Starbucks zamierza przyjmować płatności Bitcoinem. Pomoże w tym Bakkt

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Starbucks zamierza przyjmować w swoich kawiarniach płatności kryptowalutami. Pierwszą z nich będzie Bitcoin, obsługiwany za pośrednictwem mającej powstać platformy Bakkt.

fot. materiały prasowe

Za utworzenie Bakkt ma odpowiadać Microsoft i Intercontinental Exchange, czyli właściciel giełdy na Wall Street. Platforma ma stanowić swojego rodzaju cyfrowy portfel, pozwalający użytkownikom na przechowywanie kryptowalut i dokonywanie płatności za towary i usługi w punktach handlowych. Według nieoficjalnych informacji, pierwszym partnerem Bakkt zostanie sieć kawiarni Starbucks.

Uruchomienie

Na razie jednak nie wiadomo, czy na pewno do tego dojdzie, a jeśli tak, to kiedy, bo póki co przedstawiciele Starbucksa nie wypowiadają się na ten temat. Możemy natomiast przypuszczać, że po ewentualnym dołączeniu sieci kawiarnii do projektu płatniczego, pojawią się inne spółki, które także zechcą umożliwić swoim klientom nabywanie produktów za pośrednictwem wirtualnego pieniądza. 

Zgodnie z założeniami Bakkt zostanie uruchomiony w październiku tego roku, a pierwszą kryptowalutą obsługiwaną na platformie będzie Bitcoin. Być może z czasem Microsoft i Intercontinental Exchange rozszerzą sieć partnerów o kolejnych operatorów kryptowalut. Jest to przecież rynek, który coraz dynamiczniej się rozwija, pojawiają się na nim nowe podmioty, a inwestorzy chętnie angażują się w rozwój tego typu przedsięwzięć.

Inwestorzy 

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia amerykański fundusz venture capital Andreessen Horowitz zapowiedział, że utworzy dedykowany fundusz dla projektów skupionych wokół kryptografii. Jego celem jest oczywiście znalezienie na rynku dobrze rokujących i ostatecznie zarabiających spółek, ale także przetarcie szlaków kolejnym inwestorom.

Na razie bowiem inwestycje w przedsięwzięcia, które rozwijają produkty i usługi oparte o kryptowaluty nie są szczególnie popularne. Andreessen Horowitz zamierza na początek upewniać się, że inwestycje kryptograficzne są zgodne z SEC, a dopiero potem sięgnąć do portfela. Być może zmieni to obraz blockchaina, który z jednej strony jest postrzegany jako kolejna fala innowacji, z drugiej zaś jako ryzyko.