Uber ma własną wypożyczalnię rowerów elektrycznych. Właśnie kupił JUMP Bikes

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Uber przejął rodzimą wypożyczalnię rowerów elektrycznych. Pomoże jej wejść na nowe rynki, a sam będzie się bogacić w szybko rosnącym segmencie, który w samych Chinach niebawem będzie wart blisko 4 miliardy dolarów.

fot. materiały prasowe

Zasoby Ubera

– Cieszę się mogąc poinformować, że JUMP Bikes stanie się częścią Ubera. To ogromny krok ku osiągnięciu naszego celu, jakim jest zachęcenie większej liczby osób do wsiadania na rowery i zmiana sposobu przemieszczania się po mieście – pisze w komunikacie CEO i założyciel amerykańskiego startupu, Ryan Rzepecki. Nie zdradza natomiast warunków transakcji, więc nie wiemy z oficjalnego źródła za ich Uber kupił rowerowe przesiębiorstwo.

TechCrunch podaje jednak, że początkowo mogło chodzi o jakieś 100 milionów dolarów, chociaż bardziej prawdopodobne jest, że przedsiębiorca sprzedał JUMP Bikes za mniej więcej 200 milionów dolarów. Jedno natomiast jest pewne: amerykańska wypożyczalnia rowerów elektrycznych ma ambicję, aby stać się międzynarodową firmą. Rzepecki pisze, że do osiągnięcia skali na globalnych rynkach zamierza wykorzystać zasoby Ubera.

Ekspansja

– Wciąż jesteśmy tym samym zespołem, który uwielbia współpracować z miastami na rzecz popularyzacyj jazdy rowerowej, ale dołączenie do Ubera umożliwia nam realizację naszych marzeń szybciej i na znacznie większą skalę – kontynuuje Rzepecki. Po finalizacji umowy JUMP Bikes nadal będzie działać jako osobny podmiot, ale kontrolowany przez Ubera, z którym amerykański startup współpracuje już od jakiegoś czasu.

Przejęcie operatora rowerowego jest także szansą biznesową dla kupującego, bo nabywa 12 tysięcy rowerów elektrycznych rozstawionych na czterdziestu rynkach, a ma być ich jeszcze więcej. Przedstawiciele JUMP Bikes tłumaczą, że do końca tego roku zamierzają pojawić się miedzy innymi w Sacramento, a do końca 2019 w kilku europejskich miastach.

Wypożyczalnie rowerów w Chinach

Wypożyczalnie rowerów na minuty to coraz bardziej popularny biznes oraz forma przemieszczania się po mieście. Ma się szczególnie dobrze na rynkach w Azji, gdzie działa między innymi Ofo i Mobike, które w ciągu ostatnich dni zostało kupione przez giganta e-commerce z Chin, Meituan Dianping. Nic dziwnego, że spółka zapragnęła mieć w swoim portfolio produktowym Mobike, bo jest to jedna z największych w Chinach tego typu wypożyczalnia miejskich rowerów na minuty.

Każdego dnia obsługuje mniej więcej 30 milionów przejazdów, działa w przynajmniej 33 chińskich miastach i ma apetyt, aby rozwijać się poza granicami kraju. Poza tym działa w dynamicznie rozwijającym się segmencie, który w samych Chinach będzie warto do 2019 roku 3,8 miliarda dolarów. Potem może być lepiej, bo Chińczycy masowo przesiadają się na jednoślady. Wygląda na to, że Uber też chce ugryźć kawałek tego toru. Być może więc razem z JUMP Bikes ruszy z ekspansją właśnie w tym kierunku.