Uzależniamy się od inwestycji z UE, dokonywanych przez mało kompetentne VC – Artur Kurasiński (Aula Polska)

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Udostępnij:

Mam wrażenie, że hasło „robię startupy”, to w większości wypadków taki wykręt żeby nikt nie wymagał od nas dojrzałości biznesowej i odpowiedzialności. Trzeba z tym skończyć – mówi Artur Kurasiński.

Artur Kurasiński to znany mentor startupowy i biznesowy. Jest współtwórcą cyklicznych spotkań dla przedsiębiorców Aula Polska oraz konkursu Aulery. Znany jest z Internetu, w którym wszędzie go pełno. Prowadzi blog kurasinski.com oraz program „Seria z AK74”. Artur jest kolejną osobą, którą poprosiliśmy o ocenę polskiego ekosystemu startupowego.

1. Jak oceniasz kondycję polskiego ekosystemu startupowego?

Zależy na co patrzeć. Mamy całkiem niezłą listę firm, które wyszły poza granicę nawet Europy i mają ogromny potencjał. Taka lista to może 20 podmiotów. I teraz pytanie – czy na kraj z populacją na poziomie 38 mieszkańców to dużo czy mało? Dlaczego nie mamy sukcesów jak Izrael, skoro w Polsce jest bardzo dużo kompetentnych developerów? Skandynawia pokazuje, że nawet tam są.

2. Jakie są najsłabsze i najsilniejsze punkty polskiego ekosystemu startupowego?

Wady: brak umiejętności sprzedażowych, kontaktów na szczeblu międzynarodowym, blokada przed komunikowaniem się w języku angielskim i kiepska prezentacja sceniczna. Wszystko to sprawia, że startup z Polski przegrywa na starcie z dowolną spółką z USA. Poza tym uzależniamy się od inwestycji z UE, dokonywanych przez mało kompetentne VC z małym doświadczeniem.

Silne punkty: kreatywność, zaangażowanie oraz koszt życia i pracy.

3. Czego możemy się nauczyć od zagranicznych społeczności startupowych? 

Wszystkiego czego nam brakuje – ogromnych imprez, na których pojawiają się czołowi przedstawiciele globalnych VC. Klientów, którzy są w stanie inwestować i kupować spółki (czyli exit nie tyko poprzez debiut na giełdzie). Skali inwestycji (dziesiątki miliardów dolarów co roku tyko w USA).

4. Jak Twoim zdaniem na przestrzeni 5-10 lat zmieni się polski ekosystem startupowy?  

Magiczny będzie rok 2020 a z nim zmiany, jeśli chodzi o finansowanie innowacji. Skończy się też większość projektów mających być kroplówką dla startupów i zobaczymy czy sektor prywatny jest w stanie sam obsłużyć zapotrzebowanie na inwestycję i zrobić z tego sensowny biznes (moim zdaniem nie). To będzie albo totalny pivot startupów albo ich koniec w takiej formie w jakiej je znamy. Skończą się spotkania, konfy, selfie i spijanie sobie z dziubków „branżuni”.

5. Jak Aula Polska wspiera polski ekosystem startupowy?

Staramy się nie ściemniać i nie malować trawy. Dajemy aulowiczom dostęp do bardzo doświadczonych ekspertów, którzy mówią szczerze i nie mają potrzeby udawania. Nie chcemy pompować balonika „och, polskie startupy! Innowacyjność!”, tylko namawiamy do robienia biznesu. Mam wrażenie, że hasło „robię startupy”, to w większości wypadków taki wykręt żeby nikt nie wymagał od nas dojrzałości biznesowej i odpowiedzialności. Trzeba z tym skończyć.

Przeczytaj poprzednie artykuły z cyklu:

Mamy bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę wsparcia dla pomysłodawców – Damian Strzelczyk (Startup Academy)

Polskie startupy potrzebują kulturowej różnorodności – mówi Julia Krysztofiak-Szopa (Fundacja Startup Poland)

W ciągu 5-10 lat każde większe miasto będzie miało swojego unikorna – Borys Musielak (Reaktor)