5 sposobów, jak przetestować pomysł na biznes zanim wystartujesz

Dodane:

Mateusz Kaliszewski Mateusz Kaliszewski

5 sposobów, jak przetestować pomysł na biznes zanim wystartujesz

Udostępnij:

Masz pomysł na startup? Chcesz już inwestować swoje oszczędności, szukać inwestora lub sprawdzasz oferty kredytów bankowych? Weź głęboki oddech i spójrz na swój pomysł z dystansem oraz chłodną głową.

Zachęcam Cię do przetestowania swojego pomysłu, zanim wydasz znaczne środki finansowe i poświęcisz swój czas na jego realizację. Dlaczego warto to zrobić? Mówi się, że przedsiębiorcy to ryzykanci. Ryzyko jest wpisane w budowanie biznesu. Jednak nie oznacza to, że musimy postępować nierozsądnie. Dąż do obniżania ryzyka i staraj się znaleźć jak najwięcej błędnych założeń dotyczących Twojego pomysłu. Zweryfikuj swoje pomysły szybko i tanio. Jest to możliwe, nawet jeśli realizacja Twojego pomysły wymaga wielomilionowego kapitału.

Z różnorodnych mediów lub od znajomych pewnie słyszałeś historię ludzi, którzy poświęcili wszystko i ostatecznie biznes nie wypalił. Takich ludzi jest wiele. Jeżeli nie chcesz trafić do ich grona, poznaj 5 inspiracji na to, jak możesz szybko i tanio sprawdzić, przetestować swój pomysł, zanim wystartujesz.

1. Potwierdź problem/potrzebę

Wielu początkujących twórców zbytnio skupia się na swoim pomyśle. Wizja produktu lub usługi jest tak jasna, że w jej blasku pomysłodawcy głupią z pola widzenia problem lub potrzebę ludzi, jaką ma zaspokajać ich firma. Istnieje popularna statystyka mówiąca o tym, że głównym powodem porażek startupów jest brak potrzeby rynkowej. Dlatego Twoim zadaniem powinno być znalezienie rzetelnych dowodów, że istnieje problem, który chcesz rozwiązać swoim produktem lub usługą, oraz że problem ten dotyczy wystarczająco dużej liczby osób, co świadczy o wielkości rynku. Jak potwierdzić problem lub potrzebę. Można to zrobić na wiele sposobów.

To zależy również od Twojego pomysłu. Jednak najlepszą metodą są bezpośrednie rozmowy z osobami, które mogą mieć problem, który starasz się rozwiązać. Michał Sadowski z Brand24 w wielu swoich wystąpieniach podkreśla jak ważne dla sukcesu jego firmy były rozmowy z klientami na wczesnym etapie rozwoju startupu. Inne metody to ankiety i desk research. Te narzędzia będą jednak bardziej przydatne, do weryfikacji wielkości rynku.

2. Krótka kampania w social mediach

Media społecznościowe takie jak Facebook, umożliwiają przeprowadzenie kampanii reklamowej nawet za kilkadziesiąt złotych. Kampania może służyć do badania zainteresowania pomysłem w danej grupie docelowej. Do stworzenia kreacji nie potrzebujesz grafika. Możesz śmiało skorzystać z aplikacji Canva, która ma mnóstwo szablonów reklam przygotowanych do odpowiednich mediów społecznościowych.

Dzięki takiej kampanii możesz zbierać kontakty do osób, które wyraziły zainteresowanie Twoim pomysłem i przeprowadzić z nimi pogłębione wywiady. W ten sposób dowiesz się, co było powodem kliknięcia i jak Twój pomysł rozumie potencjalny klient. Przy tego typu kampaniach warto określić sobie kryterium sukcesu. Może nim być np. stosunek liczby kliknięć w stosunku do liczby wyświetleń. Jeżeli stosunek osiągnie zdefiniowany i zadowalający dla Ciebie wynik, działaj dalej.

3. Low-fidelity MVP

Kolejnym pomysłem na to, jak przetestować swój pomysł, jest zbudowanie prostego prototypu MVP. Czym jest MVP? MVP (Minimum Viable Product) to minimalnie satysfakcjonujący użytkownika produkt. Coś, co pozwala sprawdzić, czy produkt jest wartościowy dla odbiorcy, mimo że nie jest finalnym rozwiązaniem i nie posiada pełnej funkcjonalności. Low-fidelity, to jeszcze mniej zaawansowana wersja MVP, np. w postaci poszczególnych ekranów aplikacji narysowanych na kartkach papieru. Istnieje wiele sposobów i narzędzi do budowania prostych prototypów. Możesz wykorzystać InVision, druk 3d, nawet to, co masz w domu, jeżeli prototyp to fizyczne urządzenie. Najważniejsze, by te prototypy pokazywać potencjalnym klientom. Taki prototyp pomoże im wyobrazić sobie Twoje rozwiązanie, a dzięki temu zbierzesz wiele wartościowych informacji zwrotnych.

4. Fake Door Test

Polega na stworzeniu namiastki lub oferty MVP np. w postaci Landing Page’a. W momencie, gdy klient lub użytkownik chce nabyć albo skorzystać z usługi, otrzymuje informacje, że nie jest ona jeszcze gotowa. Jako trener od czasu do czasu korzystam z aplikacji Strategyzer. Pozwala ona na korzystanie z różnych plansz typu Business Model Canvas. Kiedy chciałem kliknąć planszę, która mnie zainteresowała, otrzymałem komunikat, że jest w przygotowaniu i mogę ustawić powiadomienie, które poinformuje mnie o możliwości skorzystania. W ten sposób twórcy aplikacji testują zainteresowanie daną funkcjonalnością. Ty możesz zastosować podobny mechanizm i sprawdzić ile osób, zdecydowałoby się na zakup. Jest to coś, co daje najbardziej miarodajne wyniki, ponieważ ktoś, kto kliknął, zdecydował się na zakup. Taka informacja jest o wiele bardziej wiarygodna niż słowne deklaracje potencjalnych klientów słyszane podczas wywiadów.

Czarnoksiężnik z krainy OZ

Polega na „ręcznym” dostarczaniu wartości klientowi, który nie ma pojęcia, że korzysta z prototypu lub MVP usługi. Przykładem takiego MVP jest historia Nicka Swinmurn’a i początków firmy Zappos. Nick Swinmurn, twórca firmy, na przełomie drugiego
tysiąclecia, w czasach bańki dotcomów, wpadł na pomysł sprzedaży butów przez internet. Do tej pory nikt tego nie robił. Ludzie, którym mówił o swoim pomyśle, pukali się w głowę. Nick miał dwa sposoby, żeby dowiedzieć się, czy jego idea ma sens.

  1. Zamówić tysiące butów różnych modeli i rozmiarów, stworzyć skomplikowany sklep
    internetowy automatyzujący zamówienia, zwroty, reklamacje itd. Zatrudnić ludzi do obsługi.Pochłonęłoby to dużo czasu i pieniędzy, a ryzyko jest ogromne, ponieważ do tej pory nikt nie kupował butów online.
  2. Zbudować MVP, które tanio i szybko pozwoli sprawdzić pomysł w praktyce oraz
    dostarczy faktów o rynku i klientach.

Jak może wyglądać MVP sklepu internetowego?

Nick zrobił kilka wycieczek po sklepach obuwniczych. Spisał ceny i zrobił zdjęcia najlepiej sprzedającym się butom. Następnie zbudował prostą stronę internetową, na której zamieścił nieskomplikowany formularz zamówienia. Opublikował swoją stronę i zrobił mini kampanię marketingową. Zamówienia zaczęły spływać. Gdy klient wypełnił formularz zamówienia, Nick biegł do sklepu obuwniczego, kupował buty zamówione przez klienta i wysyłał je kurierem. Marża była zerowa, ale chodziło przecież o przetestowanie pomysłu.

To tyle inspiracji w tym artykule. Mam nadzieję, że skłoniły Cię one do myślenia i zmiany perspektywy. Warto też zadać sobie pytanie, czy bardziej chcesz zrobić biznes, czy zrealizować pomysł. Miej świadomość, że to nie zawsze idzie w parze i nie każdy ma po prostu szansę przynieść satysfakcjonujące Cię zyski. Warto nie rezygnować z biznesu, ale zrezygnować z tego pomysłu i szukać dalej.

Działaj!

Autor: Mateusz Kaliszewski, Konsultant innowacji i Project Manager w Startup Academy