Wierzę, że współpraca ze startupami nie raz nas pozytywnie zaskoczy i razem stworzymy coś, co przyniesie pożytek wszystkim pacjentom – Jacek Mazurkiewicz (AbbVie)

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Udostępnij:

O programie HealthTech, współpracy korporacji biofarmaceutycznych ze startupami oraz o nowych technologiach i tym, jaki wpływ mogą mieć na poprawę życia pacjentów rozmawiamy z Jackiem Mazurkiewiczem, Prezesem Zarządu AbbVie Polska.

Na zdjęciu: Jacek Mazurkiewicz, Prezes Zarządu AbbVie Polska

Skąd zainteresowanie AbbVie startupami i technologiami cyfrowymi?

AbbVie jest firmą biotechnologiczną i innowacyjność jest wpisana w nasze DNA. To siła napędowa naszych działań, które mają szczególne znaczenie, ponieważ skupiają się na poszukiwaniu rozwiązań najpoważniejszych problemów zdrowotnych pacjentów na całym świecie.

Stawiając pacjenta w centrum uwagi, naszą odpowiedzialność rozumiemy jednak szerzej niż tylko opracowywanie skutecznych terapii. Zależy nam na tym, żeby nieść pomoc osobom chorym i ich otoczeniu na wielu płaszczyznach. Istotną rolę odgrywają zarówno odpowiednia diagnostyka, zarządzanie chorobą, leczenie i rehabilitacja, jak i profesjonalna pomoc psychologiczna, wsparcie najbliższych oraz powrót do życia zawodowego. Dlatego nieustannie szukamy rozwiązań, które pomagają podnosić jakość życia pacjentów.

Jednym z takich rozwiązań może być telemedycyna, która już teraz daje możliwości, tworząc urządzenia, które na bieżąco monitorują stan zdrowia pacjenta i mogą w razie jego pogorszenia szybko zawiadomić opiekuna osoby chorej, lekarza prowadzącego, czy szpital.

To jedno z wielu rozwiązań, które wskazuje, że technologie cyfrowe mogą zrewolucjonizować opiekę nad pacjentem. Chcemy uczestniczyć w tym procesie, ponieważ widzimy duży potencjał w branży startupów.

Wspólnie z The Heart Warsaw AbbVie zaangażowało się w program HealthTech. Na czym polega to przedsięwzięcie?

Zainicjowaliśmy z The Heart program HealthTech w trzech obszarach, które z naszej perspektywy wydają się być najważniejszymi kwestiami w obszarze ochrony zdrowia. Są to telemedycyna, analiza danych medycznych i internet rzeczy w medycynie.

Na każdy z tych obszarów tematycznych przewidziano cztery miesiące (wybór firmy, spotkania networkingowe, prezentacja projektu potencjalnym partnerom i inwestorom). Nie chcemy jednak na tym etapie ograniczać obszarów współpracy – technologia rozwija się bardzo szybko. Jeszcze 10 lat temu nie przypuszczaliśmy, że za pomocą smartfona będziemy nie tylko korzystali z internetu, wykonywali zdjęcia, ale i dokonywali płatności. Nie wykluczamy, że w trakcie rozmów ze startupami pojawią się inne zagadnienia, które warto będzie wdrożyć, chociaż nie będą związane z żadnym z wymienionych obszarów.

Jesteśmy otwarci na pomysły i kreatywność młodych, utalentowanych osób. Oni mogą myśleć inaczej i dzięki temu tworzyć innowacyjne rozwiązania. To jest wartość tej współpracy.

Mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie w Polsce, które będziemy mogli rozpowszechnić na szeroką skalę.

Czy szukacie rozwiązań konkretnych problemów związanych bezpośrednio z działalnością Waszej firmy?

Tworzymy leki, które pomagają pacjentom w obszarach będących najtrudniejszymi wyzwaniami zdrowotnymi świata: chorób wątroby, immunologii, neurologii, onkologii, anestezjologii, neonatologii. Naturalnie jesteśmy zainteresowani technologiami, które poprawią komfort życia pacjentów szczególnie w tych obszarach terapeutycznych. Mam na myśli przede wszystkim rozwiązania, które przyczynią się do tego, że leczenie będzie wygodniejsze i skuteczniejsze dla pacjenta poprzez lepsze zmonitorowanie stanu jego choroby przez lekarza, czy umożliwienie im skutecznego i szybkiego kontaktu.

Czy Polska ma potencjał, by stać się ważnym ośrodkiem w cyfryzacji opieki zdrowotnej?

Polska ma konkretny i niepowtarzalny potencjał, którym jest kapitał ludzki. Nasi młodzi naukowcy są widoczni na międzynarodowym szczeblu i wyróżniani w wielu prestiżowych konkursach. Poziom edukacji jest coraz wyższy, a szczególnym powodzeniem cieszą się kierunki techniczne, co wyróżnia Polskę. Liczba absolwentów kierunków technicznych z Krajów Grupy Wyszechradzkiej jest wyższa niż w Stanach Zjednoczonych. Widzieliśmy ten potencjał już od dawna, dlatego kilka lat temu zdecydowaliśmy się na lokalizację jednego z trzech globalnych Centrów Finansowych AbbVie w Krakowie.

Wspomniany potencjał należy również wykorzystać w kontekście współpracy ze startupami. Wierzymy, że zainicjowany przez nas i The Heart program HealthTech da impuls innym firmom związanym z opieką medyczną do przyłączenia się do naszej inicjatywy. Tylko dzięki wzajemnej współpracy, wymianie know-how i otwartości na technologie cyfrowe, możemy wspólnymi siłami pomóc w rozwinięciu rozwiązań, które w znaczny sposób mogą poprawić jakość życia pacjentów.

Taki program jak HealthTech to dobry start, ale co powinno się jeszcze zmienić, by Polska rozwinęła swój potencjał?

Potencjał jest już bardzo duży. Wiele z polskich startupów posiada patenty, a to najważniejszy czynnik świadczący o innowacyjności produktu. Nadal jednak większość startupów sprzedaje swoje usługi za granicą. Równocześnie opracowanie wartościowych rozwiązań często wiąże się z koniecznością korzystania z dobrze wyposażonych laboratoriów.

Do wykorzystania potencjału polskich startupów potrzebne są dwie rzeczy. Dostrzeżenie przez jak największą liczbę firm potencjału biznesowego wynikającego ze współpracy ze startupami, po drugie pomoc w dofinansowaniu rozwiązań, nad którymi pracują. To, co nasza firma poprzez program HealthTech chce zrobić, to zaangażować biznes i wspierać dialog pomiędzy wszystkimi przedstawicielami systemu ochrony zdrowia, żeby pomóc stworzyć startupom przestrzeń do rozwoju na polskim rynku.

Z jakich nowych technologii korzysta Pan sam w swoim życiu? Czy są wśród nich także takie, które są związane z obszarem zdrowia?

Lubię uprawiać sport, szczególnie bieganie i pływanie, dlatego staram się korzystać z aplikacji, które np. monitorują puls. To fascynujące, że dzięki takim narzędziom mogę sam kontrolować, jak reaguję na wysiłek. Dzięki temu uprawiam sport w sposób odpowiedzialny i adekwatny do możliwości mojego organizmu.

W przypadku osób borykających się z chorobą ważne jest, żeby umożliwić im dostęp do rozwiązań, które pomogą im „obserwować” swój stan zdrowia i pozwolą w razie potrzeby na szybki kontakt z lekarzem. Bardzo życzę sobie i mojej firmie, żebyśmy mieli szansę na wsparcie rozwiązań technologicznych, które będą w stanie sprostać takim potrzebom pacjentów.

To jeden z pierwszych tego typu programów. Czemu pojawia się tak późno? Czy branża medyczna jest trudniejsza od innych?

Mam wrażenie, że w Polsce relacje między biznesem a startupami dopiero zaczynają się rozwijać. Niemniej widać, że jest to nieodwracalny trend i współpraca startupów z firmami chociażby z sektora finansowego zaczyna już przynosić realne korzyści dla klientów.

Nie chciałbym deprecjonować rozwiązań technologicznych z innych branż, które bardzo poprawiają komfort życia i z których sam chętnie korzystam. Warto jednak pamiętać o subtelnej różnicy wynikającej z faktu, że w branży medycznej chcemy tworzyć rozwiązania, które bezpośrednio związane są z ludzkim zdrowiem. 

Z drugiej strony jestem dumny z tego, że AbbVie jako pierwsza firma biofarmaceutyczna w Polsce zaangażowała się w projekt HealthTech. Wierzę, że współpraca ze startupami nie raz nas pozytywnie zaskoczy i razem stworzymy coś, co przyniesie pożytek wszystkim pacjentom.

 

Jacek Mazurkiewicz, Prezes Zarządu AbbVie Polska, od kilkunastu lat związany z innowacyjną branżą farmaceutyczną, wcześniej m.in. Dyrektor Genralny w Merck Serono Polska oraz Merck Serbia i Czarnogóra. Jeden z Mentorów Fundacji Liderek Biznesu. Jest doktorem nauk biologicznych, edukację zdobywał m.in. na Uniwersytecie w Heidelbergu i Uniwersytecie w Oregonie. Ukończył również ekonomię na Uniwersytecie w Hadze. Urodził się w Polsce, dzieciństwo i młodość spędził w Niemczech.