Codziennie przybywa 350 tys. nowych użytkowników
– Dwa i pół roku temu uruchomiliśmy Telegram. Potem powiedzieliście o nim swoim znajomym i współpracownikom. Oni powiedzieli swoim znajomym i współpracownikom. I zaczęliśmy rosnąć. Obecnie Telegram ma 100 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie – napisali w oficjalnym komunikacie przedstawiciele spółki. To o trzydzieści osiem milionów więcej niż w maju ubiegłego roku.
Na zdjęciu: Pavel Durov, CEO Telegram | fot. by TechCrunch, flickr.com CC by 2.0 | modyfikacja: 632×348
Zespół stojący za Telegramem pochwalił się również, że pozyskuje codziennie ok. 350 tysięcy nowych internautów. Za pośrednictwem komunikatora wysyłają oni piętnaście miliardów wiadomości, czyli o trzy miliardy więcej w stosunku do września 2015 roku. Największe grono zwolenników tej aplikacji mobilnej, podaje magazyn Bloomberg, mieszka w Iranie. Używa jej tam 20 milionów obywateli.
Bezpieczeństwo danych
Sięgają po nią głównie osoby, które cenią sobie prywatność. Użytkownicy Telegramu mogą bowiem określi czas, po którym wiadomości przesłane znajomym zostaną automatycznie usunięte z ich urządzeń. Przez to zresztą zarzucono twórcom aplikacji, że ułatwia ona kontaktowanie się terrorystom. Pavel Durov, pomysłodawca Telegramu, w odpowiedzi na oskarżenia stwierdził, że oczywiście zdarzają się ludzie, którzy nadużywają technologii, ale ich konta są wówczas usuwane.
Kolejnym powodem, dla którego oprogramowanie to cieszy się popularnością wśród internautów jest bezpłatny dostęp do narzędzia. Telegram podobnie, jak Messenger, czy WhatsApp nie pobiera od swoich użytkowników żadnych opłat i to nie ulegnie zmianie, zapowiedział Durov. Niemniej zarządzany przez niego startup wciąż nie zarabia, dlatego przedsiębiorca zamierza opracować i wdrożyć skuteczny model biznesowy. Póki co, nie zdradza jednak szczegółów tego planu.
Telegram zagrozi Messengerowi?
Liczba użytkowników Telegramu robi wrażenie, ale wciąż wydaje się skromna w porównaniu do liczby internautów korzystających z komunikatorów należących do Marka Zuckenberga. Messengera używa 800 milionów osób, a WhatsApp miliard. Czy aplikacja należąca do Durova może wiec zagrozić gigantowi ze Stanów Zjednoczonych? Jak na razie nic na to nie wskazuje.