Na zdjęciu: Gérard Niyondiko | fot. materiały prasowe
Kosmetyk ochroni przed malarią
– Mydło jest używane zarówno do mycia ciała i ubrań, a także jest jednym z niewielu produktów, które posiada 95% gospodarstw domowych w Afryce – mówi Gérard Niyondiko, cytowany w komunikacie prasowym. Co więcej, tamtejsi mieszkańcy korzystają z niego głównie wieczorem, gdy komary zaczynają żerować. Ma także tę zaletę, że mydliny powstałe w trakcie mycia hamują rozwój larw złożonych w wodzie.
Nic więc dziwnego, że 38-letni inżynier z Burundi zdecydował się zaimplementować substancje odstraszające komary w produkcie, który jest powszechnie stosowany przez Afrykańczyków. Opracowane przez naukowca mydło powstało na bazie masła shea, olejku kokosowego i innych olejków eteryczny, które zapewniają ludziom ochronę przed owadami. Szczególnie tymi odpowiedzialnymi za przenoszenie malarii.
Zbiórka na produkcję mydła
Póki co kosmetyk nie trafił jeszcze do sprzedaży. Przede wszytki dlatego, że należy udoskonalić jego skład chemiczny i zdobyć środki finansowe, które umożliwią start z masową produkcją. Z tego powodu Gérard Niyondiko zdecydował się uruchomić kampanię crowdfundingową na francuskiej platformie Ulule. Za jej pośrednictwem planuje zgromadzić 113 tysięcy dolarów.
Niemniej podstawowy cel zbiórki, jakim jest 30 tysięcy dolarów, został już zrealizowany. Kapitał ten umożliwi przedsiębiorcy przetestować mydło w warunkach laboratoryjnych i zweryfikować jego wydajność. – Kolejne 66 tys. dolarów pozwoli na przetestowanie mydła w naturalnym środowisku. Na stworzenie własnego laboratorium i przygotowanie fazy produkcyjnej potrzebne nam będzie 112 tys. dolarów – mówi.
100 tys. osób do 2018 roku
Po zakończonej kampanii inżynier z Burundi planuje skomercjalizować projekt i rozpocząć dystrybucję kosmetyku w kilku afrykańskich krajach, których mieszkańcy są szczególnie narażeni na ukoszenia komarów przenoszących malarię. Tym samym wierzy, że uda mu się do 2018 roku uchronić przed chorobą przynajmniej 100 tysięcy osób.