Na zdjęciu: Marcin Magiera, założyciel WorkMeUp
Nowoczesna przestrzeń
WorkMeUp to przestrzeń co-workingowa i jej wyjątkowość polega na tym, że będzie można korzystać z niego bezpłatnie. – Liczymy na zainteresowanie jednoosobowych firm, ludzi kreatywnych, którzy razem będą chcieli stworzyć coś wyjątkowego. Już teraz zapraszamy wszystkich, którzy chcą wspólnie tworzyć tę przestrzeń – będziemy organizować prelekcje, szkolenia, meet-upy – zapowiada Marcin Magiera, założyciel WorkMeUp. Przestrzeń, którą oferuje jest bezpłatna dzięki samorządowi zainteresowanemu wsparciu inicjatywy dla przedsiębiorców.
– Biuro powstało dzięki zaangażowaniu Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu, Powiatowego Urzędu Pracy w Oświęcimiu oraz Powiatowego Zespołu Nr 2 w Oświęcimiu – mówi Magiera. Nie od razu urzędnicy byli jednak chętni na wsparcie inicjatywy. Historia na stworzenie WorkMeUp zaczęła się od lokalnej społeczności. Kilka lat temu Marcin Magiera próbował zebrać społeczność z Oświęcimia i okolic, która byłaby zainteresowana tematem startupów. Tak powstało Oświęcim Startup Community. – Niestety poza kilkumiesięczną obecnością na Facebooku nic się nie działo – opowiada.
Na zdjęciu: przestrzeń co-workingowa WorkMeUP
Szansa na promocję lokalnych specjalistów
Brakowało przede wszystkim miejsca, gdzie ludzie o podobnych zainteresowaniach mogliby się spotykać. Wtedy młody przedsiębiorca szukał takiego rozwiązania także dla siebie, do rozdzielenia pracy od życia domowego. W miejscowości, w której mieszka nie było możliwości skorzystania z usług biura co-workingowego. Wiązało się to z wyjazdem do Katowic lub Krakowa. – Później poszedłem krok dalej i zacząłem się zastanawiać, czy jest szansa, stworzyć takie miejsce, w którym biurko byłoby bezpłatne – mówi Marcin Magiera. Postanowił zaprezentować pomysł na WorkMeUp kilku osobom.
Dopiero gdy trafił do wicestarosty oświęcimskiego, Jarosława Jurzaka, wszystko ruszyło. Ten stwierdził, że to świetny pomysł i trzeba go jak najszybciej wcielić w życie. – Od razu zauważył, że to może być także świetne miejsce dla uczniów, wkrótce wkraczających na rynek pracy i chcących założyć własny biznes, a także szansa na promocję specjalistów różnych dziedzin – opowiada. Wicestarosta stwierdził, że w całą ideę powinien być zaangażowany Urząd Pracy, którym również kierują młode, dynamiczne i kreatywne osoby. W realizację pomysłu wciągnął dyrektorkę Powiatowego Urzędu Pracy – Martę Budzyńską.
Wspólne pomysły
– Chciałbym, aby było to miejsce spotkań ludzi kreatywnych, nowatorskich idei. Ciekawych meet-upów – mówi założyciel WorkMeUp. Ofertę kieruje do przedstawicieli branż kreatywnych, jednoosobowych działalności, teamów startupowych, do uczniów szkół, którzy wkrótce wejdą na rynek pracy. Wspólnie ze Starostwem i Urzędem Pracy chce organizować wykłady specjalistów związanych z rynkiem pracy, prawnikami, właścicielami firm oraz innego rodzaju pomoc w przejściu mieszkańcom „na swoje”. Inicjatywa nie została stworzona w celach zarobkowych, ale by promować lokalną przedsiębiorczość.
Jedyne, czego Magiera oczekuje od klientów jego biura, to wsparcie inicjatywy poprzez współorganizowanie różnego rodzaju wydarzeń. – Dobre pomysły zawsze kształtują się w głowach kilku osób pracujących wspólnie – mówi. Każdy, kto będzie chciał skorzystać z biurka i z szybkiego łącza internetowego, powinien przynieść swój komputer i zostawić wizytówkę w szklanej wazie, która będzie bazą danych lokalnych specjalistów. – Tyle i aż tyle – kwituje. W przyszłości pomóc w utrzymaniu miejsca i rozszerzeniu jego zawartości mają partnerzy, których jeszcze poszukują.
Na zdjęciu: przestrzeń co-workingowa WorkMeUp
Przystanek do „czegoś większego”
– Chcemy, aby wyposażali nam biuro, zakupili urządzenia wielofunkcyjne, rzutnik… być może sfinansowali część prac, gdy w przyszłości przeniesiemy się do większego pomieszczenia – dodaje. W zamian za wsparcie w rozwój bezpłatnego biura co-workingowego, partnerzy mogą otrzymać nieograniczony dostęp do “wyłapywania” kreatywnych, zaangażowanych specjalistów w swoich dziedzinach – swoich przyszłych pracowników, współpracowników. Ci zaczną najpierw od pracy w oświęcimskim biurze co-workingowym, które będzie liczyć 30 metrów gwadratowych. Otwarcie go ma nastąpić 14 kwietnia.
– Tego typu miejsca powinny powstawać też w kolejnych miejscowościach. Jako pasjonat startupów wierzę, że ciekawe pomysły mogą powstać także poza wielkimi “inkubatorami”, jak te mieszczące się w Krakowie, Wrocławiu czy w Katowicach – mówi Marcin Magiera. Sam mieszka w Chrzanowie, oddalonym od Oświęcimia o 25km. – Tu prowadzę swoją jednoosobową działalność i już szukam możliwości, by stworzyć oddział WorkMeUp. Oczywiście nie śmiałbym konkurować z dużymi startupowymi ośrodkami, ale fajnie byłoby, gdyby nasze biuro było dla kogoś ambitnego przystankiem do czegoś większego – dodaje.