Rekruterki, hrki, headhunterki i inni. Jak rekrutować, by nie zwariować?

Dodane:

Justyna Pindel Justyna Pindel

Udostępnij:

Coraz więcej słyszy się o problemach z jakimi zmagają się rekruterzy w branży IT. Fala hejtu za nieprecyzyjne oferty i nieudolne próby pierwszego kontaktu, zawsze znajdują poklask na portalach społecznościowych. Czy zatrudnianie specjalistów IT jest polowaniem na “unicorny”?

Na zdjęciu: część zespołu Prismake (w środku Justyna Pindel, autorka artykułu)

14 XII 2017 zostałam zaproszona na pierwsze krakowskie śniadanie #TechnicalRecruiter organizowane przez Maćka Stęga. Byłam nieco zdziwiona tytułem eksperckim w branży HR, ponieważ nie jest to moja specjalizacja. Maćka poznałam podczas mojego wystąpienia na czerwcowym Geek Carrots Girls. Uznał on, że niekonwencjonalne podejście jakie budujemy w Prismake jest godne polecenia w świecie HR. Jak się później okazało, dla wielu osób metody z jakich korzystamy są zaskakujące. Dlatego też postanowiłam przybliżyć charakterystykę trzech filarów naszego działania. Ostrzegam, nie jest to gotowa recepta na sukces, ale bardziej streszczenie mechanizmów, jakie u nas działają.

1. Ludzie

Brzmi banalnie, ale wielu rekruterów zapomina o autentycznym pokazaniu firmy, a przede wszystkim zespołu, który niebawem ma się powiększyć. Dla wielu kandydatów w podjęciu decyzji o aplikowaniu na wolne stanowisko, kluczowe znaczenie odgrywają ludzie, z którymi będą spędzać 35% swojego czasu dziennie. Nie mam tutaj na myśli przygotowania chwytliwego opisu firmy, czy też innych marketingowych szaleństw, ale zaprezentowanie kultury organizacji i ludzi, którzy ją tworzą. W przeciwnym razie cały proces rozmów z kandydatem jest jak “randka w ciemno”. A jak sami wiemy, takie spotkania bywają rozczarowujące. Jak tego uniknąć?

Mamy na to własną, prostą receptę. W trakcie pierwszego kontaktu z potencjalnym kandydatem załączam filmik pt. “9 Ways of Making Coffee at Prismake’. W ten sposób każdy z zainteresowanych jest w stanie szybko zweryfikować, jak wygląda nasze biuro, z jakich osób składa się zespół oraz jaka panuje atmosfera.

W przeciągu ostatnich 7 miesięcy wykorzystywania naszego amatorskiego filmiku, zebrałam dziesiątki pozytywnego feedbacku i miłych słów o klimacie jaki tworzymy. Co sprawiło, że nasze video zostało tak ciepło odebrane? Autentyczność. W trakcie kilkuminutowego nagrania prezentujemy naszą kulturę i podkreślamy indywidualność każdej osoby. Przez co, wielu z kandydatów odwiedzających nasze biuro ma wrażenie, że już nas zna.

2. Kultura organizacji

Zgodnie z badaniami Eurostatu, przeciętny Polak spędza 320 0000 godzin swojego życia w pracy. Co zrobić by chciał spędzać go z nami? Odpowiedź, która się u nas sprawdza jest prosta – pozwólmy mu poczuć się swobodnie. Kreując kulturę organizacji staramy się nie tylko budować działającą firmę, ale prawdziwy Software Home: miejsce gdzie ludzie mają wpływ na otoczenie, wyposażenie biura i panujące w nim zasady.

Z roku na rok spotykamy się z coraz bogatszymi pakietami benefitów pracowniczych. Uczciwie mogę powiedzieć, że Prismake jako mała firma nie jest w stanie konkurować z większością z nich. Dlatego też przyjęliśmy inną strategię. Przykładowo, na naszej stronie internetowej istnieje formularz ‘Design your job’, w którym kandydat ma szansę opowiedzieć o tym w jaki sposób chciałby wykorzystać swój potencjał. I tak oto nasz Senior Developer w wolnym czasie tworzy video o kawie. Nasz QA tworzy Pandy z origami. A ja właśnie zaczynam przygodę z Scrumem.

Umiejętność zarządzania zespołem to tak naprawdę sztuka dostrzegania indywidualnego potencjału i chęć jego wykorzystania. Dla mnie rekrutacja jest procesem łączenia ludzi, którym przyświeca ta sama wizja.

3. Szacunek

Jak często wracacie do kandydatów ze szczerym feedbackiem? Oczywiście, każdy z nas jest zajęty pilnymi sprawami ‘na asapie’. Musimy jednak pamiętać, że po drugiej stronie stoi człowiek.

Ostatnie lata, w których zaczęłam angażować się w Business Development i HR nauczyły mnie konsekwencji w działaniu i empatii w pracy z ludźmi. Na pewno każdy z nas słyszał “Oddzwonimy do Pani w przeciągu tygodnia” lub “Jesteś super kandydatem, ale (…)”. Moim zdaniem szczera wiadomość dlaczego nie mogliśmy Cię zatrudnić, jakich umiejętności Ci brakuje, nad czym możesz popracować jest bezcenna. Kandydatowi daje ona szansę na weryfikację umiejętności, a dla rekrutera jest pierwszym krokiem budowania relacji.

Pomijając aspekt ludzki, z biznesowego punktu widzenia jest to otwarta furtka do ponownego kontaktu i być może szansą na zatrudnienie w przyszłości. Oczywiście, każdemu z nas może wylecieć z głowy wysłanie emaila. Dlatego też warto w czasie rekrutacji zaznaczyć w jaki sposób zainteresowany może się nam przypomnieć o obiecanej wiadomości. Mi osobiście bardzo pomagają takie przypomnienia. Dodatkowo, łamią one niepotrzebny dystans pomiędzy kandydatem, a rekruterem.

Szanujmy również czas swoich rozmówców. Nic tak nie denerwuje potencjalnego kandydata jak kompletnie niedopasowana oferta pracy. W moim przypadku uczestnictwo w tech eventach, rozmowy z programistami i samodzielne lektury pomogły mi zrozumieć branżę i podwyższyły skuteczność działań.

Ciesz się i rekrutuj!

Ciężkie dni, napięte terminy i niemiłe odpowiedzi potencjalnych kandydatów będą nieodłącznym elementem tej pracy. Dla mnie praca w rekrutacji to nie tylko wyzwanie, ale również frajda. To wspaniałe i budujące poczucie wpływu na losy innych ludzi. Brzmi górnolotnie, ale tak jest. Uśmiech zadowolonego kandydata słyszy się nawet przez słuchawkę.

Justyna Pindel

VP of Brand & Pandas mom in Prismake

Na co dzień buduje i wdraża w życie strategie biznesowe i brandingowe w Prismake. Z pasją i przyjemnością projektuje autorskie gry edukacyjne i warsztaty zarówno dla studentów Uniwersytetu Dzieci, jaki dla dorosłych. Szczerze zakochana w podejściu Lean Startup i User Experience. A w wolnych chwilach współorganizatorka międzynarodowej konferencji ACE! (Agile Central Europe).