Na imprezę, a potem do domu? Uber Cię podwiezie

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Uber współpracuje z organizatorami eventów. Przywiezie ich gości na imprezę, a potem odwiezie do domów. Póki co usługa jest dostępna w Stanach Zjednoczonych.

Uber bierze się za eventy

Przez mniej-więcej miesiąc w sześciu amerykańskich miastach Uber testował nową usługę dedykowaną organizatorom imprez. Teraz aplikacja UberEvents, bo o niej mowa, jest już dostępna na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Za jej pośrednictwem inicjatorzy eventów m.in. wesel, konferencji i imprez firmowych, mogą zaplanować dla swoich gość transport w obie strony.

Wystarczy, że za pomocą platformy UberEvents utworzą wydarzenie, w którym określą datę i miejsce spotkania. Wówczas na adres mailowy otrzymają zaproszenia dedykowane gościom. Następnie organizatorzy imprezy rozsyłają je uczestnikom. Ci z kolei znajdą w nich specjalne kody, które gdy zechcą dostać się na event albo z niego wrócić, posłużą im do zamówienia taksówki.

Gospodarz pokrywa przynajmniej część kosztów

Co ważne, inicjatorzy imprez decydują o wysokości budżetu, jaki chcą przeznaczyć na transport uczestników spotkania. Mogą oczywiście pokryć w pełni koszt podwózki albo ustalić limit cenowy. Po jego przekroczeniu goście-pasażerowie będą zobowiązaniu do uiszczenia dodatkowej opłaty kierowcy zrzeszonemu w Uberze.

Poza wygodnym sposobem przemieszczania się imprezowiczów, usługa powinna także ograniczyć ilość osób, które pod wpływem alkoholu siadają za kółkiem. Tak przynajmniej stało się w Evesham. Władze 45-cio tysięcznego miasteczka w stanie New Jersey rozpoczęły współpracę z kalifornijskim „unicornem”, który po zakrapianych imprezach bezpłatnie rozwozi jego mieszkańców do domów.

O 65 procent mniej pijanych kierowców

We wrześniu włodarze Evesham wraz z zespołem Ubera przeprowadzili program pilotażowy. Okazało się, że w czasie trwania akcji ilość pijanych kierowców spadłą aż o 65 procent. Między styczniem, a sierpniem średnia osób, które prowadziły „pod wpływem” wynosiła dwadzieścia trzy osoby, we wrześniu było ich już osiem. Po sukcesie „pilota” usługa zostanie niebawem wprowadzona na stała i będzie finansowana z kieszeni lokalnych przedsiębiorców i organizacji non-profit.