10 pytań do… Lecha Kaniuka

Dodane:

Łukasz Tokarski Łukasz Tokarski

Udostępnij:

Lech Kaniuk – dyrektor zarządzający PizzaPortal.pl zmierzył się z naszą startupową dziesiątką.

Lech Kaniuk – dyrektor zarządzający PizzaPortal.pl zmierzył się z naszą startupową dziesiątką.


Dobry startup to taki, który… jest kierowany rzeczywistą potrzebą klientów. W Szwecji dużo pracowałem ze startupami związanymi z innowacjami. Najlepsze pomysły to te, które nie tylko rozwiązują jakiś problem lub spełniają potrzebę klienta, ale te, za które klient jest gotów zapłacić, aby pozbyć się problemu. Nie można zacząć od wynalezienia leku, a później szukać chorób, które leczy. Ostatnio założyłem agencję reklamową, ale dopiero, gdy miałem zainteresowanego klienta. W taki sposób startup od początku staje się rentowny.

Najważniejszą cechą startupowca jest… odwaga realisty! Oczywiście dobrze byłoby, gdyby osoba-startupowiec była młoda, ale także doświadczona i bardzo bogata, chcąca podejmować ryzyko związane z inwestycjami. Niestety takich osób nie ma. Pozostaje więc być odważnym, próbować swoich pomysłów, myśląc o pozostaniu realistą. Jeśli nie widzimy zainteresowania produktem lub usługą, ale zauważamy, że klienci mają inną potrzebę, musimy umieć dostosować się do rynku. Jest ciężko, kiedy własny pomysł się nie przyjmuje, ale trzeba umieć się z tym pogodzić – „Kill your Darling!”. Nie warto trzymać się pomysłu tylko dlatego, że to był mój pomysł.

Najważniejsze umiejętności zespołu tworzącego startup to… wspierać się wzajemnie, ale uczciwie, uzupełniać braki, w tym oczywiście własne. Nie chciałbym tworzyć teamu, gdzie wszyscy się zgadzają i mają ten sam pomysł. Owszem, trzeba iść w tym samym kierunku, ale nie zawsze tą samą drogą. Nikt nie wie wszystkiego i dobrze jest, kiedy kompetencje mogą się uzupełniać. PizzaPortal.pl tworzy kilku wspólników. To informatycy, sprzedawcy, ekonomiści, którzy są wizjonerami, analitykami i administratorami. Dopiero wtedy, kiedy spotkaliśmy się wszyscy razem, zaczęliśmy rosnąć szybko, poza Szwecją. Wypłynęliśmy na Austrię, Polskę, Finlandię i Niemcy.

Polskie startupy różnią się od zagranicznych tym, że… sam jestem ze Szwecji i tak naprawdę nie mam zbyt dużych doświadczeń z polskimi startupami. Jednak wydaje mi się, że polscy startupowcy napotykają na trudną i długą drogę administracyjną, przykładem może być choćby sposób zakładania firmy. W Polsce potrzebny jest NIP, REGON i KRS, a w Szwecji wyłącznie jeden numer rejestracyjny, który dodatkowo można założyć elektronicznie. W Polsce jest to niemożliwe.

Innowacyjność jest dla star tupu, jak… energia napędowa i karta przetargowa.

Gdybym musiał skorzystać z finansowania swojego pomysłu, zdecydowałbym się… na oddawanie udziałów firmy osobom, które mogą dodać wartości firmie. Wolę mieć mniejszy udział w czymś dużym, niż 100% w niczym. Inaczej zostają „3F”, Friends, Family and Fools.

Najlepszym sposobem na promocję startupu jest… PR. Startupy zawsze cieszą się dobrym powodzeniem w lokalnych mediach. A to już dobry start. Wspaniale jest, kiedy można otrzymać pomoc ze strony klientów, tak aby promowali produkt lub usługę. Jeśli jest to coś bardzo innowacyjnego, to czasami łatwo otrzymać po prostu darmową reklamę, szczególnie jeśli właściciel/firma może dobrze kojarzyć się z korzystaniem z produktu lub usługi. Fantastyczny przykład to Facebook – firmy nawet w kampaniach telewizyjnych informują, że są na Facebooku.

Najczęstszą przyczyną porażki startupu jest… koncentrowanie się nad udoskonaleniem produktu/usługi, a zapomnienie o sprzedaży.

Najczęstszą przyczyną sukcesu startupu jest… sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż…

Warto jest zrobić startup, ponieważ… może się udać!

Zobacz również:

Szama.pl w rękach PizzaPortal.pl

 

I-Potentials – ważna jest miłość do internetu

 

10 pytań do… Mateusza Góreckiego