7 powodów, dla których Twoja firma NIE powinna startować z blogiem

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Udostępnij:

O blogach firmowych całkiem sporo się od pewnego czasu mówi. Wszyscy zachęcają przedsiębiorców do zakładania firmowych blogów, bo przecież kreują wizerunek eksperta, bo zapewniają wartościowy content dla strony (co docenia Google), a poza tym pomagają w docieraniu do klientów z informacjami o…

O blogach firmowych całkiem sporo się od pewnego czasu mówi. Wszyscy zachęcają przedsiębiorców do zakładania firmowych blogów, bo przecież kreują wizerunek eksperta, bo zapewniają wartościowy content dla strony (co docenia Google), a poza tym pomagają w docieraniu do klientów z informacjami o firmie.


I tak oto powstają – blogi firmowe, które czyta, a właściwie przegląda dosłownie garstka ludzi – autor, szef firmy blogującej, który sprawdza postępy podopiecznego (w wolnej chwili), pozostali pracownicy ( zazwyczaj wtedy, kiedy się im przypomni, żeby zajrzeli) oraz przypadkowi, jednorazowi bywalcy. Ci ostatni, gdy już znajdą się na blogu po kilku sekundach scrollowania, opuszczają go.

Firma twierdzi, że skoro blog nie zawadza, to lepiej się go nie pozbywać – przecież nie zaszkodzi. A tymczasem niekoniecznie pozytywnie wpływa na wizerunek firmy, więc ostatecznie jednak szkodzi.

Blogowanie ma jakiś sens wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że chcemy to robić. Do tego wiemy, jak to robić (lub chcemy się uczyć) i mamy o czym pisać – mamy pomysł na bloga. W odpowiedzi na liczne głosy zachęcające do zakładania i prowadzenia bloga firmowego, krótka lista powodów, dla których Twoja firma nie powinna go zakładać.

1. Nie masz o czym pisać

W Twojej głowie zrodził się (lub ktoś go w Tobie „zaszczepił”) pomysł na założenie bloga. I tutaj pomysły się skończyły. Nie masz pojęcia, o czym będzie blog, ani komu w firmie powierzysz nad nim opiekę. Zaczynasz kombinować i oczywiście wpadasz na kilka pomysłów na posty, więc myślisz sobie, że jakoś to będzie i chwilę potem powstaje blog.

Teraz warto pomyśleć, czy te kilka pomysłów wystarczy. Powiedzmy, że wpisy na blogu pojawiać się będą raz w tygodniu (to i tak całkiem niewiele). Daje to 4 wpisy miesięcznie, a prawie 50 wpisów rocznie. Czytelnicy chcą dobrych wpisów. Naprawdę będziesz miał tyle dobrych pomysłów?

2. Nie masz w firmie nikogo, kto może się tym zająć

Zazwyczaj autorów bloga firmowego jest paru. Czasami pojawiają się wpisy gościnne, newsy od partnerów. Ktoś jednak musi wziąć odpowiedzialność za koordynację działań związanych z blogiem. I ktoś musi mieć pomysły na tematy, a potem na bloga pisać. Co do treści musi być wartościowa merytorycznie, a także pisana poprawną polszczyzną.

Czy masz w firmie osobę, która potrafi oraz chce się tym zająć? Nie możesz zrzucić odpowiedzialności na jedną „losowo” wybraną osobę z firmy – np. taką, która ma najmniej obowiązków służbowych spośród wszystkich zatrudnionych. Zaś powierzanie bloga wszystkim zatrudnionym, żeby nie absorbować dodatkowymi zajęciami jednego pracownika, przyczyni się do tego, że każdy, na kogo przyjdzie w danej chwili kolej, tylko „odbębni” wpis. Blog będzie byle jaki, niespójny, a zmuszani do pisania pracownicy niezadowoleni.

3. Nie masz czasu na to, żeby się tym zająć

Właściwie czas częściowo nawiązuje do osoby odpowiedzialnej za prowadzenie bloga oraz piszących na niego. Posty na blogu to nie wyłącznie czas na wrzucenie ich do sieci, a do tego, żeby wszyscy się o nich dowiedzieli, „zajawienie” na fanpage’u firmowym na Facebooku. To po pierwsze czas na przygotowanie tematów – zorientowanie się, o czym w danej chwili mówi się w branży, o czym ludzie chcą czytać. Potem przygotowanie materiałów, publikowanie, a na koniec obserwacja, jak ludzie odbierają to, co piszemy.

Nawet przy jednym wpisie tygodniowo (choć to dość mało) uzbiera się całkiem sporo czasu, który trzeba będzie na bloga poświęcić.

4. Nie masz strategii działania – o blogu myślisz wyłącznie „tu i teraz”

Większość działań promocyjnych, nawet te, które z pozoru są spontaniczne, jest zaplanowanych. Nie zaplanujesz oczywiście wszystkich postów na rok, jako że w trakcie działań, w branży (w temacie), jaki poruszasz, będzie się na bieżąco coś działo.

Jeżeli jednak nie masz sprecyzowanego celu oraz strategii działania i nie masz zamiaru niczego zakładać (częstotliwość publikowania na blogu, tematu bloga, stylu bloga, itd.), nie zabieraj się za to. Pamiętaj, że działasz w imieniu firmy, a ona musi sprawiać wrażenie profesjonalnej.

5. Chcesz być bardzo autopromocyjny – na blogu masz zamiar pisać tylko o swojej firmie

Masz wrażenie, że blog to kolejne (po stronie internetowej) miejsce na zaprezentowanie i zachwalanie oferty firmy oraz na informowanie o tym, co się w niej dzieje. Niekoniecznie więc Twoja koncepcja bloga firmowego jest słuszna.

Kto będzie czytał bloga, na którym zamieszczane będą wyłącznie notki, newsy o firmie zwłaszcza wówczas, gdy ta firma jest mała i działa na niewielką skalę? Czy ludzie zechcą podzielić się z innymi informacjami o tym, że w Twojej firmie właśnie malujecie ściany? Chyba niekoniecznie… Jeżeli już ktoś zechce podzielić się informacjami o firmie, odnosząc się stricte do jej oferty, zawsze może udostępnić innym linka do jej strony firmowej.

 


 

6. Zakładasz bloga wyłącznie na potrzeby SEO

Wszędzie słyszymy content is the king i to właśnie on wspiera pozycjonowanie strony. I udostępniamy content, ale ten niekoniecznie skuteczny. Owszem content is the king i owszem wspiera proces pozycjonowania, ale tylko wtedy, gdy jest naprawdę wartościowy. Wartościowe wpisy natomiast (właściwie ogólnie wartościowe treści) to takie, które ludzie uznają za dobre – wywołują dyskusję, są chętnie czytane oraz rozsyłane, udostępniane dalej przez samych użytkowników. Wrzucanie na bloga wpisów, które są przeładowane słowami kluczowymi, czy linkami do strony firmowej nic nam nie da. Natomiast samo istnienie bloga nie zagwarantuje nam wysokiej pozycji w Googlach.

7. Bo wszyscy w branży już go mają

Wszyscy mają bloga, mam i ja. To, jaki on będzie, nie ma już większego znaczenia. Nawiązując do różnych wcześniejszych punktów, samo posiadanie bloga nic nie da. A może pogorszyć sprawę. Nie dość, że kiepskie treści nie będą miały pozytywnego wpływu na seo, będą po prostu bezużyteczne, a nawet negatywnie wpływające na postrzeganie firmy wśród internautów.

Podkreślając raz jeszcze to, co pojawiło się we wstępie – blog może być dobrym wsparciem przy budowania pozytywnego wizerunku firmy, jako specjalisty branży, na promocję, ale nie jakikolwiek blog. Na bloga trzeba mieć pomysł, czas i ludzi. Takich, którzy do tematu, zadania podejdą z zaangażowaniem oraz jednocześnie posiadają pewne umiejętności (chociażby umiejętność „ubierania” myśli w słowa).

Do prowadzenia bloga musisz się przygotować, mieć plan i wizję jego realizacji. Zanim go uruchomisz, ponieważ usłyszałeś gdzieś o tym, że po prostu firma musi go prowadzić i po raz pierwszy powiesz „Pani Kasiu, trzeba coś wrzucić na bloga”, jeszcze się zastanów czy naprawdę warto.

Małgorzata Ćwięczek

studentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Z branżą internetową związana od 2010 roku, Specjalistka ds. Marketingu w firmie Aptus.pl. Tak naprawdę dopiero zaczyna swoją przygodę z marketingiem internetowym. Kocha francuskie sery i czerwone wino.