Świat pokochał uberyzację, bo jest wygodna

Dodane:

Łukasz Kosman Łukasz Kosman

Udostępnij:

Gdy śledzimy informacje z ostatniego strajku taksówkarzy w Warszawie, nie można oprzeć się wrażeniu, że świat mobilnych aplikacji szturmem wdziera się do codziennej rzeczywistości. Dzieje się to na naszych oczach i budzi w ludziach skrajne emocje. Dlaczego tempo adopcji jest tak szybkie?

Argumentem jest tylko cena, jak twierdzą strajkujący?

W wielu tradycyjnych dotąd branżach widać wpływ cyfryzacji na eliminowanie pośredników i zwiększenie dostępności usług. Poza rynkiem transportu osobowego tzw. uberyzacja postępuje także w branży hotelarskiej w ramach AirB&B, a ostatnio widać ją również na rynku wydawnictw naukowych. Można twierdzić, że argumentem dla wielu użytkowników do korzystania z nowych rozwiązań jest cena, lecz liczne przykłady pokazują, że klienci są w stanie w ramach nowych platform płacić więcej, niż płacili dotychczas, korzystając z usług w sposób tradycyjny. Co zatem przekonuje użytkowników do korzystania z nowych usług w skali, która skłania rządy poszczególnych Państw do rewizji swojego prawa? Otóż jest to wygoda połączona z jakością i transparentnością świadczonej usługi.

Dla kogo te czynniki są decydujące w podejmowaniu decyzji konsumenckiej? Przede wszystkim dla użytkowników smartmobilnych. Jest to typ klientów, którzy od lat korzystają z różnych cyfrowych produktów bawiąc się grami, czytając książki lub słuchając audiobooków. Mając wyrobione nawyki korzystania z urządzeń mobilnych, chętnie używają tych umiejętności do zamawiania dostępnych do niedawna tylko w offline usług. Ujawnione niedawno statystyki polskiego oddziału Ubera pokazują, że klienci skłonni zamawiać przejazd na telefonie, wcześniej opanowali już streaming muzyki na Spotify, a nawet znaleźli sposób na oglądanie niedostępnego w Polsce Netflixa. Ci użytkownicy są przyzwyczajeni do wygodnych i przejrzystych ofert. Wiedzą czego szukają, mają do tego dostosowane narzędzia, potrafią się nimi obsługiwać i chcą mieć na swoim telefonie kolejne praktyczne rozwiązania.

Po branży hotelarskiej i taksówkarskiej kolejnym rynkiem, gdzie zmierzą się światowi gracze jest rynek gastronomiczny. Jest to dynamicznie rozwijający się segment, który przechodził już przez wiele etapów, od wyszukiwarek, przez serwisy recenzenckie i rezerwacyjne, kończąc na cieszących się dużą popularnością dostawach. Teraz również i gastronomię czeka pewna forma uberyzacji, która ma przenieść klienta z offline do online w celu wygodnej realizacji swojego zamówienia na smartfonie. Kto z nas nie chciałby oszczędzić czasu marnowanego na stanie w kolejkach lub oczekiwanie na płatność i realizować te zadania zdalnie, na smartfonie?

Naprzeciw takim potrzebom wychodzą zarówno globalnie działające startupy jak i firmy o ugruntowanej pozycji, które stawiają wygodę klienta na pierwszym miejscu. Od początku tego roku działa w Dubaju serwis Cashless by Zomato, który pozwala klientom na realizację płatności bez wyciągania portfela. Dla Depindera Goyala, CEO i założyciela Zomato, który zatrudnia już w 23 krajach ponad 2000 osób, jest to próba generalna przed wprowadzeniem rozwiązania na Indie, największy dla Zomato rynek. Ciekawostką jest, że Zomato wprowadza swoje rozwiązanie w niedługim czasie po akwizycji StumbleUpon, startupu założonego przez dawnego co-foundera Ubera, Garretta Campa.

Na podobnej idei co Zomato Cashless opiera się uruchomione 22-ego września br. przez Starbucks rozwiązanie preorderingu i płatności w ramach aplikacji. Dla Starbucksa jest to finał prowadzonego w Portland od 3 lat eksperymentu, który udowodnił szybką adopcję tego rozwiązania wśród smartomobilnych klientów sieci. Presja rynkowa ze strony tej wymagającej, lecz jednocześnie zasobnej grupy klientów sprawi, że kolejne lokale pójdą tym śladem.

Romans z grupą smartmobilnych użytkowników jest kosztowny. Wymaga to często zmiany wielu procesów i sposobu myślenia o organizacji biznesu. Jednak z perspektywy startupów jest to romans bardzo obiecujący, gdyż Ci sami klienci, którzy są w awangardzie mobilnych użytkowników, są też pierwszymi ambasadorami nowych produktów i idei. Dlatego warto tworzyć dla nich wygodne, transparentne i wysokie jakościowo usługi mobilne.

Łukasz Kosman

Co-founder i CEO APPETIQ.com, mobilnego menu dla klientów restauracji, kawiarni i hoteli. Wcześniej m.in. CEO Audioteka.pl. Absolwent SGH, studiował także Informatykę na PW i MBA w National University of Singapore.