Zdołowani porażką i zafascynowani sukcesem. O tej chorobie przedsiębiorców mówimy za mało

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Dziś Światowy Dzień Choroby Dwubiegunowej, który po raz pierwszy jest obchodzony w Polsce. Ta choroba istnieje od lat wśród uznanych i mniej znanych przedsiębiorców. Rzadko kto otwarcie przyznaje się do niej, dlatego pora to zmienić. Poznajcie chorobę dwubiegunową zwaną „chorobą przedsiebiorców”.

Zdjęcie główne artykułu pochodzi z pexels.com

Choroba pomogła osiągnąć sukces

W mediach zawrzało, gdy CEO Kayak, Paul English, oświadczył w wywiadzie, że cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe (z ang. bipolar disorder). Po raz pierwszy, uznany przedsiębiorca ze świata startupów opowiedział, jak to jest żyć z takimi zaburzeniami i zdradził, że praca na stanowisku CEO jest ciężka i mocno wpływa także na życie prywatne przedsiębiorcy.

Paul English postanowił podzielić się spostrzeżeniami związanymi z chorobą w książce napisanej przez laureata Nagrody Pulizera (Tracy’ego Kidder’a) pt. „A Truck Full of Money”. Co ciekawe, z jej treści jasno wynika, że choroba bardzo pomogła CEO Kayaka w osiągnięciu sukcesu. Mimo tego, kosztowała go wiele nerwów. Co każdy z nas powinien wiedzieć o tej chorobie?

Dwa bieguny

Isaac Newton, Winston Churchill czy Vincent van Gogh – to tylko kilka przykładów osób, które osiągnęły sukces i którym sukces ten często przysparzał wiele kłopotów. Dlaczego? Bo zaburzenia afektywne dwubiegunowe sprawiają, że człowiek żyje pomiędzy dwoma biegunami: depresją i manią. Jest albo tragicznie przejęty ostatnią porażką, albo zafascynowany sukcesem.

Według danych polskich organizacji na tę chorobę cierpi w Polsce ok. 350 tys. osób. Nie wiemy, które grupy społeczne najczęściej cierpią na te zaburzenia, ale branżowe media często mówią, że to choroba przedsiębiorców. Być może dlatego, że przedsiębiorcy sami o sobie często mówią, że trzeba być niesamowicie zafascynowany tym, co się robi, by osiągnąć sukces.

Steve Jobs także podzielał to zdanie. Pamiętamy przecież jego słowa o tym, co jest głównym czynnikiem sukcesu. – Ten, który jest szalony na tyle, że myśli o zmianie świata, to jedyny, który potrafi to zrobić – mawiał CEO firmy Apple. Zdaniem wielu ekspertów, zachowanie Steve’a Jobsa było zbliżone do osób, których dotknęła choroba dwubiegunowa. Czym się ona objawia?

Przyjrzyj się swojemu zachowaniu

Choroba dwubiegunowa albo zaburzenia afektywne dwubiegunowe to (za Wikipedią) grupa nawracających zaburzeń psychicznych, podczas których występują etapy głębokiej depresji, zespoły maniakalne i hipermaniakalne. W różnych przypadkach te etapy są rozdzielane stanem bez objawów. Mówi się też, że początek tej choroby przypada zwykle na trzecią dekadę życia i dotyka równie często mężczyzn i kobiet.

Najtrudniejsze w tej chorobie jest chyba to, że jest różnorodna. Każdy przypadek jest inny. U niektórych osób stany maniakalne, hipermaniakalne czy depresyjne i mieszane trwają kilka tygodni, a u niektórych nawet kilka miesięcy, lat. W przypadku wykrycia pierwszych objawów konieczna jest wizyta u psychiatry, który rozpozna (bądź nie) chorobę i przepisze leki, które złagodzą jej objawy.

Jak rozpoznać, czy mamy objawy tej choroby? Wystarczy przyjrzeć się, czym charakteryzują się np. epizody maniakalne. Najczęściej wiążą się z gonitwą myśli, podnieceniem psychoruchowym, zawyżoną samooceną i zmniejszeniem krytycyzmu (co powoduje podejmowanie lekkomyślnych działań), a z drugiej strony brakiem koncentrancji.

„Choroba przedsiębiorców”

Jeszcze bardziej niebezpieczne dla zdrowia i życia są objawy związane z epizodami depresyjnymi. Wiążą się z nimi: problemy z koncentracją uwagi, wyraźny spadek tempa wykonywanych czynności, trudność w podejmowaniu nawet błahych, codziennych decyzji, wycofywanie się z kontaktów społecznych, problemy ze snem (np. wybudzanie się wczesnym rankiem lub hipersomnia) czy myśli samobójcze.

Kilka lat temu w zagranicznych mediach wybuchła dyskusja na temat tego, czy warto nazywać tę chorobę „chorobą przedsiębiorców”. Przeciwnicy mówili, że chorobę dziedziczy się po rodzicach, na co zwolennicy odpowiadali, że „gen przedsiębiorczości” też. Trudno stanąć po którejś ze stron, ale warto na pewno zwrócić uwagę na to jak się zachowujemy w pracy i jak zachowują się nasi współpracownicy.

Jeśli wykazują choć kilka ze wspomnianych aspektów, należy wybrać się do lekarza specjalisty, by zbadał nasze zachowanie i ocenił, czy konieczne jest podjęcie leczenia. Ta choroba dotyczy także kilku polskich startupowców, z którymi rozmawiałem, ale nie chcieli upubliczniać się ze swoimi historiami. Mimo to polecają szerzenie wiedzy o tej chorobie.

PS Jeśli chcecie poznać więcej głosów za tym, że choroba dwubiegunowa to „choroba przedsiębiorców” zajrzyjcie do tych tekstów źródłowych.

1. Why many entrepreneurs are privately suffering, and what to do about it – Pando.com.

2. Bipolar Disorder: The CEO Disease – Austenallred.com.

3. Genius in madness? 72% of entrepreneurs affected by mental health conditions – Startupgrindr.com.