Drivemode to bezpłatna aplikacja na smartfony (można dokonywać też zakupów w aplikacji), która pozwala obsługiwać telefon podczas jazdy samochodem. To bezpieczne rozwiązanie, jak zapewniają jej twórcy, ponieważ skraca kontakt z ekranem smartfona, a przede wszystkim pozwala go obsługiwać prawie bezdotykowo. Możemy więc skupić się na drodze i bezpiecznym dotarciu do celu jednocześnie nie tracąc kontaktu z tym, co dzieje się w naszym telefonie. Drivemode to marzenie każdego kierowcy?
Skup się na drodze
Aplikacja ma wiele funkcji, dlatego warto omówić je po kolei. Jedna z ważniejszych, to prostsza obsługa nawigacji. Jeśli jesteśmy w trakcie podróży i na ekranie pojawi się powiadomienie o zbliżającym spotkaniu, wystarczy, że dwoma ruchami włączymy nawigację z już ustawioną pozycją docelowego punktu. Drivemode pozwoli też szybko napisać smsa partnerowi/partnerce, która czeka na nas w kawiarni, a treść wiadomości przed wysłaniem przeczyta nam lektor. Propozycje wiadomości także wyświetli i przeczyta, by łatwiej było je wybrać.
Jeśli chcemy dotrzeć do innego miejsca, wystarczy, że powiemy nawigacji gdzie chcielibyśmy pojechać. Nie musimy więc wpisywać ręcznie szukanego adresu, co pozwala skupić się na drodze, a nie na ekranie smartfona. Kolejnym argumentem do pobrania i korzystania właśnie z tej aplikacji jest to, że pracuje z innymi programami dostępnymi na smartfonie. Wśród nich są wcześniej wymieniane: nawigacja (m.in. Mapy
HERE), kalendarz i lista kontaktów, ale także muzykę, Whatsapp, Facebook Massenger czy Gmail.
Mobilny lektor
Wszystkie wymienione aplikacje, Drivemode potrafi wykorzystywać jednocześnie, bez konieczności wyłączania najważniejszej, czyli nawigacji. Możemy więc cały czas kontrolować trasę dojazdu do punktu docelowego i „pisać” smsy, czy przeglądać playlistę z ulubioną muzyką. Aplikacja rozwiązuje problem społeczny, który dotyczy osób często podróżujących samochodem. Zamiast trzymać kierownicę, dużo czasu poświęcają na pisanie smsów podczas jazdy, czy wpisywaniu adresu docelowego miejsca.
Jej głównym celem jest skrócenie kontaktu wzrokowego kierowcy z ekranem smartfona. Dlatego każdy gest, który wykonamy jest odczytywany przez lektora. Jej plusem jest też to, że obsługuje inne aplikacje z naszego smartfona i jest mobilny. Nie musimy zabierać ze sobą osobnego sprzętu (czyt. panelu nawigacji), a wystarczy, że do samochodu zabierzemy swój telefon i zamocujemy go w odpowiednim uchwycie. Ciekawa jest też historia stworzenia tego startupu, za którą stoi były pracownik funduszu inwestycyjnego i jednocześnie bloger.
Opisywał aplikacje, później stworzył własną
Yo Koga jest pomysłodawcą i CEO Drivemode, a przygodę z biznesem zaczął od pracy w funduszu inwestycyjnym Globespan Capital Partners. Po pracy prowadził bloga, w którym opisywał tajniki biznesu, jak i ciekawe rozwiązania technologiczne. Gdy przedstawił czytelnikom swój pomysł na aplikację, zebrał od nich 10 tysięcy dolarów na rozpoczęcie prac. Koga z pomysłem na biznes poszedł do inkubatora przedsiębiorczości Incubate Fund z siedzibą w Tokio. Później zebrał 2,65 mln dolarów finansowania i zatrudnił sześć osób.