Grasz w Pokemon Go? Twój startup odniesie sukces!

Dodane:

Daria Karasek Daria Karasek

Udostępnij:

Nie straszne im upały czy deszcze. Dzielnie łapią kolejne okazy i toczą bitwy ku chwale swoich drużyn. A wszystko to w imię jednego celu – by mieć je wszystkie.

Gra Pokemon Go ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników. Jednak niezależenie od tego czy zakochaliście się w Pokemonach czy nie, ta aplikacja może być świetnym case study dla każdego początkującego w świecie biznesu. 8 najważniejszych lekcji z premiery Pokemon Go dla Twojego startupu zebraliśmy poniżej.

1. Rzeczywistość ze szczyptą technologii

Rozszerzona rzeczywistość to zdecydowanie jeden z najbardziej ekscytujących elementów gry Pokemon Go. Nikogo już nie dziwi Pikachu na ekspresie do kawy, bądź klawiaturze komputera. Ludzie prześcigają się w udostępnianiu zrzutów ekranu z tymi małymi stworkami w nietypowych miejscach. Zachowania użytkowników jasno wskazują na potrzebę obcowania z nowinkami technologicznymi. Ich przekaz jest jasny: to, co chcecie nam sprzedać musi pasować do naszego świata.

2. Gotowość do akcji

Jeśli jesteście użytkownikami tej aplikacji, na pewno wiecie jak wyglądają jej problemy techniczne. To zabawne, że firma taka jak Niantic, mając przynajmniej 12 miesięcy na zbadanie rynku, była zaskoczona popularnością swojego produktu. Serwery padały już nie jeden raz, a nawet, gdy działają, nieustanne zacinanie się i błędy to chleb powszedni każdego gracza. Źle rozplanowane działania i znikome zasoby to problem, który bardzo często spotyka startupy. Warto myśleć szerzej. A co jeśli się uda? Nie pozwólcie się zaskoczyć. Bądźcie gotowi wykorzystać ten sukces.

3. Grywalizacja

Gry takie jak Pokemon Go wymagają o wiele więcej strategicznego, marketingowego myślenia niż może się wydawać. Aplikacja nagradza użytkowników za zachowania, które chce od nich wyegzekwować. Świetnym przykładem jest fakt, iż aby wyhodować Pokemona ze znalezionego jajka, trzeba przejść od 2 do 10 km. I tak – ludzie naprawdę to robią. Za złapanie konkretnej ilości jakiegoś typu Pokemonów dostaje się adekwatne odznaki. W tym chociażby czarny pas za złapanie 10 z typu walczących. Za pomocą elementów rywalizacji oraz rankingów jesteście w stanie zdobyć uwagę użytkowników i przekształcić ją w zaangażowanie.

4. Z przyjemnością

Rozrywka powinna być na czele priorytetów w procesie tworzenia produktu. Zmieniając go, powinniście zawsze zadać sobie pytanie: Czy używanie tego będzie przyjemne? Kluczem jest sprawienie, aby proces użytkowania produktu był dobrą zabawą a to, co się z nim wiąże miało znaczenie dla użytkowników. W ten sposób osiągniecie założone cele, podnosząc jednocześnie poziom satysfakcji wśród konsumentów.

5. UX

Czy widzieliście, chociaż jedną reklamę Pokemon Go? Ja też nie. Nie trzeba mieć wielkiego budżetu, aby być skutecznym. Dobrze zaprojektowane strony internetowe, aplikacje i produkty to te, które witają nowych użytkowników z otwartymi ramionami i sprawiają, że niezwykle łatwo zaangażować się w ich używanie. Dobrymi przykładami takich aplikacji są również Snapchat, Instagram czy Slack.

6. Droga wolna

Jednym z ważnych powodów, dla których Pokemon Go stało się hitem jest brak bariery finansowej zniechęcającej wielu użytkowników. Mowa tu o wymaganiu płatności na samym początku przygody z produktem. Ponieważ grę można ściągnąć za darmo, Niantic daje nam określoną wartość, jednocześnie nie wymagając żadnej inwestycji z naszej strony. Ich spryt polega na tym, iż temat pieniędzy pojawia się dopiero w momencie, kiedy użytkownik jest już w pełni zaangażowany i gotowy wydać naprawdę dużo, aby zwiększyć swoją kolekcję.

7. I… wystartowali

Gra Pokemon Go pojawiła się w bardzo dobrym, pod wieloma względami, momencie. Początek lata, chęć wyrwania się z domu za wszelką cenę. Wszechobecne festiwale. Czy wyobrażacie sobie lepszy moment na wystartowanie gry, która wymaga od was wyjścia na zewnątrz? Założę się, że gdyby ujrzała światło dzienne w środku zimy, z kretesem przegrałaby z gorącą herbatą i kocem.

8. Społeczny dowód słuszności

Prawda jest taka, że nie zwrócimy uwagi na biznes do czasu, aż ktoś zacznie o nim mówić. W dobie globalizacji i potęgi mediów społecznościowych, opinie innych są wszystkim. Ciężko wyobrazić sobie zakupy w Internecie bez zapoznania się z komentarzami użytkowników i prześledzenia rankingów. Trudno nie złapać się w sidła Pokemonowego szaleństwa właśnie ze względu na to, że wszyscy o nim mówią. Czy to w kontekście wspomnień z dzieciństwa, czy umieszczania baz dla graczy w kontrowersyjnych miejscach.

W tworzeniu startupów nie chodzi oczywiście o to, aby 'mieć je wszystkie’. Jednak Pokemony pokazują, że te firmy, które działają odważnie, potrafią z czasem przekształcić się w coś niesamowitego.

Daria Karasek

Content Manager w Timble.us

Pracuje w startupie, który służy programistom i project managerom do inteligentnego zarządzania czasem. Jest także głównym autorem Timblowego bloga na temat produktywności i planowania. W swoich artykułach przedstawia sposoby na ułatwienie wielu zawodowych obowiązków, i wykorzystanie każdej chwili w najlepszy możliwy sposób.