Legimi chwali się wynikami. Wypracowało na e-bookach już 2 mln złotych zysku

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Legimi chwali się wynikami. Wypracowało na e-bookach już 2 mln złotych zysku

Udostępnij:

Legimi założyło w 2007 roku dwóch studentów, którzy postanowili udostępniać audiobboki i e-booki w ramach abonamentu. Obecnie firma szykuje się na podbój rynków zagranicznych, a zysk jaki do tej pory wypracowała to 2 mln złotych.

Twórcami Legimi są Mikołaj Małaczyński i Mateusz Frukacz. Ich projekt nazywany jest Spotifyem dla e-booków. Panowie działają podobnie jak szwedzka firma, z tym że zamiast muzyki, umożliwiają swoim użytkownikom dostęp do e-booków i audiobooków. Pomysł okazał się trafiony, bo firma w 2019 roku odnotowała ponad 20 razy większy zysk netto (rok do roku) osiągając wartość 2 mln złotych.

– Wydaje się, że czas tzw. market fit – dopasowania rynkowego – mamy już za sobą. Stale poprawiają się nasze wyniki finansowe, co skłania nas do myślenia, że jesteśmy gotowi na skalowanie poprzez zwiększenie zaangażowania na rynku niemieckim – mówi Mikołaj Małaczyński.

Podsumowanie 2019 roku Legimi

Pod koniec zeszłego roku opublikowaliśmy podsumowanie 2019 roku Legimi. Firma poinformowała wtedy, że liczba klientów korzystających z usług Legimi wzrosła o 48 proc. do 57.611, natomiast baza tytułów podwoiła się do 79.812 pozycji. Poza tym przychody rok do roku wzrosły o 65 proc. osiągając poziom 7.616 tys. złotych, a zysk operacyjny wzrósł o 56 proc. do 472 tys. złotych. Przy czym w I półroczu 2019 roku połowę przychodów wygenerowali abonenci indywidualni, po nich znaleźli się klienci B2B, a na końcu klienci telekomowi.

– W I półroczu br. wypracowaliśmy bardzo dobre wyniki. Cieszy mnie, że stale notujemy dynamiczny wzrost przychodów i regularnie poprawiamy wyniki finansowe. To oczywiście efekt stabilnie rosnącej liczby klientów, która na koniec I półrocza 2019 wyniosła blisko 58 tysięcy. Dodatkowo widzimy już pierwsze pozytywne efekty wdrożenia nowej platformy Legimi 3.0. Nowa odsłona serwisu podnosi poziom satysfakcji klienta, jego lojalność, poziom konwersji nowych użytkowników oraz znacznie obniża churn rate – mówił wtedy Mikołaj Małaczyński, CEO Legimi.

Pod koniec zeszłego roku Małaczyński powiedział, że obecnym motorem rozwoju Legimi ma być rynek niemiecki oraz planowana wersja 3.0. rozwiązania. Jednak największe oczekiwania firma wiąże właśnie z rynkiem u naszego zachodniego sąsiada.  Małaczyński tłumaczył, że po majowej akwizycji Readfy GmbH liczy na skokowy wzrost liczby klientów na rynku niemieckim.

Legimi w Niemczech jest obecne od ponad 2 lat, jednak dopiero niedawne przejęcie Readfy GmbH powinno być silnym impulsem do dynamicznego rozwoju na tym rynku. Readfy dysponuje bazą 400 tys. użytkowników wersji freemium, którym Legimi planuje zaoferować opcję premium w postaci przesiadki na platformę Legimi.de. Na ten moment udało się już skonwertować kilkaset użytkowników Readfy.

Twórcy Legimi zapowiedzieli, że w 2020 roku spodziewają się utrzymania dynamicznego wzrostu, który według nich ma pozwolić na osiągnięcie 24,9 mln złotych przychodu ze sprzedaży, 4,6 mln złotych EBITDA oraz 2,6 mln złotych zysku netto. Poza tym firma na początku 2020 roku planuje zadebiutować na NewConnect.

Plany Legimi są ambitne, jednak dotychczasowe tempo rozwoju może wskazywać na to, że firma doskonale poradzi sobie z ich realizacją. Będziemy bacznie obserwować jej działania i miejmy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli poinformować o kolejnych sukcesach.