Niemiecki bank wykorzysta sztuczną inteligencję do tworzenia raportów. Co się stanie z analitykami?

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Automatyzacja powtarzalnych i prostych czynności to naturalny kierunek rozwoju w jakim zmierza wiele firm. Jedną z nich jest niemiecki bank Commerzbank, który wykorzysta sztuczną inteligencję do tworzenia raportów finansowych. Czy jego pracownicy powinni obawiać się o posady?

fot. unsplash.com

Proste raporty

Retresco pomoże niemieckiemu Commerzbank opracować algorytm sztucznej inteligencji, który za pracowników banku przeanalizuje szereg danych i na ich podstawie wygeneruje raport finansowy. Na razie jednak będą to tylko raporty o niskim stopniu skomplikowania i złożenia, a być może z czasem bardziej zaawansowane, które będą trafiać do klientów.

Według przedstawicieli Commerzbank, technologia Retresco jest już na tak wysokim poziomie, że odpowiada za 75 procent czynności podejmowanych przez analityka podczas pracy nad raportem o wynikach finansowych. Bardziej złożone raporty to jednak wciąż odległa sprawa. Szef działu badań i rozwoju w Commerzbanku twierdzi, że SI nie nadaje się na razie do przetwarzania bardziej abstrakcyjnych danych. Analitycy mogą więc spać spokojnie, bo przynajmniej póki co sztuczna inteligencja nie zabierze im pracy.

Kancelaria prawna zatrudnia SI

SI jedynie ma usprawnić operacje podejmowane przez pracowników banku. Ale niemiecki bank nie jest jedyną instytucją, która chętnie sięga po algorytm do rozwiązywania jakichś problemów. W połowie 2016 roku amerykańska kancelaria prawna BakerHostetler zatrudniła sztuczną inteligencję opracowaną przez IBM i studentów z Uniwersytetu w Toronto. Dołączyła ona do 50-osobowego działu odpowiedzialnego za sprawy dotyczące upadłości spółek i przejęła wówczas część obowiązków powierzonych pracownikom.

Do jej zadań nie należą oczywiście najbardziej interesując i skomplikowane czynności, ale raczej te najbardziej żmudne i czasochłonne obowiązki, które dotychczas spoczywały na barkach adwokatów i radców prawnych. Sztuczna inteligencja wertuje więc dokumenty, „grzebie” w aktach i przegląda historie spraw. Podpowiada też współpracownikom i udziela wskazówek i eksperckich komentarzy na podstawie zebranych danych.

Lepsza interpretacja umów

Przedstawiciele BakerHostetler są zadowoleni z „zatrudnienia” SI, bo pomaga im lepiej wywiązywać się z obowiązków i podnieść poziom świadczonych usług. Nie wiemy czy amerykańska kancelaria jest jedyną na świecie, która zatrudniła sztuczną inteligencję, ale jedno jest pewne. Z czasem algorytmy maszynowego uczenia będą powszechniejsze.

Sztuczna inteligencja może zresztą pomóc prawnikom przyspieszyć pracę i uwolnić ich od powtarzalnych interpretacji, co udowodniła platforma LawGeex w porozumieniu z profesorami prawa Uniwersytetu Stanforda, Duke University School of Law i University of Southern California. Firma i uczelnie przeprowadziły test interpretacji różnego rodzaju dokumentów. Okazało się, że SI lepiej wywiązało się z tego zadania.