Plusy i minusy bycia cyfrowym nomadą

Dodane:

Małgorzata Koper Małgorzata Koper

Udostępnij:

Wyobraź sobie, że jesteś na egzotycznej wyspie, otoczonej przepięknymi plażami i lasami palmowymi… Leżysz w hamaku, jesz świeżego ananasa, popijasz go koktajlem z soczystego mango, a w tle słyszysz tylko szum fal i dźwięk spadających kokosów. To wszystko nawet w poniedziałek, którego nie lubimy.

Z zasady dla wielu z nas pierwszy dzień tygodnia nie należy do ulubionych, ale dla ciebie nie ma to teraz znaczenia. Poniedziałek może być środą lub sobotą. Cieszysz się chwilą i nie zwracasz uwagi na kalendarz. Co więcej, możesz pracować 7 dni w tygodniu i praca nie jest ci straszna! Grunt, żeby mieć stałe łącze internetowe i laptopa pod ręką. Brzmi bajecznie, prawda?

Tak właśnie wielu z nas wyobraża sobie cyfrowego nomadę w pracy. Na plaży w hamaku, popijającego drinka z palemką, raz na jakiś czas odpisującego na jakiegoś maila. Żyć nie umierać! Jednak, czy w rzeczywistości praca zdalna właśnie tak wygląda? Czy ma same zalety? Sielskie życie w raju bez żadnych wad?

Plusy bycia cyfrowym nomadą:

1. Wolność

Najważniejszą sprawą dla cyfrowych nomadów jest wolność wyboru. Decydujesz o tym, gdzie będziesz w najbliższym czasie mieszkać i pracować. Nie jesteś związany stacjonarnym miejscem pracy, do którego musisz się stawić o 9 i siedzieć za biurkiem do godzin popołudniowych 5 dni w tygodniu. Cyfrowy nomadyzm jest pewnym sposobem patrzenia na świat i możliwości, jakie oferuje. Rozwijasz się, spełniasz marzenia, podążasz za pragnieniami i wytyczonymi celami, a świat przestaje być dla ciebie taki wielki i nieosiągalny. Nie czujesz się „uwiązany” do 2 tygodni urlopu w ciągu roku. Pracę zabierasz ze sobą wszędzie, gdzie chcesz. Możesz pracować siedząc wygodnie na domowej kanapie lub w drewnianym domku w dżungli w Azji Południowo-Wschodniej.

Nie oznacza to jednak, że nie wykonujesz swoich obowiązków solidnie i na czas. Wręcz przeciwnie! Często pracujesz do późnych, nocnych godzin, bo terminy gonią, a musisz się wywiązać z wyznaczonych zadań. W większości przypadków jesteś rozliczany za efekty, a nie czas przeznaczony na pracę. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że brak systematyczności i wewnętrznej motywacji szybko może przyczynić się do utraty źródła utrzymania, a co za tym idzie, ograniczenia tej świetnej wolności, jaką daje bycie cyfrowym nomadem.

2. Minimalizm

Łącząc pracę zdalną z podróżami zabierasz ze sobą najbardziej potrzebne rzeczy do życia. Często ograniczasz dobytek, który będzie ci służył kilka tygodni, miesięcy czy nawet lat do ważącego kilkanaście kilogramów plecaka lub kilku skrzynek czy kartonów w samochodzie. Rezygnujesz z gromadzenia przedmiotów. Zdecydowanie bardziej interesuje cię kolekcjonowanie doświadczeń życiowych i wspomnień. Nie przywiązujesz się do rzeczy, doceniasz małe sprawy i nie gonisz za materialnymi rzeczami pozornie wskazującymi na bogactwo człowieka.

3. Odkrywanie nowych miejsc i poznawanie ludzi

Zabierając ze sobą pracę w bliższe lub dalsze zakątki świata poznajesz nie tylko nowe, ciekawe miejsca, ale również ludzi, którzy prowadzą podobny do ciebie styl życia. To szansa na nawiązanie kontaktów z innymi cyfrowymi nomadami, wymianę doświadczeń i potencjalną wspólną pracę nad projektami. Świetnym rozwiązaniem na połączenie idei pracy zdalnej i wspólnego mieszkania cyfrowych nomadów jest idea co-livingu, którą proponuje np. Clipster w Gdańsku. Oferuje kreatywną przestrzeń pełną życia i kultury, w pełni umeblowane miniapartamenty, wspólną przestrzeń biurową i, co zaskakujące, wsparcie dedykowanych mentorów, którzy służą pomocą i specjalistyczną radą.

Na zdjęciu (po lewej): Małgorzata Koper | fot. archiwum prywatne Toke.pl

Cieszy fakt, że powstała inicjatywa zrzeszająca młodych przedsiębiorców w jednym miejscu, bez konieczności wyjazdów za granicę i szukania takich miejsc, np. w popularnym wśród cyfrowych nomadów Chiang Mai w Tajlandii.

Minusy bycia cyfrowym nomadą:

1. Tęsknota

Największym minusem bycia w drodze i łączenia pracy z podróżowaniem jest tęsknota za rodziną i przyjaciółmi. Pomimo częstego kontaktu za pomocą kanałów społecznościowych, aplikacji internetowych i telefonu czujesz, że omija cię wiele wydarzeń z codziennego życia. Podczas dwuletniego pobytu w Azji żałowałam, że nie mogłam być na kilku ślubach znajomych, uczestniczyć w uroczystościach rodzinnych czy móc wspierać bliską osobę w chorobie bezpośrednio, a nie tylko przez Skype’a. To pewnie nieodłączny element podróży każdego cyfrowego nomady.

Wolność i niestacjonarny tryb życia i pracy nierozerwalnie łączą się z tym, że czasami zwyczajnie tęsknisz za domem. Dlatego, zwłaszcza w dłuższej podróży, warto znaleźć złoty środek i odwiedzać bliskich tak często, jak to tylko możliwe.

2. Zależność od stałego łącza

Planując każdy kolejny etap podróży, pierwsze za co się bierzesz, to sprawdzenie, czy oby na pewno w tym miejscu jest dobre łącze internetowe. Bezludne wysepki i małe wioski w środku lasu kuszące egzotyką i lokalnym, nieturystycznym klimatem często „odpadają” z podróżniczej listy ze względu na słabe łącze internetowe lub jego zupełny brak. Strach przed zerwanym łączem podczas pory monsunowej prowadzi do tego, że masz w zapasie wszystkie możliwe karty sim lokalnych operatorów. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby mieć stały kontakt z klientami i współpracownikami i w dużej części Internet decyduje o tym, gdzie zatrzymasz się następnym razem.

Małgorzata Koper

Współautorka bloga o podróżach i cyfrowym nomadyzmie Toke.pl.

Od ponad 3 lat pracuje zdalnie w Panelu Badawczym Ariadna, w tym 2 lata mieszkając w Tajlandii. Fanka wolnego podróżowania i odkrywania lokalnych zakątków i kultur.