Innowacje lekowe – czy tylko za miliardy dolarów?

Dodane:

Aleksander Kłósek Aleksander Kłósek

Udostępnij:

Aby rozwinąć innowacyjny produkt farmaceutyczny potrzebne są setki milionów dolarów. Prawda czy fałsz? Otóż i jedno, i drugie.

fot. unsplash.com

Jeżeli myślimy o wprowadzeniu na rynek całkowicie nowej molekuły tzw. NCE (new chemical entity), istotnie proces rozwoju jest bardzo długotrwały (kilkanaście lat) i kosztowny. Początek drogi to zidentyfikowanie potencjalnych celów terapeutycznych, przez rozwój in silico (tj. w narzędziach symulacyjnych) przez pierwsze eksperymenty ex vivo i in vitro, a następnie badania przedkliniczne i kliniczne. Koszta związane z tym procesem istotnie mogą przekroczyć miliard dolarów. Na tego typu wydatki mogą sobie pozwolić wyłącznie najwięksi gracze na rynku farmaceutycznym – tzw. Big Pharma. 

Jednak innowacje możemy postrzegać wielorako.

Inny istotny kierunek farmakoewolucji to rozwój produktów łączonych. Często, w wyniku prowadzonych badań, okazuje się, że połączenie dwóch znanych substancji sprawia, że uzyskują one nowe właściwości. Synergistyczne działanie może wpływać pozytywnie na zwiększenie skuteczności lub bezpieczeństwa, albo też na możliwość podawania pacjentowi mniejszej dawki. 

Kluczowe kwestie to:
1) współpraca pacjenta i 
2) stosowanie się do terapii zgodnie z zaleceniami (tzw. compliance i adherence). 
Badania wskazują na to, że przyjęcie dwóch substancji aktywnych w postaci jednej tabletki (ergo przyjęcie jednego leku w miejsce dwóch) powoduje, że dzięki właściwemu przyjmowaniu medykamentu rośnie skuteczność farmakoterapii.

Nowoczesne połączenia, czy prace B+R mające na celu wyszukanie a następnie wprowadzenie na rynek nowoczesnych połączeń leków są bardzo istotnym aspektem innowacji i warto nad nimi pracować. Ze znanych od lat produktów łączonych warto wymienić połączenie antybiotyku – amoksycyliny z kwasem klawulanowym, który to zwiększa skuteczność bakeriobójczą czy leki łączone stosowane w infekcjach. W terapii kardiologicznej często stosuje się leki „combo”, które łączą także trzy lub więcej substancji aktywnych. Produkt, który zawiera molekuły o różnym mechanizmie działania, jest bardziej skuteczny i lepiej tolerowany, w dużej mierze dzięki prostocie dawkowania, a co za tym idzie lepszej współpracy z pacjentem. 

Kolejnym kierunkiem, który istotny jest w rozwoju leków to nowe formulacje. Aby produkt wykazywał działanie lecznicze, konieczne jest jego odpowiednie stężenie we krwi przez określony czas. Niektóre preparaty bardzo szybko osiągają maksymalne stężenie w osoczu (Tmax) i szybko są eliminowane. Powoduje to konieczność ponownego przyjęcia leku np. trzy razy w ciągu doby. Efekt działania może być też zbyt gwałtowny (pojawiają się działania niepożądane) lub nie pozwalać na kontrolę objawów przez całą dobę. Analogicznie do produktów łączonych, zmniejszenie ilości przyjmowanych tabletek pozwala na lepszą kontrolę choroby i zwiększa szansę na stosowanie się pacjenta do zaleceń. Badania i rozwój nad nowymi formami o zmodyfikowanym (MR) lub spowolnionym (SR) uwalnianiu są często bardzo wymagające (nie zawsze możliwe jest osiągnięcie zamierzonego rezultatu), a korzyści dla pacjentów w wypadku zakończenia prac powodzeniem bardzo duże. 

 
Jeszcze inną płaszczyzną innowacji jest poszukiwanie nowych zastosowań dla znanych substancji, które są już obecne na rynku, ale w leczeniu innych schorzeń tzw. „reinkarnacja leków”. W zależności od specyfiki produktu czy sposobu dawkowania w nowym wskazaniu budżet na badania i rozwój może być bardzo się różnić. Najbardziej chyba znany przykład to ponowne wprowadzenie do leczenia talidomidu – który pomimo poważnego działania teratogennego i wycofania z rynku w latach 60-tych, znalazł zastosowanie w leczeniu m.in. szpiczaka mnogiego. 
 
Pozostając bezpośrednio przy lekach generycznych, także w tym obszarze jest miejsce na szereg innowacji. Wiele z formulacji leków oryginalnych jest bardzo trudna do odtworzenia, w szczególności dla substancji o słabej rozpuszczalności i przenikalności. Nielicznym zespołom udaje się pokonać wszystkie wyzwania, aby w toku badań opracować stabilną formulację, zgodną z parametrami produktu referencyjnego i uzyskać pozytywne rezultaty badań biorównoważności, które dla większości produktów są warunkiem niezbędnym dla wprowadzenia nowego odpowiednika na rynek. 
 
W obszarze nowoczesnych narzędzi terapeutycznych, istotnym trendem jest powstawanie coraz większej ilości leków biologicznych (biotechnologicznych), które coraz częściej stosowane są m.in. w chorobach onkologicznych czy autoimmunologicznych. Pierwsze leki z tej grupy zostały dopuszczone przez EMA w 2006 r., a pierwsze biopodobne przeciwciało monoklonalne (infliksymab) dopiero w 2013 r. Produkty te nie powstają w wyniku syntezy chemicznej, natomiast są można powiedzieć produkowane przez żywe organizmy, co za tym idzie, nie jesteśmy w stanie stworzyć produktu w pełni generycznego/biorównoważnego, jak to jest w przypadku produktów syntetycznych, a co najwyżej leki biopodobne, które będą różniły się profilem farmakokinetycznym i farmakodynamicznym. Stąd praca nad produktem alternatywnym, „quasi generycznym”, mimo że zdecydowanie mniej kosztowna od rozwoju całkowicie nowej substancji, sięga kilkudziesięciu milionów USD. 

Praca nad produktem farmaceutycznym nie oznacza wcale, że jesteśmy od początku do końca zdani na siebie. Warto wziąć pod uwagę współpracę z partnerem branżowym na wybranym etapie rozwoju projektu.

Przy całkowicie nowym związku przeprowadzenie projektu przez etap proof of concept, pierwsze badania przedkliniczne, ewentualnie pierwszą fazę badań klinicznych, jest często tym etapem, kiedy duzi gracze rynkowi są gotowi, aby zainteresować się produktem. Wówczas są gotowi rozwijać go dalej samodzielnie, płacąc nam premię za ten rezultat, który już udało nam się osiągnąć. Możliwe jest wówczas wykupienie całości przeprowadzonych prac lub wspólne prace (co-development) na kolejnych etapach rozwoju produktu.

__
 
Autor: Aleksander Kłósek, Manager inwestycyjny YouNick Mint