Aplikacja do walki z komarami. Nie odstraszy, ale podpowie, gdzie jest ich najwięcej

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Komary nie tylko irytują, ale także przenoszą groźne choroby. Wśród nich wirusa Zika i malarię. Naukowcy z uniwersytetu La Sapienza w Rzymie stworzyli aplikację, która ostrzeże przed miejscami, gdzie istnieje duże ryzyko ukąszenia.

Mapa komarów

Zaraz po tym, jak użytkownik ZanzaMapp dostrzeże w pobliżu chmarę komarów albo zostanie ukąszony przez jednego z nich, może za pośrednictwem aplikacji wysłać do stacji bazowej informację o ugryzieniu, podać swoją lokalizację, a także przesłać zdjęcie owada. Dane te następnie są przetwarzana i nanoszone na mapę. Dzięki temu internauci wiedzą, w których regionach istnieje wysokie ryzyko dziabnięcia.

Im więcej zgłoszeń otrzymają włoscy autorzy aplikacji, tym precyzyjniej uda się im określić punkty w miastach i po za nimi, gdzie znajdują się legowiska komarów. Tym samym, użytkownicy programu będą wiedzieć, których miejsc unikać albo jak zabezpieczyć się przed insektami zanim odwiedzą daną lokalizację. Twórcy narzędzia udostępniają bowiem wskazówki dotyczące obrony przed owadami.

Mydło odstrasza komary

Cesare Bianchi, pomysłodawca ZanzaMapp, wyjaśnia, że stworzył program, ponieważ nie ma na rynku baz danych, które zawierają szczegółowe informacje o komarach. Jego zdaniem, warto wiedzieć, chociażby podczas planowania wakacji, gdzie mogą występować te krwiożercze insekty. Niektóre z nich, poza tym, że są irytujące, mogą przenosić groźne choroby. Wśród nich naukowiec wymienia wirusa Zika, który może być szczególnie niebezpieczny dla kobiet w ciąży.

Póki co jednak aplikację tę mogą pobrać jedynie Włosi. Nie wiadomo również, czy zostanie udostępniona użytkownikom w innych państwach. Natomiast nie jest to jedyna próba walki ze szkodnikami. Tę podjął również naukowiec z Afryki. 38-letni Gérard Niyondiko opracował mydło, które odstrasza komary odpowiedzialne za zakażenia malarią. Ta, według Światowej Organizacji Zdrowia, co dwie minuty zabija jedno dziecko ukąszone przez owada.

100 tys. osób do 2018 roku

Przedsiębiorca wierzy, że dzięki wynalazkowi uda się mu do 2018 roku ocalić przynajmniej 100 tysięcy osób przed chorobą i śmiercią. Według niego mydło jest jedynym z tych niewielu produktów, które posiada większość gospodarstw domowych w Afryce i ma tę zaletę, że mydliny powstałe podczas mycia hamują rozwój larw złożonych w wodzie. Zanim jednak wprowadzi produkt na rynek, musi zebrać co najmniej 30 tys. dolarów podczas kampanii crowdfundingowej na francuskiej platformie Ulule. 

fot. materiały prasowe