Rahim Blak, CEO agencji social media click community, platformy aplikacji click apps i systemu edrone CRM, w trzeciej części cyklu “Zrozumieć biznes” podzielił się swoimi doświadczeniami płynącymi z rekrutacji programistów. Przemyślenia opisał na Facebooku w czterech punktach.
Przedsiębiorca przede wszystkim zwrócił uwagę czytelników na to, że rekrutowanie programisty jest bardzo trudne. Często jest to większe wyzwanie niż pozyskanie największego klienta dla firmy. Przez to, że obecnie na rynku jest duże zapotrzebowanie na koderów to oni wybierają, dla kogo chcą pracować.
Po pierwsze: finanse
Blak ostrzega, żeby na początku nie mówić, że jest się startupem. – Wbrew obiegowej opinii, że startupy są cool, pojęcie ”startup” zostało zepsute przez dotacje, a programista pomyśli sobie, że za 4 miesiące startupu na 90% nie będzie na rynku – stwierdza i dodaje, że lepiej opisać się jako firmę działającą od kilku lat w branży usług IT, tworzącą autorskie narzędzia.
Programiści obawiają się również tego, że zarobki w startupach są niskie, a “opcje na akcje startującej firmy” nie przekonują ścisłych umysłów, ponieważ opierają się oni na realnych danych, a nie wizji prezesa. Wynagrodzenie programisty musi być rynkowe, czyli bardzo wysokie. To druga zasada przytoczona przez Rahima Blaka.
Wyzwanie dla kodera
Blak dodaje, że w poszukiwania warto zaangażować firmę, która zajmie się rekrutowaniem pracowników IT. To niestety wiąże się z wysokimi kosztami. W pierwszym miesiącu są to wydatki sięgające od trzydziestu do czterdziestu pięciu tysięcy złotych. W tej kwocie zawiera się opłata za serwis HR (10-15 tysięcy) oraz wypłata programisty (12-30 tysięcy).
Przedsiębiorca zauważa, że koderzy lubią wyzwania technologiczne i są one bardzo istotne już na etapie rekrutacji. – Im większe, tym lepsze – wspomina Blak – programista nie uczy się tylko od lepszych, może uczyć się nawet sam, pod warunkiem że ma przed sobą wyzwanie. Poza kwestiami finansowymi właśnie to może zachęcić specjalistę do podjęcia pracy.
Rahim Blak w cyklu “Zrozumieć biznes” przyglądał się już pracy w call center, gdzie nauczył się efektywnej pracy i zarządzania czasem. W drugiej części pod lupę wziął współpracę firm z prawnikami. Wnioski z obu eksperymentów przedstawiał w postaci wpisów na facebooku, które za jego zgodą przedstawiliśmy w postaci artykułów.
