Na zdjęciu: sklep Ikea | fot. Sam Greenhalgh, flickr.com CC by 2.0 | modyfikacja: 632×348
Tani serwis
– W szybko zmieniającym się środowisku handlowym stale rozwijamy nowe i udoskonalone produkty i usługi, aby chociaż trochę ułatwić życie naszych klientów – mówi dyrektor generalny Ikea Jesper Brodin. Jego zdaniem, wejście na rynek „usług na żądanie” i wykorzystanie ekonomii współdzielenia pomoże szwedzkiej firmie w realizacji tego celu. Tłumaczy bowiem, że przy współpracy z TaskRabbit, jego spółka zapewni klientom sieci sklepów meblowych dostęp do bardziej elastycznego i niedrogiego serwisu.
Przedstawiciele firmy wyjaśniają, że amerykański startup tworzy platformę, która łączy użytkowników z wykwalifikowanymi „Taskersami”. Do ich zadań ma należeć między innymi składanie, pakowanie i dostarczanie mebli. Na razie jednak będzie to możliwe tylko w 40 miastach w Stanach Zjednoczonych i w Londynie, bo tylko tam działa TaskRabbit. Można jednak przypuszczać, że Ikea udostępni nową usługę na wszystkich rynkach, gdzie prowadzi dzialalność – obecnie ma 357 sklepów w 29 krajach.
Finalizacja transakcji
– Po przejęciu TaskRabbit przez Ikea, otwierają się przed nami nowe możliwości: zwiększy się potencjał zarobków dla „Taskersów” oraz wachlarz usług dla klientów – mówi dyrektor generalna TaskRabbit Stacy Brown-Philpot. Struktura startupu ma jednak pozostać taka sama, to znaczy firma nadal będzie działać niezależnie od nowego właściciela i wciąż będzie nią zarządzać obecna pani prezes. Wiadomo też, że po sfinalizowaniu transakcji nie uszczupli się 60-osobowy zespół, który pracuje nad rozwojem platformy.
Przedstawiciele Ikea dodają, że umowa między nimi a amerykańskim startupem została podpisana 25 września i że przejęcie ma zostać w pełni zrealizowane w październiku. Obie strony nie zdradzają jednak warunków finansowych akwizycji, więc niewiele można powiedzieć o wycenie TaskRabbit. Recode podaje natomiast, że wcześniejsze przejęcia Ikei wahały się między 20-90 mln dolarów i że TaskRabbit pozyskało do tej pory 50 mln.
Przez internet
Oprócz fizycznych sklepów, szwedzki gigant prowadzi sprzedaż mebli za pośrednictwem internetu – nie inaczej jest w Polsce. Do lutego jednak tylko mieszkańcy Wrocławia mogli skorzystać z tej możliwości, ale Ikea szybo udostępniła taka usługę także w pozostałych miastach, gdzie prowadzi działalność. Nie można natomiast zamówić w ten sposób dowolnego produktu z asortymentu sklepu. Ikea online pozwala tylko na kupno mebli i akcesoriów potrzebnych do ich funkcjonowania, np. zawiasów i oświetlenia szuflad.
– Cena wyjściowa za zbieranie i dostawę z wniesieniem to 139 złotych. Jej ostateczny koszt zostanie naliczony na podstawie odległości od sklepu i wagi mebli – pisali w lutym przedstawiciele Ikea. Zapowiadali wówczas, że z czasem powiększą obszar dostawy o kolejne lokalizacje oraz że wprowadzą do sprzedaży internetowej obecnie niedostępne mniejsze produkty. Być może z czasem będą dowozić je użytkownicy TaskRabbit.