Jak wynika z badania „2020 Global Technology Leadership Study” przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte, aż 82 proc. polskich firm przeszło w ostatnim czasie, lub planuje przejść, transformację technologiczną. Ponad jedna piąta z nich chce dzięki temu poprawić swoją pozycję na rynku. Zwinny lider pomaga w tym procesie, pełni rolę głównego architekta innowacji i zarządza procesem zmiany opartym o postęp technologiczny.
Tegoroczne badanie „2020 Global Technology Leadership Study” zostało przeprowadzone w 69 krajach, w tym w Polsce. Wzięło w nim udział ponad 1300 osób reprezentujących 22 branże. To kolejna edycja badania znanego wcześniej, jako „Global CIO Survey”. Zmiana nazwy i zakresu badania była podyktowana pojawieniem się nowych stanowisk z obszaru zarządzania technologiami w organizacjach, obok CIO (dyrektor IT), coraz częściej jest CDO (dyrektor ds. danych / dyrektor ds. digitalizacji), czy CTO (dyrektor ds. technologii). Autorzy raportu przyglądają się, jak funkcjonują działy technologiczne i w jaki sposób zmienia się rola osób za nie odpowiedzialnych.
Technologiczni wizjonerzy
Eksperci Deloitte szczególną uwagę zwrócili na organizacje reprezentujące tzw. cyfrową awangardę. To firmy, które posiadają strategię cyfrową oraz dział IT, który rozumie potrzeby biznesowe i aktywnie reaguje na postępującą digitalizację i rozwój nowoczesnych technologii.
– Firmy te są bardziej zaawansowane w trzech wymiarach: wskaźnikach rynkowych, przejrzystości wizji i dojrzałości procesów technologicznych. W globalnym badaniu cyfrowi liderzy stanowili 11,6 proc. ankietowanych, a w Polsce prawie dwukrotnie więcej (19 proc.). Ponad jedna czwarta polskich respondentów wskazała, że ich dział IT postrzegany jest jako lider rynkowy, a 67 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że strategia cyfrowa jest obecna w całej organizacji lub w kluczowych jej obszarach – mówi Daniel Martyniuk, Partner, lider Technology Strategy & Transformation w Deloitte.
Globalne wyniki badania pokazują, że firmy reprezentujące cyfrową awangardę chętniej niż ich mniej dojrzali konkurenci stawiają nacisk na innowacyjność (66 proc. vs. 44 proc.), wzrost (53 proc. vs. 43 proc.) i klientów (60 proc. vs. 53 proc.). Z drugiej strony, tradycyjne organizacje większą wagę przykładają do redukcji kosztów (40 proc. vs. 20 proc.).
Jeśli chodzi o polskich respondentów, zarówno zaawansowane technologicznie firmy, jak i pozostałe organizacje, jako priorytet biznesowy wskazują klienta (67 proc. vs. 63 proc.). Cyfrowa awangarda skupia się na innowacjach (53 proc. vs. 40 proc.) i cyberbezpieczeństwie (33 proc. vs. 11 proc.). Z kolei organizacje o standardowym poziomie rozwoju technologicznego większą uwagę przywiązują do wydajności (48 proc. vs. 40 proc.) i redukcji kosztów (44 proc. vs. 20 proc.). Porównując liderów z resztą firm w Polsce, widać, że członkowie cyfrowej awangardy częściej zwracają uwagę na rozwiązania typu cloud (67 proc. vs. 54 proc.) oraz cyberbezpieczeństwo (47 proc. vs. 22 proc.).
Lider przyszłości, czyli kto?
Członkowie zarządów i osoby na stanowiskach kierowniczych są zgodni, że organizacje potrzebują zwinnego lidera, który będzie siłą napędową innowacji i zarządzi procesem zmiany. Taka osoba musi być elastyczna i działać zgodnie z filozofią agile, czyli zwinną metodyką pracy. Z badania Deloitte wynika, że firmy coraz bardziej doceniają zwinnych liderów.
– To osoby, które sprawnie poprowadzą organizację przez gospodarcze, biznesowe i technologiczne wyzwania, które przed nimi stoją. Liderzy przyszłości muszą być wytrwali i gotowi do podejmowania ryzyka. Wyniki globalne pokazują, że już teraz w organizacjach reprezentujących cyfrową awangardę 29 proc. technologicznych liderów odgrywa rolę wizjonera cyfrowych możliwości, w pozostałych firmach wskaźnik ten wynosi 14 proc. – mówi Anna Wiącek-Kocot, Dyrektor, Technology Strategy & Transformation, Deloitte.
Organizacje poszukują wysoce skutecznego inicjatora zmian skoncentrowanego nie tylko na podejmowaniu inicjatywy w zakresie transformacji opartej o technologie. Równie ważne jest przeprowadzenie zmiany organizacyjnej na szeroką skalę, mającej na celu realizację wyników biznesowych i przekształcenie firmy w bardziej odporną i zwinną organizację.
W rozumieniu przedstawicieli polskiej cyfrowej awangardy, lider technologiczny powinien koncentrować się na zarządzaniu zmianą (33 proc.), zespole, zwinnej transformacji i współpracy (po 20 proc.), a także innowacyjności i rozwoju nowych pomysłów (po 13 proc.). W pozostałych organizacjach, na pierwszym miejscu wśród zainteresowań lidera znajduje się zespół (19 proc.), a za nim: strategia (16 proc.), zarządzanie zmianą (14 proc.), decyzyjność (11 proc.) oraz wdrażanie rozwiązań BizTech i klientocentryczność (po 10 proc.).
Nie tylko wiedza się liczy
W wynikach badania przeprowadzonego przez Deloitte wyróżnia się wzrost znaczenia umiejętności miękkich, wykorzystywanych w działach technologicznych. Już teraz 63 proc. respondentów w Polsce uważa kreatywność za istotną kompetencję, a 97 proc. jest zdania, że zyska ona na znaczeniu w perspektywie trzech lat. Elastyczność poznawczą dziś docenia 40 proc. ankietowanych, a 67 proc. uważa, że będzie ważną umiejętnością za trzy lata. Te kompetencje być może zastąpią lub uzupełnią inne, które za trzy lata działy technologiczne będą mniej rozwijać, jak talent do negocjacji (40 proc. obecnie vs. 27 proc.) czy do rozwiązywanie złożonych problemów (83 proc. obecnie vs. 77 proc.).
– Wyniki polskiego badania znacząco nie różnią się w tym obszarze od globalnych. Oznacza to, że na całym świecie zmienia się podejście do pracy i umiejętności, które potrzebne są na kolejnych etapach transformacji cyfrowej organizacji. Jeszcze kilka lat temu nie pomyślelibyśmy, że takie kompetencje, jak sprawne negocjacje będą mniej pożądane niż odporność, zwinność czy kreatywny sposób myślenia. Pokazuje to, że biznes nie szuka standardowych rozwiązań. To ważna sugestia dla całego rynku pracy – mówi Daniel Martyniuk.
Polskie firmy stawiają na transformację
Ulepszanie procesów technologicznych w firmach już na stałe wpisało się w ich funkcjonowanie. Jak wynika z badania, 82 proc. polskich respondentów w ostatnim czasie przeprowadziło transformację technologiczną lub ją rozważa. To odsetek wyższy niż na świecie, gdzie takich firm było 79 proc. Główne powody, które popychają polskich CIO do przeprowadzenia zmian, to chęć uniknięcia zakłóceń (spowodowanych np. pandemią COVID-19) i zwiększenie przewagi konkurencyjnej (24 proc.), poprawy pozycji na rynku (23 proc.) oraz wdrożenie nowego modelu operacyjnego (22 proc.). Na świecie to odpowiednio: 25 proc., 8 proc., 23 proc.
– Polacy w swoich celach transformacyjnych skupiają się głównie na zwiększaniu przewagi konkurencyjnej, nie zastanawiając się nad głównym inicjatorem wzrostu, dającym przewagę na rynku, czyli nad innowacyjnym modelem operacyjnym. Tylko 15 proc. respondentów wskazało, że był to bodziec do rozpoczęcia procesu transformacji cyfrowej. Globalnie takich odpowiedzi było prawie dwa razy więcej (29 proc). Innowacyjne podejście do prowadzenia biznesu powinno być na stałe wpisane w strategię firmy – mówi Anna Wiącek-Kocot.
Wnioski wyciągnięte z dotychczasowych działań transformacyjnych mogą być cenną wskazówką dla tych organizacji, które są dopiero na początku drogi. Przedstawiciele polskiej cyfrowej awangardy stwierdzili, że gdyby mieli rozpocząć taki projekt raz jeszcze, zadbaliby o większe zasoby ludzkie i zmieniliby sposób budżetowania projektu na bardziej inkrementalny (po 21 proc. wskazań). W przypadku kolejnych przekształceń zdecydowaliby się również na ulokowanie większego kapitału (14 proc.). Tradycyjnie działające organizacje zwróciłyby większą uwagę na sprawniejszą komunikację (22 proc.), dokładniejsze planowanie (18 proc.) i skorzystałyby z nowoczesnych metodyk zarządzania projektami, takich jak np. agile (14 proc.).
Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj.