Na zdjęciu: Dominik Goss, CEO Timble
Kilka tygodni w akceleratorze Axel Springer Plug and Play pozwoliło nam w pełni skoncentrować się na Timble, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W marcu światło dziennie ujrzała pierwsza wersja Beta, a w czerwcu – mierzyć czas pracy w naszym narzędziu mógł już każdy chętny użytkownik (Timble to aplikacja do mierzenia czasu pracy pracownika, mierzy ile czasu poświęca na wykonanie poszczególnych zadań).
Bardzo pozytywnie zaskoczył nas wartościowy feedback od osób korzystających z naszego narzędzia. Wiadomości, które otrzymaliśmy pomogły nam rozwijać Timble, ale także były potwierdzeniem ważnej roli User Experience w procesie tworzenia produktu. Okazuje się, że każdy moment włożony w planowanie interfejsu czy projektowanie interakcji użytkowników owocuje, gdy inni faktyczni zaczynają korzystać z aplikacji. Współpraca z użytkownikami i umiejętne prowadzenie dialogu to kamień węgielny dla dalszego rozwoju narzędzia.
W czerwcu wraz z Timble mieliśmy z kolei okazję dzielić się wiedzą i doświadczeniem z innymi europejskimi startupami podczas wymiany CEE Exchange zorganizowanej przez Google Campus Warsaw. Zarówno pobyt w Akceleratorze ASPnP, jak i 5 dni spędzone w Warszawskiej siedzibie Campusu z perspektywy czasu możemy zaliczyć do doświadczeń niezwykle wartościowych. Oba programy były doskonałą okazją do networkingu i spojrzenia na produkt z szerszej perspektywy.
Poza zaplanowanymi działaniami – 2016 rok był też czasem testów. Zgłębialiśmy tajniki zagadkowo brzmiącego, przynajmniej dla osób spoza startupowego świata – Growth Hackingu. Sprawdzaliśmy różne kanały promocji i rodzaje przekazu. Co ciekawe, gdy w czerwcu skończyliśmy budowę produktu od strony technologicznej, skupiając się na utrzymaniu – proporcje naszego zespołu znacznie się odwróciły i od czerwca to dział marketingu działał najbardziej prężnie. Dlatego też warto pamiętać, aby poza utrzymywaniem działu deweloperskiego, przeznaczyć również odpowiednie zasoby na dział promocji.
Od czerwca do sierpnia eksperymentowaliśmy także z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Chcieliśmy wypracować mechanizm podpowiadania użytkownikowi, ile czasu zajmie mu wykonanie danego zadania na bazie szacunków opartych na szczegółowych danych zadań wprowadzanych do systemu wcześniej. Niestety, choć powstał prototyp – okazało się, że pomimo często zgłaszanego zapotrzebowania na tego typu rozwiązanie – opisy wprowadzane przez użytkowników były zbyt ogólnikowe, aby móc na ich podstawie dokonywać wiarygodnych przewidywań.
Nie udało nam się również osiągnąć założonego współczynnika proporcji pomiędzy użytkownikami, którzy korzystają z Timble w wersji podstawowej, a tymi, którzy przechodzą na płatny model aplikacji – będziemy nad tym dalej pracować w przyszłym roku.
Jak pokazało ostatnich 12 miesięcy, wiedza dotycząca zarządzania zespołami, planowania zadań, czy produktywności jest obecnie dla wielu osób nie tylko interesująca, ale również niezwykle cenna i potrzebna. Słysząc o Timble, wsparcia szukali u nas zarówno entuzjaści zarządzania projektami, jak i różnego rodzaju organizacje i firmy. Z przyjemnością dzieliliśmy się naszą wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie podczas różnego rodzaju szkoleń, warsztatów i konferencji.
Jako startup z obszaru mierzenia czasu pracy i zarządzania projektami – do refleksyjnego pochylenia się nad własnymi danymi i wynikami nie trzeba nas dwa razy namawiać. Zawsze warto spojrzeć z dystansu na biznesowe wzloty i upadki, by wyciągnąć wnioski na przyszłość – i do tego zachęcam każdy, nie tylko początkujący startup.
–
Przeczytałeś właśnie część podsumowania polskich startupów. Zobacz, co w 2016 roku osiągnęły inne polskie spółki technologiczne. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
–
Autor tekstu: Dominik Goss, CEO Timble.
