Od roku Facebook konkuruje ze Slackiem. Jego komunikator biznesowy ma już 30 tys. użytkowników

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Mimo że wśród najbardziej popularnych komunikatorów biznesowych znajduje się Slack, to narzędzie oferowane przez Facebooka nie daje za wygraną. Spółka pochwaliła się właśnie, że Workplace używa 30 tys. firm. Na razie jednak to za mało, żeby dogonić Slacka.

Na zdjęciu: Mark Zuckerberg, CEO Facebooka | fot. materiały prasowe

– Tego miesiąca świętujemy pierwszą rocznicę i fakt, że jeden procent wędrówki jest już za nami – napisali przedstawiciele Facebooka odpowiedzialni za komunikator biznesowy Workplace. Pochwalili się przy tej okazji, że z ich usługi korzysta 30 tysięcy firm, czyli blisko o połowę więcej w porównaniu do minionych sześciu miesięcy. Nie wiemy natomiast ilu użytkowników faktycznie korzysta z aplikacji i którzy z nich płacą za dostęp do konta.

Nowe funkcje

Facebook udostępnia bowiem otwartą wersję platformy bezpłatnie i wersję Premium dla bardziej wymagających użytkowników, natomiast organizacje non-profit i placówek edukacyjnych mogą korzystać z niej za darmo. Nie możemy więc oszacować jakie przychody generuje komunikator biznesowy i czy jego rozwój jest w ogóle opłacalny dla firma należącej do Marka Zuckerberga. Możemy tylko przypuszczać, że tak, bo przy okazji pochwalenia się wynikami, spółka poinformował także o nowościach jakie wprowadziła.

Od tej pory aplikacja Work Chat będzie nazywać się Workplace Chat oraz przede wszystkim będzie bardziej czytelna i prostsza w użyciu. Wraz z aktualizacją łatwiej będzie na przykład dzielić się ze współpracownikami zrzutami ekranu, a w ciagu kilku miesięcy użytkownicy platformy będą mogli również prowadzić grupowe wideorozmowy w wydzielonych „pokojach” dla nawet 50 osób. Słowem: działanie programu ma przypominać popularny komunikator biznesowy Slack, który miesiąc temu wprowadził nowe funkcje.

Współdzielone kanały od Slacka 

Zmiana o której mowa to tzw. „współdzielone kanały”, które mają pomóc spółkom technologicznym w wymianie informacji między jej pracownikami a partnerami biznesowymi. Od września bowiem płacący użytkownicy Slacka mogą skorzystać z tej opcji w wersji beta i dzięki niej komunikować się między innymi ze swoimi kontrahentami, klientami lub firmami outsourcingowymi jakby kontaktowali się ze swoimi współpracownikami znajdującymi się po drugiej stronie biura.

– Uważamy, że jest to najważniejsza rzecz jaką zrobiliśmy od czasu uruchomienia Slacka – powiedziała Reutersowi wiceprezes ds. produktu w firmie April Underwood. Jej zdaniem, nowo dodana funkcja zmienia dotychczasowy sposób pracy i znacząco wpływa na to, jak firmy komunikują się między sobą. Dotychczas bowiem używały do zewnętrznej komunikacji poczty elektronicznej. Współdzielone kanały natomiast mają zastąpić maila.

6 mln użytkowników dziennie

Przedstawiciele firmy wyjaśnili wówczas, że wymiana wiadomości z partnerami biznesowymi przy użyciu nowej opcji ma przypominać grupowe rozmowy jakie do tej pory można było prowadzić między współpracownikami. Oznacza to tyle, że administrator konta uruchamia dedykowany kanał i zaprasza do niego administratora z zewnętrznej firmy. Po zaakceptowaniu przez niego zaproszenia, obie strony mogą dodawać nieograniczoną liczbę użytkowników pracujących nad projektem.

Nie jest to jednak jedyna nowość jaką Slack pochwalił się w minionym miesiącu. Okazuje się, że po pozyskaniu od SoftBanku 250 milionów dolarów na uzyskanie „elastyczności operacyjnej”, firma jest warta ponad 5 miliardów dolarów. Do tego z jej komunikatora korzysta co tydzień ponad 9 milionów użytkowników i 6 milionów każdego dnia. Spośród nich ponad dwa miliony płaci za dostęp do usługi w wersji Premium, co ma zapewniać spółce roczny przychód na poziomie mniej więcej 200 milionów dolarów.