Smartfonów w dzisiejszych czasach używamy do robienia zakupów i płacenia za nie, kontaktu ze znajomymi i zarządzania planem naszego dnia. Na świecie działa dwa miliardy smartfonów, dzięki którym wykonujemy ponad 1,8 miliarda zdjęć każdego dnia. Takimi statystykami starają się przekonać nas twórcy FingerFile.com, aplikacji webowej i mobilnej, która ma zadbać o bezpieczeństwo naszych danych.
Mam wszystko w palcu
Dzięki FingerFile za pomocą skanu odcisku naszego palca, który przykładamy do ekranu smartfona, uzyskujemy dostęp do wszystkich danych wytworzonych za pomocą telefonu. Nie musimy już wpisywać haseł do portali społecznościowych ani martwić się o to, że zrobione zdjęcie zostanie przez przypadek usunięte. O wszystkie dane, zdaniem twórców projektu, zadba FingerFile.
Dodatkowym atutem tego rozwiązania możemy być integracja konta FingerFile ze stroną fingerfile.com. Nawet jeśli uszkodzimy swój telefon, bądź zostanie nam skradziony, możemy z poziomu strony internetowej zablokować do niego dostęp, jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej. Dziś wystartowała kampania crowdfundingowa, za pomocą której autorzy projektu chcą zebrać fundusze na start.
5 tys. funtów na nową technologię
Potrzebują tylko 5 tys. funtów. Na co dokładnie chcą wydać zebrane pieniądze? Na dokończenie prac nad systemem FingerFile oraz na zakup przestrzeni w chmurze obliczeniowej. Cena tego drugiego na pewno będzie mocno rosnąć, ponieważ założyciele projektu zapewniają każdemu użytkownikowi nieograniczony i bezpłatny dostęp do danych zapisanych w chmurze.
Niestety w opisie kampanii nie znaleźliśmy modelu biznesowego, czyli sposobu na zarabianie FingerFile. Możemy tylko przypuszczać, że będą nim dodatkowe usługi. Obecna wersja posłuży wszystkim zainteresowanym bezpieczeństwem swoich danych zapisanych na smartfonie. Zadba o nie skaner odcisku palca, który zablokuje dostęp do smartfona nieupoważnionym osobom.
