Prowadzenie firmy nie powinno być celem, a środkiem do jego osiągnięcia – Marcin Stefaniak (Fakturownia, Sugester)

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

– Najważniejsze czego się nauczyłem to przekonanie, że prowadzenie firmy nie powinno być celem samym w sobie, a raczej środkiem do osiągnięcia celu. Prawdziwym celem powinno być tworzenie realnej, przydatnej innym ludziom wartości oraz zbudowanie przyjemnego miejsca do pracy – mówi Marcin Stefaniak.

Marcin Stefaniak kieruje firmą Radgost, tworzącą oprogramowanie sprzedawane w modelu SaaS. Razem z zespołem stworzył kilka produktów, m.in. Fakturownia, która zdobyła już ponad 200 tys. klientów oraz Sugester, który jest nowoczesnym CRM-em i systemem Marketing Automation dla małych firm.

Stefaniak założył swoją pierwszą firmę tworzącą oprogramowanie w wieku 17 lat, a kolejna firma, którą założył jeszcze podczas studiów, była dwukrotnie nagradzana przez Deloitte Fast50 CE jako najszybciej rozwijające się firma technologiczna.

W 2016 roku znalazł się w “Rankingu 50 najbardziej kreatywnych w biznesie”, jest też członkiem Rady Programowej fundacji Startup Poland. Dziś rozmawiamy z nim o przedsiębiorczości, początkach w biznesie, ale też o tym, w co zainwestowałby 200 tys. złotych. 

Na zdjęciu: Marcin Stefaniak z Fakturownia i Sugester

1. Co najwięcej nauczyło Pana na temat przedsiębiorczości?

Zdecydowanie praktyka. Już jako dziecko, z moim przyjacielem, odkryliśmy kilka “innowacyjnych” sposobów zdobywania pieniędzy np. zbierając i sprzedając owoce jarzębiny. Z uwagi na ograniczoną ilość drzew jarzębiny w okolicy, nasz “model biznesowy” dobrze strzegliśmy przez “konkurencją”, czyli kolegami z sąsiedztwa. Niestety tak zarobione pieniądze przeznaczaliśmy głównie na słodycze. Założyłem też dość wcześnie, bo w wieku 17 lat, własną firmę. To na pewno nauczyło mnie przedsiębiorczości, ale najważniejsze czego się nauczyłem to przekonanie, że prowadzenie firmy nie powinno być celem samym w sobie, a raczej środkiem do osiągnięcia celu. Prawdziwym celem powinno być tworzenie realnej, przydatnej innym ludziom wartości oraz zbudowanie przyjemnego miejsca do pracy.

2. Jak zarobił Pan swoje pierwsze pieniądze? Na co je Pan wydał?

W wieku 16 lat, za namową mojego taty, napisałem program, który miał mu pomóc w pracy, tzn. wystawiać i drukować dokumenty do prawa jazdy – nazwałem go EwK (Ewidencja Kierowców). Program dość szybko zdobył popularność i był używany w przez wiele urzędów wydających prawa jazdy. Pozwoliło mi to otrzymywać dość spore, comiesięczne wynagrodzenie. Pieniądze zarobione na EwK wydawałem na różne małe rzeczy, ale pozwoliły mi one też samodzielnie utrzymać się w Warszawie, gdzie przeprowadziłem się, aby rozpocząć studia informatyczne na UW.

3. Ma Pan 2k, 20k, 200k złotych na inwestycje. W co Pan inwestuje?

2k – inwestycja w sport – np. zakup roweru, sprzętu do badmintona, karnet na basen.

20k – w dodatkową reklamę np. AdWords na jeden z naszych produktów.

200k – na stworzenie małego zespołu i zbudowanie kolejnego produktu SaaS.

4. Ma Pan też możliwość zaprosić do współpracy twórcę znanej firmy. Kogo wybiera Pan i dlaczego?

Davida Heinemeiera Hanssona i Jasona Frieda, twórców firmy 37 Signals (obecnie Basecamp): za kulturę pracy w ich firmie, za to, że pokazali, jak można z sukcesem rosnąć organicznie bez wsparcia VC, za framework Ruby on Rails który stworzyli i za książki które napisali (ReWork i Remote: Office Not Required). W ich firmie pracuje zaledwie kilkadziesiąt osób i tym małym zespołem zdołali zdobyć kilka milionów klientów.

5. Projekt, aplikacja, której żałuje Pan, że jej nie wymyślił.

Byłem kiedyś przekonany, że pomysł to podstawa sukcesu i czasem było mi trochę żal “straconej szansy”, gdy czytałem o sukcesie projektu opartego o pomysł, na który sam wcześniej wpadłem. Tak było np. z Ning czy z Shopify. Jednak aktualnie uważam, że pomysł nie jest kluczowy do sukcesu przedsięwzięcia, natomiast zdecydowanie ważniejsza jest jego realizacja.

6. Jeśli nie startup, to gdzie by Pan pracował?

Tematem mojej pracy magisterskiej, którą pisałem wiele lata temu, była sztucznej inteligencja (AI), która ostatnio jest coraz bardziej popularna. Gdybym nie założył firmy, chciałbym pracować naukowo nad sztuczną inteligencja lub na pograniczu nauk ścisłych i biologii. Mam jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości, w ramach własnej firmy, będę mógł realizować projekty związane z AI.

7. Jak Internet zmienił Pana życie?

Dzięki Internetowi nasza firma może funkcjonować w aktualnej postaci. My możemy skoncentrować się głównie na rozwoju produktów, a klienci samodzielnie, poprzez Internet, mogą przetestować i kupić nasze oprogramowanie.

8. Jakie miękkie i twarde umiejętności potrzebne są w biznesie?

Przydaje się ścisłe analityczne myślenie, ale równie ważna jest umiejętność nawiązywania dobrych relacji z współpracownikami i klientami.

9. Jak określiłby Pan idealnego partnera w biznesie?

Osobę z pasją, która lubi to co robi i której mogę całkowicie zaufać.

10. Co jest kluczem do sukcesu przedsięwzięcia?

Zaangażowanie i wytrwałość.

11. Jak motywuje się Pan do działania?

Od zawsze ciężko było mi zmotywować się do robienia rzeczy, których nie lubiłem robić. Dlatego zacząłem tak kierować swoim życiem i pracą, aby robić głównie to co robię z przyjemnością i do czego nie muszę szukać dodatkowej motywacji.