Na zdjęciu: Piotr Widacki, dyrektor zarządzający w BGŻ BNP Paribas
Podczas warszawskiej edycji BNP Paribas International Hackathon polscy startupowcy pokazali też, że „kreatywność w połączeniu z wiedzą techniczną pozwala stworzyć bardzo obiecujące rozwiązania biznesowe w bardzo krótkim czasie”. Dzięki temu weekendowemu spotkaniu, zespół BNP Paribas poznał ciekawe rozwiązania fintechowe i wyróżnił najlepsze.
O tym, jak przebiegał hackathon oraz o tym, dlaczego Banki potrzebują startupów rozmawialiśmy z Piotrem Widackim, dyrektorem zarządzającym w BGŻ BNP Paribas, odpowiedzialnego m.in. za organizację warszawskiej edycji BGŻ BNP Paribas Hackathonu. Zobaczcie, jak Bank postrzega startupy i jakie ma plany na współpracę z nimi.
Jak wyglądały przygotowania do warszawskiej edycji BNP Paribas International Hackathon?
Przede wszystkim staraliśmy się zdiagnozować nasze potrzeby wewnątrz Banku. Spędziliśmy dużo czasu z naszymi kluczowymi menedżerami, żeby dowiedzieć się z jakimi wyzwaniami technologicznymi się borykają lub w jakich obszarach chcieliby dokonać zmian. Dalej, we współpracy z naszym partnerem The Heart – europejskim centrum współpracy korporacji i startupów – szukaliśmy firm, które mogłyby zaspokoić nasze potrzeby technologiczne. Co ważne – cały czas zadawaliśmy sobie pytanie – co dalej, co zrobimy ze startupami po Hackathonie?
Nie chcieliśmy robić imprezy, która w dłuższej perspektywie nic nam nie da, ani nie przyniesie korzyści uczestnikom. Dlatego już na początku lipca organizujemy kolejne wydarzenie – w The Heart spotkają się wybrane i startupy uczestniczące w Hackathonie z kluczowymi managerami z naszego Banku, a także zaprezentujemy startupy naszym klientom korporacyjnym. Myślę, że dzięki takiemu podejściu skorzystają wszyscy, zarówno startupy, nasz Bank oraz nasi klienci.
Dlaczego Bank BGŻ BNP Paribas zorganizował Hackathon?
Postęp technologiczny w bankowości jest ogromny i myślę, że wszyscy w branży jesteśmy świadomi, że sami nie dokonamy koniecznych zmian. Co ważne, nie postrzegamy startupów jako konkurencji, z którą trzeba się zmierzyć. Traktujemy je jako potencjalnego partnera, z którym chcielibyśmy nawiązać dobrą współpracę i jednocześnie jako inspirację do nowych działań. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, jak bardzo się różnimy i szukamy sposobów, by poznać siebie lepiej i budować konkretne relacje biznesowe. To główne powody, dla których decydujemy się na organizację m.in. Hackathonu. Dodatkowo jeszcze w tym roku spotykamy się na Demo Day ze zwycięzcami BNP International Hackathon w Paryżu – a więc m.in. ze startupami z Turcji, Belgii, Włoch, USA, Niemiec, Japonii i Francji. Zobaczymy, który z zespołów będzie tym najlepszym z najlepszych.
W jaki sposób dotychczas powstawały nowe produkty, rozwiązania bankowe w Banku BGŻ BNP Paribas?
Ważniejsze jest moim zdaniem przedstawienie, jak chcemy, żeby to wyglądało w przyszłości. Pracujemy nad tym i już widzimy, że dla naszych pracowników oczywiste stają się takie zagadnienia jak „agile”, „design thinking” czy „customer journey”. Coraz częściej pracujemy w multidyscyplinarnych zespołach, w których towarzyszą nam startupy i razem pracujemy nad budowaniem nowych usług czy rozwiązań. Zanim jednak przystąpimy do wdrażania czy szukania wykonawców, zastanawiamy się przede wszystkim, jakie są potrzeby naszych klientów i jak moglibyśmy poprawić ich doświadczenia
z bankiem.
Ile czasu zazwyczaj mijało od wymyślenia produktu do jego wdrożenia?
Trudno jest to jednoznacznie określić. Wszyscy mamy świadomość, że w tak dużych firmach jak nasza, wiele rzeczy dzieje się zdecydowanie zbyt wolno. Często nie wynika to ze złej woli stron, ale jako Bank podlegamy konkretnym regulacjom prawnym. Kluczowe jest także bezpieczeństwo naszych klientów. Tu nie można iść na kompromisy.
Co zaprezentowali startupowcy podczas hackathonu?
Przede wszystkim zaprezentowali ogromne zaangażowanie i umiejętność słuchania klienta – coś, czego brakuje wielu dużym firmom. Po drugie pokazali, że kreatywność w połączeniu z wiedzą techniczną pozwala stworzyć bardzo obiecujące rozwiązania biznesowe w bardzo krótkim czasie. Rozpiętość tematyczna była spora – aczkolwiek zbieżna z aktualnymi trendami rynkowymi – big data, personal finance manager (PFM), chat-boty oraz API (Application Programming Interfaces).
Jakie mają Państwo wnioski z Hackathonu?
Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że dzięki partnerskiemu podejściu do startupów możemy wiele zdziałać. Podczas Hackathonu wsparło nas swoją wiedzą wiele fantastycznych osób, m.in. eksperci
z Microsoft, Intel, Samsung czy Mastercard, ale także organizatorzy Startup Weekend czy Reaktor Warsaw. Hackathon wrzał od rozmów kuluarowych. Efekty tych i kolejnych spotkań będzie można obserwować niebawem. Co dla nas bardzo ważne – wiemy, że środowisko startupowe działa w Polsce prężnie i nie chcemy wymyślać koła na nowo. Wierzymy jednak, że możemy stać się istotną częścią tego ekosystemu.
Który z przedstawionych pomysłów spodobał się Panu najbardziej? Zamierzacie Państwo wdrożyć któreś z tych rozwiązań?
Jury konkursu uznało, że najciekawsze rozwiązanie przedstawił zespół Querona. Zarządzanie i analiza danych z różnych źródeł są szalenie istotne w każdej branży, kto wie czy nie najważniejsze dla bankowości. Dlatego spodobało nam się opracowane przez nich rozwiązanie.
Na zdjęciu: zespół Querona, w centrum Tomasz Bogus, Prezes BGŻ BNP Paribas
Zwycięzcy warszawskiego Hackathonu, obok nagrody pieniężnej, otrzymali zaproszenie do udziału w półrocznym programie akceleracyjnym we współpracy z Bankiem oraz The Heart. Zespół ten będzie miał również okazję zaprezentować się podczas finału Hackathonu Grupy BNP Paribas w Paryżu. Najważniejsze jest oczywiście wdrożenie rozwiązania w Banku i do tego będziemy dążyć.
Jak jeszcze BNP Paribas ma zamiar współpracować ze startupami?
Jak wspominałem wcześniej, Hackathon jest tylko początkiem konkretnej współpracy ze środowiskiem i ze startupami. Kolejny krok wykonamy już 6. lipca w The Heart. Chciałbym jednak mówić o faktach, a nie o planach, dlatego z odkrywaniem kolejnych kart jeszcze poczekamy.
Pójdziecie w ślady PKO BP i kupicie jakiś startup? Gdyby miało do tego dojść jaki to byłby startup?
Nastawiamy się bardziej na współpracę niż na wchłonięcie którejś z firm fintechowych. Mamy jednak doświadczenia w Grupie związane z przejęciem startupu. W tym roku BNP Paribas kupił finansowy startup – firmę Nickel, którego nazywano „największym anty-bankiem” we Francji. Czas pokaże, co wydarzy się w Polsce.
Czego Pańskim zdaniem banki potrzebują, aby stać się jeszcze bardziej innowacyjne?
Zacznijmy od tego, że już teraz polskie banki są w czołówce innowacyjności, obok banków z Turcji czy Hiszpanii. Rozwiązania digitalowe dla klientów, czy używanie kart bezstykowych – w tych obszarach już jesteśmy liderami. Jednocześnie regulacje prawne – zarówno te na poziomie polskiego ustawodawstwa, jak i te na poziomie Unii Europejskiej – jakim podlegają banki bardzo często nie nadążają za rozwojem nowych technologii. Dla nas wszystkich to wielkie wyzwanie.
Liczę również na współpracę ze startupami, które z jednej strony dają bankom nowe usługi i rozwiązania, a z drugiej strony pokazują nowy sposób myślenia, współpracy i prowadzenia projektów – szybszy, bardziej zwinny i interdyscyplinarny. Dzięki temu banki będą mogły lepiej i szybciej reagować na zmieniające się otoczenie i dostosowywać swoją ofertę.
Jak chciałby Pan, aby wyglądała polska branża fintech za 5, 10 lat?
Przez ostanie pięć lat rynek bardzo się zmienił. Na początku sektor bankowy ignorował fintechy. Potem zaczęto je traktować jako konkurencję. Na szczęście przechodzimy na poziom współpracy i jak wspomniałem wcześniej, ten obszar może być dla obu stron bardzo perspektywiczny w najbliższym czasie. Dużą zmianą będzie wprowadzenie w przyszłym roku europejskiej dyrektywy PSD2 (Payment Services Directive 2), która zmusi banki do otwarcia się na inne podmioty, w tym fintechy, i jeszcze bardziej ożywi rynek finansowy. Nadchodzą ciekawe czasy dla całego rynku finansowego i liczę na to, że nasz Bank, dzięki swojej otwartości na współpracę i na zmiany, odegra na nim znaczącą rolę.
Na zdjęciu: uczestnicy warszawskiej edycji BNP Paribas International Hackathon