Jak dostać się na szczyt listy Product Hunta nie wydając na to ani dolara? Wyjaśnia szef startupu, który tego dokonał

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzÄ…cyRedaktor prowadzÄ…cy MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Przygotowania do kampanii na Product Huncie zajęły zespołowi Lrn trzy miesiące. Warto było jednak poświęcić ten czas, ponieważ w ciągu jednego dnia wdrapali się na sam szczyt listy projektów prezentowanych za pośrednictwem platformy. Nie wydali na to ani dolara.

Artykuł powstał na podstawie wpisu, który Nathan Bernard opublikował na łamach serwisu Startups + Venture Capital. Możesz przeczytać go tutaj.

Na zdjęciu: założyciele Lrn Nathan Bernard i Chirag Jain

Lrn to aplikacja mobilna, która uczy języków programowania za pośrednictwem interaktywnych mini quizów. Rozwija ją trzech przedsiębiorców z Nowego Jorku, na których czele stoi Nathan Bernard. To on jest pomysłodawcą programu i dyrektorem generalnym startupu. W sierpniu ubiegłego roku pochwalił się, jak w ciągu zaledwie jednego dnia zdobył ponad tysiąc głosów na Product Huncie i wspiął się na szczyt listy prezentowanych tam projektów.

Zwykle nie jest to proste, ponieważ serwis ten jest oblegany przez przedsiębiorców z całego świata, którzy dodają tam swoje projekty. Liczą tym samym, że zostaną zauważeni przez klientów, użytkowników i inwestorów. Z platformy tej korzystają najczęściej startupy, ale także korporacje, np. Google. Do tej pory za pośrednictwem Product Hunta zrealizowano ponad 50 tys. kampanii, które wyświetlono aż 100 mln razy.

Kilka dni temu serwis został przejęty przez AngelList, czyli platformę łączącą inwestorów ze startupami. Oficjalna kwota transakcji nie jest znana, ale Recode podaje, że według źródeł zaznajomionych ze sprawą mogła wynieść nawet 20 milionów dolarów. Po połączeniu obu portali, Product Hunt nadal będzie działać niezależnie, przy czym ma być łatwiej za jego pośrednictwem w znajdowaniu funduszy, pracowników i użytkowników.

28 listopada ubiegłego roku Nathan Bernard wstał wcześniej niż zwykle, żeby o godzinie piątej rano lokalnego czasu uruchomić kampanię na Product Huncie i opublikować na Medium wpis o swoim startupie. Przygotowania do tego przedsięwzięcia rozpoczął jednak trzy miesiące wcześniej, bo wymagały one znacznie więcej wysiłku; no i nie pochłaniały kapitału, którego młoda spółka nie mogła przeznaczyć na promocję.

Przygotowania te opisał w 6 punktach:

1. Stwórz produkt, w który wierzysz 

– Wydaje się to oczywiste, ale bez produktu, który odpowiada na prawdziwą potrzebę, będzie bardzo ciężko znaleźć rynek – pisze. Wyjaśnia, że gdy sam uczył się programowania, nie mógł znaleźć platformy, która udostępniałaby kursy na urządzenia mobilne. Pomyślał, że musi być więcej osób, które preferują ten sposób nauki. 

2. Przyjaciele firmy 

– Mieliśmy wystarczająco dużo szczęścia, że dzięki moim poprzednim startupom skupiliśmy wokół siebie społeczność – dodaje. Pomogła ona młodym przedsiębiorcom przetestować aplikację i wprowadzać zmiany, które ostatecznie ulepszyły Lrn. Do tego wspierający zaangażowali się w rozwój i misję projektu. 

3. Lista mailingowa 

– Ułożyliśmy listę mailingową z kontaktami do 20,750 znajomych – pisze. Tłumaczy, że wyciągnął te rekordy z różnych platform m.in. z Gmaila i LinkedIna. Dokonał tego korzystając z MailChimp. 

4. Przedstawić się prasie 

– Daliśmy sobie tydzień, żeby uzyskać wsparcie mediów podczas kampanii na Product Huncie – pisze. Uzyskali je dzięki pomocy znajomego, który skontaktował Nathana Bernarda z dziennikarzami z Business Insider i The Next Web. 

5. Cold call z mediami 

– Prezentacje na zimno też mogą zadziałać – dodaje. Sam tego spróbował, gdy wysłał maila do redakcji The Wall Street Journal. W treści wiadomości opisał pokrótce, czym jest rozwijana przez jego zespół aplikacja; poinformował, że 28 listopada startuje z kampanią na Product Huncie i zaproponował publikację artykułu. 

6. Wpis na Medium 

– Napisaliśmy na Medium artykuł, którego data publikacji zbiegłą się w czasie z uruchomieniem kampanii na Product Huncie – wyjaśnia. Tutaj znajdziesz tekst, o którym wspomniała Nathan Bernard.

Dzień, w którym trzyosobowy zespół Lrn ruszył z akcją, był równie pracowity, co trzy miesiące spędzone na przygotowaniach. Między godziną 6 a 9:30 wydarzyło się kilka rzeczy. The Next Web i Business Insider opublikowały artykuły opisujące startup. Dzięki temu stronę z kampanią odwiedzili czytelnicy z Europy i ze Stanów Zjednoczonych. W międzyczasie przedsiębiorcy wysłali spersonalizowane maile do osób, które wcześniej testowały i pomagały ulepszać aplikację. 

Przełom nastąpił jednak około godziny 10-12, kiedy startupowcy wysłali mailing do listy ponad 20 tysięcy odbiorców. Wkrótce potem ich pozycja wywindowała i znaleźli się na pierwszym miejscu wśród projektów wyświetlanych na łamach Product Hunta, gdzie pozostali już do końca dnia. Posypały się również komentarze, a zespół Lrn starał się nie zostawić żadnego bez odpowiedzi. 

– Rozmowa z użytkownikami jest bardzo ważna. To twoi pierwsi nabywcy i obrońcy. Chcesz w nich zainwestować, bo jeśli są zadowoleni – nie ważne ilu ich jest – będą się tym dzielić, a tym samym ty będziesz się rozwijać – pisze Nathan Bernard. Dodaje, że osiągnięcie sukcesu nie jest możliwe bez społeczności, która cię wspiera. 

Pobierz aplikacjÄ™ Lrn z AppStore’a.

Wykorzystane w artykule zdjęcia pochodzą ze strony Startups + Venture Capital.