Jak wybrać domenę i hosting dla startupu?

Dodane:

Krzysztof Cebrat Krzysztof Cebrat

Udostępnij:

Każdy startup potrzebuje domeny i hostingu. Na co powinieneś zwrócić uwagę przy wyborze tych dwóch usług?

fot. unsplash.com

Część pierwsza: domena 

Domena jest jedną z pierwszych rzeczy odzwierciedlających nasz biznes; można powiedzieć, że sukces firmy zawiera się w nazwie domeny. Krótka i łatwa do zapamiętania – taka powinna być domena każdego innowacyjnego przedsięwzięcia. Jeżeli usługa lub produkt posiadają dłuższą nazwę, warto zastosować akronim składający się  z pierwszych liter. 

Najlepiej zaś wykupić obie nazwy (pełną oraz składającą się z akronimu), tak aby użytkownicy zawsze do nas trafiali. Czym jeszcze powinna się charakteryzować domena, aby wpływała pozytywnie na rozwój biznesu? 

Nazwa domeny

Tworząc nazwę firmy i osadzając ją w domenie, powinniśmy zadbać o to, aby posiadać jak najwięcej rozszerzeń, w tym .pl, .com czy .eu. Wraz z rozwojem startupu pojawią się możliwości działania na kolejnych rynkach. Przydatne będą więc domeny europejskie czy globalne. Warto to uwzględnić na samym początku procesu. 

Dlatego przed zakupem domeny powinniśmy sprawdzić jej dostępność w różnych rozszerzeniach. Jeżeli myślimy o określonym rynku, np. niemieckim (.de), warto również zarezerwować domenę z końcówką kraju, w którym będziemy operować. Możemy także posłużyć się domeną funkcjonalną, której rozszerzenie wskazuje na tematykę czy branżę naszego startupu. 

Przy wyborze domen globalnych lub europejskich warto wybrać dostawcę, który rejestruje je bezpośrednio u zarządcy rejestru. Taki rejestrator zapewnia przede wszystkim bezpieczeństwo danych osobowych, co w kontekście RODO jest niezwykle istotną kwestią. 

Dyskrecja ważna na starcie 

Domena najczęściej odzwierciedla nazwę firmy lub usługi. Czasami jednak, z różnych przyczyn, chcemy, aby informacja o tym, kto stoi za daną domeną pozostała w obrębie naszego przedsięwzięcia. Nasz innowacyjny pomysł może być w fazie rozwoju lub wstępnych testów i dopiero z czasem przerodzi się w komercyjny produkt – to tzw. „stealth mode”. 

W takim przypadku warto wybrać dostawcę, który pozwala ukryć dane abonenta. W ten sposób w bazie WHOIS pojawi się jedynie nazwa dostawcy usług, a nie rzeczywisty podmiot, który stoi za daną domeną. To szczególnie ważne nie tylko wtedy, kiedy dopiero rozpoczynamy działanie, ale także kiedy pracujemy nad nowym produktem czy usługami odmiennymi od naszej głównej działalności. 

Przy tworzącym się startupie często powstają poboczne projekty, które realizowane są w późniejszym czasie lub jako oddzielne przedsięwzięcia. Dlatego też ukrywanie danych abonenta to ciekawa opcja dla startupowców. 

Bezpieczeństwo wpływa na rozwój 

Kolejnym ważnym aspektem w kontekście domeny jest jej bezpieczeństwo. Dla startupu jest to szczególnie istotna kwestia, ponieważ aby pokazać inwestorom, że nasz pomysł chwycił, musimy wykazać odpowiedni poziom zainteresowania użytkowników. Okazuje się, że strony, które wdrożyły certyfikaty SSL, odnotowały wzrost liczby rejestracji nowych użytkowników nawet do 87%, a konwersja ze sprzedaży wzrosła o 30%.

Warto również pamiętać, że Google Chrome już teraz oznacza strony nieposiadające SSL jako niebezpieczne, a już niedługo kolejne przeglądarki pójdą w jej ślady, stosując ten sam mechanizm. Myśląc o bezpieczeństwie naszych użytkowników, nie możemy zapominać o protokole DNSSEC, który automatycznie weryfikuje i potwierdza adres domeny, pod którą działa nasza strona WWW. 

Mimo, że w Polsce protokół ten dopiero wchodzi do standardu zabezpieczeń, w Europie i w Stanach Zjednoczonych jest niezwykle popularny. Liderem na starym kontynencie jest Holandia, natomiast za oceanem wszystkie strony rządowe muszą być podpisane za pomocą DNSSEC. Warto kompleksowo zabezpieczyć domenę. Z pewnością tak klienci, jak i inwestorzy docenią fakt, że na pierwszym miejscu stawiamy na bezpieczeństwo naszych usług. 

Szybkość działania 

O ile szybkość działania strony WWW czy usług jest powiązana z rodzajem hostingu, jaki wybierzemy (o czym więcej w części 2.), warto zwrócić uwagę na to, czy dany dostawca obsługuje protokół HTTP/2, z którego możemy korzystać tylko wtedy, kiedy domena posiada certyfikat SSL. 

HTTP/2 przyspiesza działanie strony WWW, ma też pozytywny wpływ na pozycjonowane strony w wynikach wyszukiwania, czyli SEO (Search Engine Optimization). Dzięki temu rozwiązaniu nasz serwis będzie też ładował się znacznie szybciej, a co za tym idzie, spotka się z większą satysfakcją użytkowników. 

Domena i usługi hostingowe są ze sobą silnie powiązane. Wybierając dostawcę usług, warto dobrze przeanalizować to, co dostajemy w standardzie i ile będą nas kosztowały dodatkowe elementy, które są wręcz konieczne, jak ma to miejsce w przypadku certyfikatu SSL. Okaże się wtedy, że różnica w cenie wypada na korzyść dostawcy oferującego pakietowe rozwiązania. Aby startup mógł się dynamicznie rozwijać, potrzebny będzie mu także odpowiedni hosting. 

Część druga: usługi hostingowe 

Dla startupu hosting to najważniejsza usługa, ponieważ właśnie dzięki hostingowi realizowany jest cały biznes. Poczta firmowa, przestrzeń dyskowa, bazy danych czy też witryna lub aplikacja, którą stworzyliśmy, funkcjonuje dzięki usługom hostingowym. 

O tym, jak ważna jest to usługa, świadczy między innymi badanie działania stron WWW przeprowadzone wśród 50 polskich start-upów. Wolno… wolniej… nasza klasa… Niektórzy mogą pamiętać z jakimi kłopotami borykał się serwis społecznościowy nasza-klasa.pl, gdy zyskiwał na popularności. Współcześnie podobne zjawisko możemy obserwować nawet u największych firm handlujących w sieci podczas cyklicznych wyprzedaży Black Friday. 

Skalowanie biznesu tylko w chmurze 

Każdy startup powinien szybko rosnąć – tego oczekują inwestorzy i klienci. Skala tego wzrostu, szczególnie w początkowej fazie, może być trudna do oszacowania. Czasami jedna dobrze przeprowadzona kampania reklamowa czy akcja PR-owa powoduje, że ruch na serwerach wzrasta do niespodziewanej wartości. 

Jaka usługa hostingowa zapewni płynność działania, gdy ruch wzrasta kilkadziesiąt lub nawet kilkaset razy? Odpowiedzią na to pytanie jest cloud hosting, czyli usługa oparta o system zapewniający dostęp do zwirtualizowanej puli zasobów serwerowych, umożliwiający płynne skalowanie w zależności od aktualnego obciążenia. 

Dzięki tej technologii zwiększony ruch na stronie WWW nie obciąża fizycznego serwera, a jest rozkładany na wiele wirtualnych maszyn. Takie rozwiązanie pozwala obsłużyć bardzo dużą liczbę zapytań na raz, bez wpływu na działanie serwisu. Okazuje się, że aż 28% przypadków niedostępności stron WWW polskich startupów wynika z przekroczonego czasu odpowiedzi lub braku jakiejkolwiek odpowiedzi z serwera. 

W przypadku rozwiązania cloud hosting problem ten znika, ponieważ usługi realizowane są w chmurze i nie są bezpośrednio powiązane z konkretnym serwerem – inaczej niż w przypadku serwerów dedykowanych, VPS czy serwerów współdzielonych. Rozwiązanie chmurowe ma jeszcze jedną istotną właściwość: można je swobodnie skalować w czasie rzeczywistym. Zwiększenie mocy obliczeniowej czy przestrzeni dyskowej nie stanowi tu problemu i odbywa się od razu, co w przypadku tradycyjnego hostingu zajmuje godziny, a nawet dni. 

Bezpieczeństwo chmury 

Nie ma nic gorszego niż klient czy użytkownik, który nie może skorzystać z naszego serwisu lub aplikacji, kiedy znajdujemy się na fali wzrostu. Niestety tradycyjne usługi hostingowe narażone są na przerwy w działaniu związane z awariami, przeciążeniem czy pracami konserwacyjnymi. Na tego typu zmienne cloud hosting jest odporny. 

Dzięki zwirtualizowaniu całego procesu awaria pojedynczego serwera lub konieczność jego konserwacji nie powoduje wyłączenia żadnej z utrzymywanych stron WWW. Dostawca może bezpiecznie wyłączyć serwer, bez pośpiechu wymienić wadliwą część, a następnie włączyć go do puli serwerów nadzorowanych przez odpowiedni system. 

Zastosowanie technologii cloud hostingu niesie za sobą szereg przewag nad klasycznym hostingiem. Rozwiązanie chmurowe idealnie sprawdzi się w startupie, zapewniając skalowalność i stabilność usług. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę przy wyborze usług hostingowych?

Z prędkością światła 

Dosłownie i w przenośni. Ważne, aby dostawca usług hostingowych posiadał bezpośrednie światłowodowe połączenie z krajowymi, europejskimi i światowymi punktami wymiany ruchu. Jeżeli nasza usługa czy produkt powiązana jest z działaniem Facebooka, Google Maps czy innymi rozwiązaniami światowych gigantów, na szybkość jej działania będzie miało wpływ to, przez ile węzłów musi przejść zapytanie skierowane do danego serwera. Im mniej tym lepiej. 

O ile w skali kraju może być to niezauważalne, to wymiana ruchu pomiędzy państwami czy kontynentami może znacząco przełożyć się na szybkość i stabilność działania naszych usług. Święty Graal dla startupowca, jakim jest Dolina Krzemowa, może okazać się znacznie łatwiejszy do zdobycia, jeżeli będziemy mogli zaprezentować nasze usługi podczas pitch speech bez krępującego oczekiwania na połączenie z serwerem. 

Niezwykle przydatny może okazać się hosting, który działa w oparciu o technologię DNS Anycast. Podobnie jak w przypadku prawdziwych rozwiązań chmurowych, technologią tą mogą pochwalić się tylko czołowi dostawcy usług. Na czym polega to rozwiązanie? Jak podkreślają eksperci z polskiego NASK, technologia ta pozwala na geograficzne rozproszenie usługi DNS i usytuowanie jej jak najbliżej odbiorcy. Takie podejście przekłada się na szybsze działanie usługi. 

Poprzez możliwość zastosowania dowolnej liczby serwerów DNS Anycast możemy wpływać na zwiększanie pojemności usługi i jej odporności na ataki DDoS, co także wpływa na poziom bezpieczeństwa. Dodatkowo, warto upewnić się, że dostawca zapewnia nam możliwość korzystania z nowoczesnego protokołu HTTP/2, który w połączeniu z certyfikatem SSL pozwala osiągnąć do 10x szybsze ładowanie się strony w porównaniu z przestarzałym protokołem HTTP/1.1.

Wsparcie techniczne i ochrona prawna

Pracując nad danym rozwiązaniem czy aplikacją, często dokonujemy różnych zmian. Fachowa pomoc i doradztwo w zakresie poszczególnych usług są niezwykle przydatne. Sprawna infolinia, która zaoferuje merytoryczne wsparcie bez trzymania nas 15 minut w oczekiwaniu na połączenie z konsultantem to standard, którego powinniśmy wymagać. 

W przypadku zagranicznych dostawców niestety pozostaje nam tylko kontakt mailowy lub live chat, a obie usługi realizowane będą w języku angielskim, co może okazać się utrudnieniem stojącym na przeszkodzie w szybkim załatwieniu danej sprawy. Dlatego też warto zastanowić się nad wyborem rodzimego dostawcy. 

Taka decyzja ma jeszcze jedną zaletę: nasze dane chronione są polskimi i europejskimi przepisami. Wbrew pozorom może to być przewaga konkurencyjna, szczególnie w kontekście RODO. Użytkownicy z pewnością będą zdecydowanie spokojniejsi, wiedząc, że ich dane znajdują się w kraju, który stosuje się do europejskich procedur. Firmy takie jak Apple czy Microsoft bardzo poważnie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa i sposobu przetwarzania danych osobowych, czyniąc z tego nawet swój wyróżnik – więc polscy startupowcy także powinni się tym szczycić.

Wybór domeny oraz hostingu dla startupu to bardzo ważna decyzja. Szybkość, stabilność i bezpieczeństwo usług oraz danych naszych klientów to podstawowe kryteria, jakimi powinniśmy kierować się przy wyborze usług. Wybrany przez nas dostawca powinien wspierać rozwój naszego biznesu, a nie go ograniczać. Skalowalność i błyskawiczny dostęp do aplikacji z dowolnego miejsca na Ziemi z pewnością pomogą w rozwoju innowacyjnych usług, jak i samego biznesu.  

Krzysztof Cebrat

Prezes zarządu nazwa.pl

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Początek kariery zawodowej poświęcił bankowości korporacyjnej, potem związał się ze światem finansów i strategicznego zarządzania organizacją. Posiada doświadczenie w przewodzeniu spółkom giełdowym, międzynarodowym korporacjom i prywatnym przedsiębiorstwom.