Startupowcu, przygotuj się na zmiany w Jednolitym Pliku Kontrolnym

Dodane:

Grzegorz Świerniak Grzegorz Świerniak

Udostępnij:

Ustawodawcy w Polsce nie są znani z upraszczania prawa i ułatwiania przedsiębiorcom codziennej pracy. Nie inaczej sytuacja ma się w przypadku standardu Jednolitego pliku Kontrolnego (JPK), którego regulacje zostały niedawno jeszcze bardziej zaostrzone.

Nawet mniejsze sklepy internetowe, startupy i usługodawcy muszą wprowadzić zmiany sporo szybciej i dodatkowo wysyłać niezbędne pliki co miesiąc.

Najnowsze zmiany zostały uchwalone przez Sejm 13 maja. Pierwotnie regulacje zakładały obowiązek wprowadzenia JPK w dużych przedsiębiorstwach (powyżej 250 pracowników lub 50 milionów euro obrotu) od 1 lipca 2016 roku, dla małych i średnich przedsiębiorstw – 1 lipca 2017 roku a dla mikroprzedsiębiorstw (poniżej 10 pracowników) – 1 lipca 2018 roku. Pliki miały być również udostępniane na żądanie w przypadku przeprowadzania kontroli skarbowej.

Niestety, ostatnie modyfikacje ustawy skracają czas przewidziany dla mniejszych firm do 1 stycznia 2017 roku dla MŚP i 1 stycznia 2018 roku dla najmniejszych przedsiębiorstw jak np. duża część startupów. Chociaż termin dla największych podmiotów nie uległ zmianie, praktyka pokazuje, że nie oznacza to końca problemów. Powodem, aby tak sądzić jest m.in. drugie istotnie założenie jakim jest konieczność automatycznego przesyłania plików w każdym miesiącu. Działanie takie może być odczytywane jako wstęp do wprowadzenia centralnego rejestru faktur na wzór podobnych rozwiązań stosowanych w Europie.

Cel wprowadzenia przepisów o JPK od strony państwa jest dosyć oczywisty – uszczelnienie systemu podatkowego i umożliwienie automatycznej analizy dokumentów, które mają zaowocować zwiększeniem wpływów do budżetu i redukcją kosztów. Mimo tego, że elektroniczna kontrola skarbowa może być mniej uciążliwa dla samych firm poprzez ograniczenie lub wyeliminowanie obecności kontrolera w siedzibie, trudno określić okoliczności jako sprzyjające.

Szczególnie problematyczne dla wszystkich stron zainteresowanych tematem nowego standardu są bardzo krótkie terminy – propozycja została przedstawiona w grudniu ubiegłego roku, przykładowe pliki udostępnione dopiero w marcu, a już od lipca ma miejsce konieczność ich automatycznego przesyłania. Przed największym wyzwaniem stoją w tym momencie duże firmy oraz dostawcy zaawansowanych systemów księgowych i ERP, którzy muszą zapewnić niezbędne oprogramowanie i jego wdrożenie do końca przyszłego miesiąca.

Obszary, których dotyczy obowiązek wysyłania plików JPK to: księgi rachunkowe, wyciągi bankowe, magazyn, ewidencja VAT, faktury, podatkowa księga przychodów i rozchodów oraz ewidencja przychodów. Tak szeroki obowiązek raportowania sprawia, że podlegają mu właściwie wszystkie podmioty obecne na rynku e-commerce. Jednocześnie bardzo ciekawym aspektem pozostaje fakt, że mimo skrócenia terminów i obowiązku wysyłania dokumentów co miesiąc (dozwolona jest zarówno forma elektroniczna jak i fizyczna – płyty i pendrivy opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym), nadal nie udostępniono odpowiednich narzędzi takich jak stosowna bramka internetowa.

W związku z możliwymi kolejnymi regulacjami związanymi z JPK serdecznie zachęcam wszystkich przedsiębiorców, nawet tych, których obowiązek dotknie najpóźniej do bieżącego śledzenia doniesień na temat Jednolitego Pliku Kontrolnego oraz podjęcie odpowiednich kroków w celu przystosowania się do zmian gdyż nie wiadomo co może przynieść kolejny dzień.

Grzegorz Świerniak

Specjalista ds. zarządzania marką w Varico.pl

Firma, w której pracuje jest producentem oprogramowania księgowego dla sektora MŚP. Grzegorz Świerniak jest entuzjastą nowych technologii i możliwości ich praktycznego zastosowania w rodzimym sektorze e-commerce. Prywatnie czytelnikiem i recenzentem literatury fantastycznej oraz zapalonym gamerem.