Stań na smartfonie i rozpocznij ćwiczenia fizjoterapeutyczne. Swibo rozrusza Twoje stawy

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

1,5 miliarda dolarów – tyle jest warty rynek fizjoterapii w Australii, skąd pochodzi młody zespół Swibo. Wielu mieszkańców tego kraju korzysta z usług fizjoterapeutów, ale ma problem z wykonywaniem zalecanych ćwiczeń. Od kilku miesięcy ma na to nowy sposób: włącza aplikację i staje na smartfonie.

Koniec z nudnymi ćwiczeniami

Wizyta u fizjoterapeuty wiąże się z masażem i gimnastyką ciała pacjenta, które niektórym sprawiają trudność. Każdy pacjent wie też, że szybka poprawa sprawności fizycznej nie nadejdzie, gdy polegamy tylko na wizytach u terapeuty, bo część ćwiczeń należy wykonywać w domu. Szczególnie wtedy warto dokładnie wykonywać zalecania, bo nie jesteśmy pod opieką specjalisty, a najlepiej, gdy polecenia wydaje trener.

Dzięki rozwiniętej technologii takim trenerem może być nasz smartfon i specjalna nakładka na niego. Taką receptę na nudne i trudne ćwiczenia fizjoterapeutyczne znaleźli twórcy Swibo, pochodzący z Australii młodzi przedsiębiorcy. Przyjrzeli się rynkowi i temu, z jakimi trudnościami spotykają się pacjenci i postanowili ułatwić im sposób powrotu do sprawności fizycznej.

Domowy sprzęt

Na salach, gdzie wykonuje się ćwiczenia korekcyjne, zazwyczaj znajduje się ciężki sprzęt potrzebny do wykonania niektórych poleceń. Sale są także przystosowane do tego celu, czego nie można powiedzieć o domach pacjentów. Trudno, by wydawali pieniądze na cały sprzęt dostępny w gabinecie lekarskim, czy miejscu, w którym wykonuje się takie ćwiczenia. 

Kolejnym czynnikiem jest motywacja. W domu o nią trudniej, tym bardziej, że zazwyczaj takie ćwiczenia wymagają skupienia i nie przynoszą szybko efektów. Tu idealnie sprawdzi się Swibo, ponieważ swoją metodykę ćwiczeń opiera na… grach wideo. Dlatego zamiast wykonywać polecenia dotyczące rozciągania naszych mięśni, gramy w grę, a przy okazji wykonujemy ćwiczenia.

Do przodu

W ten sposób możemy grać w stworzone przez Swibo gry i każdy ruch wykonywać za pomocą naszych stóp i balansowania ciałem. Jeśli chcemy, aby sterowana przez nas postać poruszyła się do przodu, musimy przechylić nasze ciało na specjalnej nakładce na smartfona, na której stoimy. Każdy ruch w grze wykonujemy własnymi siłami, dzięki temu ćwiczymy.

Co więcej, korzystanie z Tilt, czyli technologii wyprodukowanej przez Swibo, pozwala na poprawę naszej świadomości. Statystyki, które zbiera, pozwolą ocenić, na jakim etapie już jesteśmy i ile nam brakuje do osiągnięcia wskazanego przez terapeutę celu. A to wszystko przy okazji zabawy, a nie nudnych godzin spędzonych na sali gimnastycznej.

100 dolarów na 10 pacjentów

Twórcy Swibo udostępniają fizjoterapeutom swoją usługę w modelu subskrypcji i kosztuje ona 100 dolarów miesięcznie dla dziesięciu pacjentów. Zespół pracuje właśnie nad kolejnymi grami, które byłyby obsługiwane przez ich technologię. Dzisiaj pacjenci mogą ścigać się w grach zręcznościowych i grać w koszykówkę, siatkówkę, czy rugby.

Swibo na początku bieżącego roku rozpoczęło kampanię na Kickstarterze, ale nie udało mu się zebrać oczekiwanej sumy. Celem było 15 tysięcy dolarów, a backersi wsparli projekt kwotą sześciu tysięcy dolarów.