Dzięki temu mogą wspólnie wybrać najlepszego zawodnika meczu, czy wziąć udział w innych zabawach. Twórcy Screen4Fans o współpracy rozmawiają z przedstawicielami FC Barcelona.
Bajecznie proste wdrożenie
– Na tę chwilę nie jest możliwe wprowadzenie naszej technologii na Camp Nou z powodu braku stadionowego WiFi oraz przestarzałych telebimów – mówi Marcin Matysik, jeden z założycieli aplikacji. Zapowiada, że sytuacja zmieni się za kilka lat, gdy zakończona zostanie całkowita przebudowa stadionu – nowy Camp Nou będzie wprost wymarzonym miejscem dla Screen4Fans. – Na szczęście FC Barcelona to nie tylko piłka – dodaje.
Rozmowy z przedstawicielami katalońskiego klubu sportowego nadal trwają, bo drużyny koszykówki oraz piłki ręcznej grają w ultranowoczesnej hali Palau Blaugrana. Implementacja Screen4Fans na tych obiektach, zdaniem twórców aplikacji, jest “bajecznie prosta”. – Mamy nadzieję pomóc obu zespołom w aktywacji sponsoringowej, znalezieniu nowych partnerów oraz dostarczeniu fanom rozrywki w czasie trwania meczów – mówi Matysik.
Przyciągnąć kibica
Dla ścisłości: aplikacja nie ma odciągać fanów piłki od meczu, ale zaangażować go do zabawy w przerwach. Z tego też powodu, najlepszym miejscem dla wdrożenia polskiej aplikacji byłby stadion do gry w piłkę koszykową, siatkową, czy w tenisa, bo jest więcej przerw podczas meczu. – Jak pokazuje doświadczenie wiodących firm branży sportowej w USA, nigdy dotąd kibice na stadionach i halach nie oczekiwali tak bardzo dodatkowej rozrywki – konkursów, quizów itp. – mówi.
Kibice chcą czegoś dodatkowego, co pozwoli im przeżyć coś niesamowitego. W przeciwnym razie wybiorą oglądanie meczu w zaciszu własnego domu, a stadiony będą miały poważny problem z frekwencją, która jest stałą rzeczywistością na dużej większości imprez sportowych w naszym kraju. Podczas jednego z meczy, trójka znajomych wpadła na pomysł stworzenia aplikacji, która zaangażowałaby kibiców oczekujących na kolejną część spotkania.
Nowoczesne telebimy wykorzystywane do tradycyjnych reklam
– Zauważyliśmy, że nowoczesne telebimy, jeśli już gdzieś były zainstalowane, używane były jedynie jako tablica wyników oraz ekran do wyświetlania tradycyjnych reklam w przerwach w grze. W najlepszym przypadku konkursy polegały na wysyłce płatnych smsów pod wskazany numer, co znacznie ograniczało liczbę fanów biorących w nich udział. Tak właśnie zrodził się pomysł na Screen4Fans – opowiada Marcin Matysik.
Wraz ze znajomymi stworzył aplikację webową, która w swojej prostocie ma umożliwić każdemu kibicowi ze smartfonem udział w interakcjach. Wszystko to bez potrzeby ściągania czegokolwiek, jedyne co trzeba zrobić to wejść pod podany adres internetowy i wziąć udział w zabawie. W trakcie prac pojawiały się nowe pomysły. Okazało się, że tego typu narzędzie może być z powodzeniem wykorzystywane w marketingu, gdyż daje duże możliwości sponsorom.
Na zdjęciu: przykładowa funkcja aplikacji Screen4Fans
Marketingowe narzędzie
Jako przykład podaje budzenie pozytywnych emocji i doświadczeń związanych z marką, okazję do interakcji marki z konsumentem oraz zwiększenie świadomości marki. – Co więcej, Screen4Fans umożliwia markom prezentację oraz sprzedaż produktów, a także gromadzi dane o fanach w celu skuteczniejszego dopasowania kolejnych kampanii – mówi założyciel aplikacji.
Zespół nad programem pracuje po godzinach, ale już niebawem chce poświęcać na niego sto procent czasu. W podjęciu takiej decyzji pomoże pozyskanie poważnych klientów branży sportowej, głównie poza granicami polskich i znalezienie inwestora. Twórcy Screen4Fans są zdeterminowani i mają nadzieję, że ich ciężka praca opłaci się.