1. Już od dwóch lat chodzi mi po głowie genialny pomysł na biznes
Często to słyszę podczas wydarzeń startupowych. Ludzie chcą rozwijać swoje idee, ale ze strachu przed porażką odwlekają moment zderzenia swoich pomysłów z rzeczywistością. W preakceleratorze ReaktorX proponujemy: oddaj się całkowicie swojemu pomysłowi na 10 tygodni, zamiast tylko o nim myśleć.
Po niecałych 3 miesiącach będziesz wreszcie wiedział, czy to, co chcesz zrobić ma sens i czy ścieżka przedsiębiorcy jest w ogóle dla ciebie. Jeżeli tak, świetnie. Możesz planować kolejne kroki na drodze ku rozwoju projektu. Jeśli nie, to też wspaniale. Możesz spokojnie wrócić do swojego dotychczasowego życia ze świadomością, że zweryfikowałeś swój koncept.
2. Nie podzielę się swoim pomysłem, bo mi go ukradną
Dobre pomysły są wszędzie, a ich znaczenie w kontekście całego przedsięwzięcia, jakim jest startup, jest niewielkie. O tym, czy dany startup “wypali” decyduje przede wszystkim zespół, zdeterminowany na tyle, aby pomimo wszystkich przeciwności dowieźć produkt lub usługę.
O swoim pomyśle powinieneś opowiadać wszystkim, którzy będą chcieli tego słuchać: ludziom na imprezie, inwestorom, innym przedsiębiorcom, znajomym, swojej babci. Przede wszystkim po to, aby nauczyć się komunikować w prosty, zrozumiały sposób. Być może zarazisz kogoś swoją pasją do zrewolucjonizowania danego rynku na tyle, że przypadkowo poznany programista/przedsiębiorca stanie się twoim wspólnikiem, mentorem albo przyszłym inwestorem.
Często krótkie pitchowanie swojego pomysłu na biznes jak największej liczbie osób jest pracą domową w ramach ReaktorX. Służy walidacji i zebraniu pierwszych informacji zwrotnych o pomyśle na produkt.
3. Nie pokażę swojego rozwiązania potencjalnemu klientowi zanim nie będzie wyglądać wystarczająco dobrze!
Jeszcze tylko jedna nowa niezbędna zaprogramowana funkcja i będzie można po raz pierwszy pokazać projekt użytkownikowi. Każdy, kto spotkał się z prostym prototypowaniem przy użyciu ołówka i kartki papieru wie, ile daje skonfrontowanie swojej wizji z potencjalnym użytkownikiem.
To niemal bezkosztowe narzędzie, które pozwala doszlifować i zmaterializować pierwsze pomysły. Zamiast wsypywać pieniądze w dodatkową funkcjonalność aplikacji, polecamy zacząć od rozrysowania podstawowego flow i skonfrontowania go z użytkownikiem, który wniesie nieocenioną wartość.
4. Każdy, komu opowiedziałem o produkcie mówi, że jest super
To pewne, że jeśli opowiesz znajomym i rodzinie o twoim pomyśle, powiedzą, że jest doskonały. Ludzie nie chcą być niemili i nawet jeśli nie kupiliby od ciebie niczego, nie powiedzą ci tego w oczy. Nie bądź jak typowy startupowiec!
Bądź jak Nick Swinmurn, legendarny założyciel Zappos, który chcąc sprawdzić czy ludzie naprawdę kupią buty przez jego stronę internetową, chodził do butików robić zdjęcia, wstawiał je online i dopiero, gdy ktoś zapłacił – kupował buty i je wysyłał.
Udowodnił tym samym dopasowanie produktu do rynku jeszcze przed stworzeniem magazynu, zakupem tysięcy butów czy zbudowaniem złożonego systemu zarządzania zapasami do obsługi łańcucha dostaw.
Dla kogo pre-akceleracja? Klasyczne błędy początkującego przedsiębiorcy można wyeliminować na wczesnym etapie projektu, pod warunkiem, że otaczasz się doradcami, którzy byli już tam, gdzie jesteś teraz ty. Mentoring doświadczonych przedsiębiorców z udokumentowanym dorobkiem to największa wartość programu akceleracyjnego w ocenie startupów, które przeszły przez program (a przeakcelerowaliśmy już 50 zespołów).
Jednym z projektów, które z sukcesem przeszły ten proces jest wirtualna szkoła języka angielskiego dla dzieci enkids, założona przez Alicję Szałas. Jej spółka, która ukończyła piątą edycję ReaktorX w lipcu, teraz zatrudnia 8 pracowników i 50 nauczycieli języka angielskiego.
Piotr Chomczyk, założyciel Renderro i zwycięzca demo night czwartej edycji programu, oferuje filmowcom przestrzeń do pracy w chmurze, by niższym kosztem mogli realizować produkcje.
Startupem, który przeszedł od pomysłu na kartce papieru do działającego rozwiązania oferującego wymianę walut online jest Dollarro – projektowi Jakuba Zygmunta, który podobnie jak pozostałe wymienione startupy, pozyskał finansowanie na rozwój tuż po ukończeniu programu, również warto przyglądać się z uwagą.
ReaktorX to program dla startupów na wczesnym etapie. Szukamy ludzi, którzy są specjalistami w swojej branży i są w stanie zaangażować się w pełni w projekt, który ją zrewolucjonizuje.
Aktualnie jesteśmy na finiszu przyjmowania zgłoszeń do nadchodzącej edycji. Partnerem ReaktorX jest SMOK Ventures, polsko-amerykański fundusz inwestycyjny, zainteresowany projektami z obszaru technologii marketingowych, finansowych, AI, AR/VR i gamingu, który będzie wspierał uczestników swoją wiedzą, a także szukał szans inwestycyjnych.
Możesz zgłosić swój pomysł do programu tylko do 31 października na www.reaktorx.com