Shyp, to nowy dostawca przesyłek

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

To właśnie startupy, młode firmy tworzone są po to, aby gonić tych „większych”. Pokazywać jakie błędy popełniają i jak można prosto je rozwiązywać. Jednym z takich przykładów jest opisywany serwis. Chce uprościć cały proces nadawania paczek. Dowiedzcie się jak.

To właśnie startupy, młode firmy tworzone są po to, aby gonić tych „większych”. Pokazywać jakie błędy popełniają i jak można prosto je rozwiązywać. Jednym z takich przykładów jest opisywany serwis. Chce uprościć cały proces nadawania paczek. Dowiedzcie się jak.

Twórcy Shyp uważają, że każdy z nas ma w domu coś co chciałby wysłać, ale nie ma na to czasu. Dlatego postanowili usprawnić tę czynność odciążając nadawcę od większości obowiązków. Wystarczy, że zrobi zdjęcie przedmiotowi, wyśle zgłoszenie i zapłaci. Resztą zajmie sie zespół Shyp.

fot. Fotolia

Zasada działania Shyp jest prosta. Klient skanuje przedmiot, które chciałby wysłać, system wybiera pracownika, który chętnie go zawiezie pod dany adres, pokazuje komunikat ile czasu zajmie mu pojawienie się u naszych drzwi, pakuje i dostarcza w wybrane miesjce. Jak zapewniają twórcy, wszystko zostało przygotowane tak, aby klient jak najmniej myślał o całym procesie, bo zazwyczaj wydaje się pracochłonny.

Startup powstał w San Francisco i to właśnie w tym mieście, odbywają się pierwsze, testowe doręczanie przesyłek. Do tego stworzona została darmowa aplikacja na system iOS oraz zweryfikowano (na podobnych zasadach co do startupu Uber) osoby, chętne na wcielenie się w rolę kuriera. Twórcy, w rozmowie z Mashable zapewnili, że za kilka miesięcy ma zostać udostępniona pełna i otwarta dla wszystkich mieszkańców San Francisco, wersja serwisu. Koszty dostarczenia przesyłki mają być zbliżone do tych oferowanych przez U.S. Post Office (coś jak Poczta Polska).

Twórcy Shyp w przeciągu ostatnich kilku miesięcy zebrali łącznie 2,1 miliona dolarów dofinansowania na rozwój swojego biznesu. Inwestorami byli Homebrew, David Marcus (prezes PayPala), Brian McClendon (twórca Google Earth), Scott Belsky (CEO Behance), Tim Ferris (bloger, przedsiębiorca i autor kilku bestsellerów) i wielu innych. Ten ostatni, jak pisze, w zaledwie 53 minuty pomógł zespołowi Shyp otrzymać 250 tysięcy dolarów na rozwój. Ciekawy wynik.

 

 

Jeśli zastanawiacie się czy w Polsce możemy komuś zlecić dostarczenie przesyłki, to podpowiadamy. W Warszawie działa Pobli, serwis którego użytkownicy są skorzy do takich działań. Korzystaliście już z niego? Jakie macie wrażenia?