotyczących przyczyn opóźnionych albo nieodbytych lotów. Dzięki temu już po samym zgłoszeniu przez poszkodowanego pasażera, zespół AirHelp może stwierdzić, czy uda się im wywalczyć odszkodowanie.

25 procent prowizji jeśli uda się odzyskać pieniądze

Jak odzyskać pieniądze za opóźniony lot? Wystarczy złożyć zawiadomienie i poczekać na jej analizę wykonaną przez AirHelp. Następnym krokiem będą działania startupu mające na celu odzyskanie należności. W imieniu klienta pracownicy spółki wyślą do linii lotniczych pisma wyjaśniające incydent, odbędą rozmowy telefoniczne, a gdy to nie przyniesie pożądanych rezultatów, skierują sprawę do sądu. W przypadku uzyskania odszkodowania, AirHelp pobiera od klientów prowizję w wysokości 25 procent, natomiast gdy to się nie uda, wówczas usługa jest darmowa.

Nowojorska spółka działa obecnie na terenie 17 państw w tym w Polsce. Henrik Zillmer, CEO AirHelp planuje poszerzyć działalność firmy o kolejne rynki. A jako kluczowe kierunki ekspansji wymienia Kanadę, Brazylię, Chiny i pozostałe kraje azjatyckie.