Lekarz zrobi zdjęcie smartfonem i uratuje wzrok

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Meksykańscy naukowcy wesprą okulistykę i rodzimy system zdrowotny. Wszystko za sprawą aplikacji, dzięki której przy użyciu smartfona będzie można diagnozować choroby wzroku i obniżyć koszty leczenia. Czy oprogramowanie trafi w przyszłości do polskich placówek medycznych?

Smartfony, a leczenie pacjentów

Współczesna medycyna coraz chętniej sięga po nowoczesne rozwiązania technologiczne w tym również smartfony. Dzięki urządzeniu Vitasiq i dedykowanej mu aplikacji mobilnej możemy samodzielnie w domu zmierzyć poziom mikroelementów w naszym organizmie, natomiast za pomocą oprogramowania Nightingale lekarzom łatwiej jest dobrać metodę leczenia dla osób cierpiących ma autyzm. W ostatnim czasie okulistyka również doczekała się interesującego rozwiązania.

Meksykańscy naukowcy z Medycznego i Chirurgicznego Centrum Chorób Siatkówki opracowali aplikację mobilną, dzięki której przy użyciu smartfona będzie możliwe diagnozowanie chorób oczu związanych m.in. z cukrzycą np. obrzęk plamki żółtej, która prowadzi do ślepoty. Jedynie wczesne wykrycie objawów powyższej choroby pozwala pacjentom uratować wzroku.

Zdjęcie oka, uratuje wzrok

Korzystanie z oprogramowanie, jak zapewniają jego twórcy jest bardzo proste. Wystarczy za pomocą smartfona wykonać zdjęcie oka, a następnie aplikacja wykryje nieprawidłowości we wzroku pacjenta. Dzięki prostocie softwareu mogą z niego korzystać pediatrzy i interniści niewyspecjalizowani w okulistyce, którzy w razie potrzeby skierują chorego do odpowiednich medyków. Twórcom aplikacji zależało na stworzeniu rozwiązania wspierającego profilaktykę.

Dr Juan Carlos Altamirano Vallejo, dyrektor z Centrum Chorób Siatkówki jest przekonany, że aplikacja przyniesie wiele korzyści zarówno pacjentom, jak również będzie wsparciem dla meksykańskiego systemu zdrowia. Chociażby z tego względu, że taniej jest zapobiegać dolegliwościom, niż je leczyć. Niebawem aplikacja trafi do placówek medycznych w Meksyku, a nam pozostaje nadzieja, że z czasem polscy lekarze również będą się nią posługiwać.