fot. zrzut ekranu z Harry Potter and the Deathly Hallows Official HD Trailer, Warner Bros. Pictures, YouTube | modyfikacja: 632×348
Zniknął przedmiot o wielkości piłki do tenisa
Naukowcy z Uniwersytetu Królowej Marii w Londynie stworzyli materiał maskujący, który działa na podobnej zasadzie, co peleryna-niewidka, z której korzystał Harry Potter. Badaczom nie udało się jednak okryć płachtą własnych ciał i sprawić, żeby były niewidoczne dla innych osób, ale wyniki eksperymentu są obiecujące. Jak na razie pod cieniutką powłoką ukryli przedmiot o wielkości piłki do tenisa.
Yang Hao, współautor badania, wyjaśnia, że materiał maskujący opiera się na tzw. optyce transformacyjnej i to dzięki niej uzyskuje się efekt niewidzialności. Do tego peleryna składa się z siedmiu warstw nanokompozytów, które umożliwią manipulowanie falami elektromagnetycznymi tak, żeby przedmioty, o nawet nieregularnych kształtach, zdawały się być płaskie i tym samym niewidoczne dla oka.
Peleryna o grubości 80 nanometrów
Dodaje, że technologia opracowana przez jego zespół działała do tej pory tylko w przypadku jednej częstotliwości fal, teraz natomiast jest możliwe, żeby zwiększyć ten zakres. Wówczas materiał maskujący będzie można wykorzystać na szeroką skalę. Yang Hao wymienia m.in. przemysł lotniczy i nanoanteny, które mogą wspierać baterie słoneczne. Zanim jednak człowiek założy na siebie pelerynę-niewidkę, minie jeszcze jakiś czas.
Nad płachtą rodem z Harry’ego Pottera pracują nie tylko naukowcy z Uniwersytetu Królowej Marii w Londynie. Ich koledzy z Kalifornii już w 2015 roku pochwalili się płaszczem o grubości 80 nanometrów, który potrafi zamaskować niewielkie obiekty. Składa się on z malutkich, złotych nanoanten. Rozpraszają one promienie słoneczne i w efekcie schowane pod nim przedmioty stają się niewidzialne.
Przełom w optyce
W rozmowie z Mashable twórca urządzenia Xingjie Ni powiedział, że być może w przyszłości ludzie będą wykorzystywać jego wynalazek do dekoracji albo będą mogli ubrać się w pelerynę-niewidkę. Jego pomysł pozytywnie ocenia także Andrea Alu, profesor z Uniwersytetu w Teksasie, który od jedenastu lat zajmuje się podobnymi zagadnieniami. Stwierdził, że jest to przełom w optyce.