Dirlango inwestuje w iTaxi. Rynek podwózek ma należeć do warszawskiego startupu

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Mimo kilku graczu na rynku podwózek, ten segment wciąż jest niezagospodarowany. Nowe środki od Dirlango mają pomóc iTaxi w umocnieniu swojej pozycji w Polsce i w zwiększeniu tempa rozwoju.

Na zdjęciu: Lech Kaniuk | fot. materiały prasowe

Szef rady nadzorczej

– Jako lider rundy zebraliśmy dla iTaxi 10 mln zł. Ponadto do zespołu dołącza kilkoro znanych menedżerów – mówi w rozmowie z Pulsem Biznesu Łukasz Wejchert z Dirlango. Jego zdaniem, rynek przewozów taksówkarskich w Polsce jest ogromny i rosnący. W samej Warszawie jest wart 2 miliardy złotych, ale platformy do zamawiania podwózek nie wykorzystują jego pełnego potencjału. Maciej Żak z Dirlango szacuje, że operują na granicy 7 procent.

Inwestorzy chce ugryźć jak największy kawałek tego toru, więc inwestują w projekt duże pieniądze. Ale oprócz wsparcia finansowego, oferują spółce pomoc merytoryczną i dlatego posadzili byłego dyrektora operacyjnego Allegro Tomasza Nowaka na stanowisku szefa rady nadzorczej iTaxi. Ma on aktywnie wspierać startup w działaniach operacyjnych.

Bez zysku w tym roku

Na co iTaxi przeznaczy kapitał z tej rundy? — Obecnie skupiamy się nad Polską, żeby zwiększyć tempo wzrostu. Chciałbym, żeby spółka rosła rok do roku nawet trzykrotnie. Jestem przekonany, że jest ku temu przestrzeń i z obecnym zespołem zaczynamy ją eksploatować. Stąd nasze kolejne wygrane w przetargach na obsługę lotnisk – mówi Lech Kaniuk, prezes iTaxi. Jego spółka jest dostępna już na lotniskach w Lublinie i Poznaniu.

Puls Biznesu pisze, że „wbrew wcześniejszym zapowiedziom spółka księgowo nie wykaże w tym roku zysków. Zbyt wiele jest do stracenia, cała gotówka idzie na technologie, marketing i zespół w Polsce. Konkurencja nie śpi”. Jednym z rywali iTaxi jest Uber, którego przyszłość w Polsce stoi pod znakiem zapytania w związku z ostatnimi propozycjami legislacyjnymi. Kaniuk z kolei jest dobrej myśli, bo „spełniamy już wszystkie wymogi”.

5 urodziny

Ostatnio prezes spółki poinformował, że wykupił mniejszościowego udziałowca, który nie był już aktywnie zaangażowany w rozwój spółki. Dodał przy tej okazji, że jest duży apetyt na inwestowanie w jego firmie, ale zależy mu na tym, żeby budować przedsięwzięcie z zaangażowanymi partnerami. Dirlango napewno takie jest. Pierwsze pieniądze zainwestowało w iTaxi w 2012 roku i od tamtej pory pompuje kapitał dość regularnie.

Natomiast na początku roku spółka świętowała swoje piąte urodziny. – To było pięć lat wzlotów i upadków, ale nie mam wątpliwości, że dopiero się rozpędzamy – mówił wówczas pomysłodawca iTaxi Stefan Batory. Pochwalił się przy tej okazji, że startup jest dostępny już w 150 miastach w Polsce i że obsłużył dotychczas 15 milionów pasażerów.