Nasz cel? Stworzenie globalnego standardu zarządzania danymi klinicznymi – Robert Ługowski (CliniNote)

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Nasz cel? Stworzenie globalnego standardu zarządzania danymi klinicznymi – Robert Ługowski (CliniNote)

Udostępnij:

Robert Ługowski (CEO CliniNote) odpowiada na nasze pytania dotyczące wyzwań przy zarządzaniu danymi klinicznymi, sensowności outsourcingu w służbie zdrowia oraz wyjaśnia, jak inwestorskie doświadczenie wyniesione z Cobin Angels pomaga przy prowadzeniu własnego medtechu.

CliniNote specjalizuje się w zarządzaniu danymi klinicznymi. Jakie konkretne problemy w ochronie zdrowia firma rozwiązuje, a które jeszcze przed Wami?

CliniNote odpowiada na jedno z kluczowych wyzwań systemu ochrony zdrowia – brak wysokiej jakości danych klinicznych. Obecnie dane medyczne są często nieustrukturyzowane, rozproszone i trudne do wykorzystania, co jest barierą m.in. w rozwoju nowych metod diagnostycznych lub terapeutycznych, ale też w digitalizacji medycyny czy rozwoju i wdrażaniu sztucznej inteligencji.

CliniNote usprawnia zarządzanie danymi klinicznymi, eliminując chaos związany z rozproszoną i nieustrukturyzowaną dokumentacją medyczną. Dzięki naszej technologii lekarze mogą generować ustrukturyzowane dane w czasie rzeczywistym, co redukuje obciążenie administracyjne i istotnie poprawia jakość danych oraz umożliwia zastosowanie automatyzacji opartych o te dane, w tym przejście z wielokrotnego wpisywania tych samych danych do kilku systemów, np. automatyzację data entry w badaniach klinicznych lub dwukierunkową komunikację z lekarzem opartą o algorytmy sztucznej inteligencji.

Czytaj także: CliniNote w gronie onkologicznych startupów wyróżnionych przez Sifted

Rozwiązujemy też tzw. problem interoperacyjności między systemami w różnych krajach i językach, umożliwiając globalną współpracę opartą na danych klinicznych. Szczególnie w tym ostatnim obszarze widzimy rosnące potrzeby, które będą dodatkowo wzmocnione przez wchodzące właśnie prawo europejskie European Health Data Space, które z jednej strony umożliwi znacznie szersze wykorzystanie danych medycznych, ale jednocześnie istotnie wpłynie na podniesienie oczekiwań w zakresie jakości danych, co dla firm takich jak CliniNote jest dużą szansą biznesową.

Paradoksalnie, obecnie większym wyzwaniem niż pozyskanie zainteresowania klientów jest pozyskanie inwestorów do naszego pan-Europejskiego projektu (IHI Moonshot Project), który ma zmienić praktyki w obszarze danych w badaniach klinicznych.

Jak technologia AI i NLP, na której opiera się CliniNote, zmienia sposób pracy personelu medycznego? Jakich efektów ubocznych czy wyzwań związanych z implementacją takich rozwiązań można się spodziewać?

CliniNote jest pionierem w prospektywnym zastosowaniu AI i NLP, dzięki czemu zmieniamy sposób pracy lekarzy, asystując im w czasie rzeczywistym podczas tworzenia notatek medycznych. Technologie te podpowiadają frazy, sprawdzają kompletność danych i eliminują potencjalne błędy w dokumentacji jednocześnie pozyskując wysokiej jakości dane. Korzyści występują na poziomie indywidualnym oraz całego procesu, co pokazuje wdrożenie w Narodowym Instytucie Onkologii, gdzie CliniNote skraca czas potrzebny na wypełnianie eCRF w badaniach klinicznych nawet o 70%.

Stawiamy na intuicyjność interfejsu i maksymalne dopasowanie do rutyny pracy lekarza, gdyż największym wyzwaniem w cyfryzacji medycyny pozostaje zmiana nawyków lekarzy oraz procesów klinicznych. CliniNote nie wymaga instalacji dodatkowego skomplikowanego oprogramowania, łatwo łączy się z istniejącymi systemami pozwalając na pracę lekarzy w tym samym środowisku i minimalizuje konieczności nauki obsługi narzędzia.

Wasze rozwiązanie integruje się z istniejącymi systemami szpitalnymi. Jak radzicie sobie z różnorodnością technologii i standardów w różnych krajach?

Nasza platforma, dzięki wielojęzyczności i modułowej architekturze, łatwo dostosowuje się do wymagań technologicznych i regulacyjnych w różnych regionach. Działa jako rozszerzenie przeglądarki, co minimalizuje prace wdrożeniowe, a nasze doświadczenie w międzynarodowych projektach, takich jak DigiONE, IDEA4RC czy European Reference Network, pokazuje skuteczność takiego podejścia. Naszym celem jest stworzenie globalnego standardu zarządzania danymi klinicznymi.

Creative Destruction Lab to jeden z najbardziej prestiżowych programów akceleracyjnych. Jakie były kryteria wyboru i co, według Pana, przesądziło o Waszym sukcesie?

Jury Creative Destruction Lab doceniło naszą technologię jako odpowiedź na globalne potrzeby digitalizacji ochrony zdrowia. Kluczowe były także nasze dotychczasowe dokonania, takie jak współpraca z IQVIA, Novartis Poland w WWCOiT im. M. Kopernika w Łodzi czy Narodowym Instytutem Onkologii, oraz potencjał w kontekście nowych regulacji, takich jak EHDS. Wpisujemy się w wizję przyszłości ochrony zdrowia opartej na digitalizacji oraz wysokiej jakości danych.

Program CDL jest znany z intensywnego mentoringu. Czego najbardziej oczekuje Pan po współpracy z mentorami?

Współpraca z międzynarodowymi ekspertami jest dla nas niezwykle cenna, ponieważ to oni jako pierwsi dostrzegają trendy, zanim staną się rynkową rzeczywistością. W CDL chcemy dopracować naszą strategię Go-To-Market poza Europą, przeprowadzić audyt sposobu komunikowania produktów, skonsultować pricing oraz segmentację rynku. Ważne jest dla nas wykorzystanie CliniNote w obszarze badań niekomercyjnych stąd mamy nadzieję, że mentorzy pozwolą nam znaleźć odpowiedni balans między biznesem a wspieraniem nauki.

Liczymy też na wsparcie mentorów w naszym Moonshot Project, czyli propozycji nowego Pan-European AI-Powered Data Entry Framework, o którym obecnie dyskutujemy z najważniejszymi europejskimi graczami w segmencie badań klinicznych i sztucznej inteligencji w medycynie.

Czy planujecie wykorzystać CDL jako trampolinę do wejścia na rynek USA lub Kanady?

Tak, to jeden z naszych priorytetów. Dzięki bardzo bogatym doświadczeniom mentorów CDL mamy nadzieję, że lepiej zrozumiemy potrzeby rynku w Ameryce Północnej i dostosujemy nasze rozwiązania do lokalnych wymagań. Rozważamy też ekspansję na rynek badań klinicznych w Indiach, który jest niezwykle atrakcyjny, ale też jest jednym z trudniejszych do zaistnienia dla startupów z naszej części świata. Tu też mentorzy CDL mogą wnieść dużą wartość w nasz projekt.

Udział w programie DayOne w Bazylei dał Wam doświadczenie w pracy z międzynarodowymi ekspertami. Jak tamte lekcje wpłynęły na Wasze podejście do rozwoju biznesu?

Udział w programie DayOne w Bazylei był dla nas wyjątkowym doświadczeniem, które znacząco wpłynęło na nasze podejście do rozwoju CliniNote. DayOne skupia się na projektach związanych z innowacjami w obszarze farmacji, co pozwoliło nam nawiązać współpracę z międzynarodowymi ekspertami oraz liderami z tego sektora i zredefiniować naszą strategię.

Zarządzanie danymi klinicznymi to temat globalny, ale różne regiony mają różne regulacje dotyczące ochrony danych. Jak dostosowujecie swoją technologię do wymogów prawnych na różnych rynkach?

CliniNote nie gromadzi danych – pozostają one w pełni pod kontrolą placówek medycznych, przechowywane na ich serwerach lub w wybranych przez nie infrastrukturach. W przypadku współpracy przy badaniach klinicznych nasza technologia umożliwia przekazywanie danych w formie zanonimizowanej, co pozwala na ich bezpieczne wykorzystanie w analizach naukowych czy badaniach klinicznych.

Czytaj także: Novartis Polska stawia na sztuczną inteligencję w onkologii. Rozpoczyna współpracę z CliniNote

Nasza platforma została zaprojektowana z myślą o elastyczności, dzięki czemu łatwo dostosowuje się do wymogów prawnych w różnych regionach świata. W Europie kładziemy szczególny nacisk na zgodność z regulacjami RODO, które określają wysokie standardy ochrony danych pacjentów. Jednocześnie, przygotowujemy się na wdrożenie zmian wynikających z Europejskiej Przestrzeni Danych Zdrowotnych (EHDS). Dyrektywa EHDS stworzy jednolite standardy wymiany danych medycznych w całej Unii Europejskiej, co otworzy nowe możliwości dla pacjentów, umożliwiając im np. udostępnianie swojej dokumentacji lekarskiej na potrzeby leczenia za granicą i wspiera obszar wtórnej wymiany danych, tzw. “secondary use”. Dzięki CliniNote dane mogą być nie tylko wystandaryzowane, kompletne, ustrukturyzowane i zanonimizowane, ale także łatwe do przetłumaczenia na różne języki, co może przyspieszyć dostęp do najlepszej możliwej opieki medycznej.

Jakie innowacje planujecie wprowadzić w CliniNote w ciągu najbliższych dwóch lat? Czy AI i NLP to już maksimum technologicznych możliwości, czy dopiero początek?

Mapa produktowa rozwoju CliniNote jest bardzo bogata. Mamy twórczy zespół, co w połączeniu z uważnym słuchaniem użytkowników, partnerów i klientów daje nam pojęcie, jak wiele rzeczy jeszcze moglibyśmy zrealizować. W tej chwili skupiamy się na wykorzystaniu pełni możliwości jakie dają technologie już wdrożone, czyli właśnie sztuczna inteligencja. Z drugiej strony – eksperymentujemy z użyciem CliniNote jako narzędzia umożliwiającego efektywne wdrażanie produktów opartych o AI od naszych partnerów, gdzie CliniNote pozwala na zasilenie ich danymi oraz stanowi wygodny interface w komunikacji z lekarzami.

Niewątpliwie, włączenie się w nurt federacyjnego maszynowego uczenia, czy też analiz (ang. federated learning, federated analytics) może być odpowiedzią na wyzwania związane z dostępem i wymianą danych. Jesteśmy blisko danych, więc jednym z obszarów, na który intensywnie patrzymy jest rozwój technologii wspierających rekrutację pacjentów do badań klinicznych, zdecentralizowane badania kliniczne czy też personalizowana medycyna. Możliwości jest wiele, finalne decyzje będą uwarunkowane rozwiązaniami legislacyjnymi, w tym dotyczącymi wdrażania EHDS.

Wspomniał Pan o redukcji obciążenia lekarzy dzięki CliniNote. Jak mierzycie skuteczność Waszego rozwiązania i jakie dane pokazują jego wpływ na efektywność pracy w placówkach medycznych?

Skuteczność CliniNote mierzymy poprzez kilka kluczowych wskaźników, które pokazują realny wpływ naszego rozwiązania na efektywność pracy personelu medycznego. W jednym z naszych kluczowych projektów, realizowanym w Narodowym Instytucie Onkologii w ramach badania klinicznego EFTISARC NEO, podnieśliśmy efektywność procesu data entry o ponad 70%.

CliniNote to jednak przede wszystkim inwestycja w przyszłość. Pełne efekty korzystania z naszego rozwiązania będą widoczne po latach, gdy zgromadzone dane retrospektywne, zapisane w ustandaryzowany sposób, będą mogły być wykorzystane do analiz naukowych, czy podejmowania decyzji klinicznych. Nasza technologia przygotowuje także placówki medyczne na zmiany regulacyjne, takie jak Europejska Przestrzeń Danych Zdrowotnych (EHDS), która wprowadzi możliwość bezpiecznego udostępniania dokumentacji medycznej na potrzeby leczenia za granicą.

Ostatnio sensowność outsourcingu w polskiej służbie zdrowia podważał dr hab. Grzegorz Markowski, ekspert Forum Idei Fundacji Batorego. Macie jakieś twarde analizy, przesłanki, wskaźniki potwierdzające, że szpitalom opłaca się robić outsourcing w temacie zarządzania danymi klinicznymi?

Jestem zwolennikiem tego, aby każdy skupiał się na tym, w czym jest najlepszy. Pracownicy służby zdrowia i administracji powinni skupić się na tym, jak najlepiej i najsprawniej leczyć pacjentów wykorzystując jednocześnie doświadczenie specjalistów z obszaru zarządzania danymi klinicznymi. Wydeptywanie ścieżek, które już ktoś przeszedł, czy analizowanie technologii od podstaw przez powołane do tego zespoły wewnętrzne tylko po to, aby odrzucić kolejne rozwiązanie, to strata czasu i pieniędzy. Na rynku są dostępne sprawdzone produkty, które można dostosować i wdrożyć szybciej oraz efektywniej.

My w CliniNote wierzymy, że kluczowym czynnikiem warunkującym korzyści z wykorzystania technologii jest zaangażowanie lekarek, lekarzy, pielęgniarek jako ekspertów przy budowie rozwiązań technologicznych.

Doskonałym przykładem z Europy jest Estonia, która od lat z powodzeniem outsoursuje wiele aspektów związanych z cyfryzacją systemu zdrowia. Dzięki współpracy z partnerami technologicznymi Estonia stworzyła jeden z najbardziej zaawansowanych systemów e-zdrowia na świecie. Podobnie w Wielkiej Brytanii program NHS Spine wykorzystuje outsourcing w celu zarządzania infrastrukturą wymiany danych między placówkami medycznymi, co znacznie poprawiło efektywność tego systemu.

Outsourcing w ochronie zdrowia działa, jeśli jest realizowany z odpowiednią wizją, konkretnymi celami i z dobrymi partnerami – trzymam kciuki za ten proces w Polsce.

Jako lider startupu, co uważa Pan za największe wyzwanie w zarządzaniu firmą technologiczną w tak wymagającym i regulowanym sektorze jak ochrona zdrowia?

Największym wyzwaniem jest równoważenie innowacyjności z wymaganiami regulacyjnymi. Z jednej strony chcemy wprowadzać technologie, które znacząco poprawiają jakość i efektywność pracy personelu medycznego, a z drugiej działamy w granicach prawa, które często opiera się na bardzo konserwatywnych założeniach. Stąd tak ważne są inicjatywy typu “piaskownica regulacyjna” na styku medycyny, technologii i regulacji pozwalające na sprawdzanie innowacji przed wprowadzeniem ich na rynek.

Ważnym elementem jest także edukacja rynku – przekonywanie lekarzy i zarządów szpitali, że nowe rozwiązania nie są obciążeniem, ale wsparciem, które długofalowo ułatwi im wiele procesów i przygotuje pod choćby EHDS. To wymaga dużej cierpliwości i umiejętności budowania zaufania.

Na co CliniNote zwróci szczególną uwagę, aby utrzymać tempo rozwoju i jednocześnie pozostać wiernym swojej misji?

Ścisła współpraca z pracownikami ochrony zdrowia, regulatorami i biznesem – ciągły dialog pozwala nam utrzymać zarówno model biznesowy, a przy tym najlepiej odpowiadać na potrzeby użytkowników końcowych. Elastyczność i szerokie spektrum możliwych zastosowań CliniNote oznacza, że pracujemy nad różnymi przypadkami użycia – od niekomercyjnych badań klinicznych przez wielośrodkowe badania i tzw. real-world data studies, po medycynę precyzyjną. Każdy projekt typu proof-of-concept wnosi nowe elementy do rozwoju i strategii CliniNote.

Przeszedł Pan ciekawą drogę – od założyciela Cobin Angels do foundera. To rzadko uczęszczana ścieżka…

Rzeczywiście, przejście od roli inwestora do roli foundera to niecodzienna zmiana perspektywy. Jako anioł biznesu miałem okazję widzieć, jak różne startupy radzą sobie z wyzwaniami – zarówno tymi technologicznymi, jak i organizacyjnymi – doskonale wiedziałem więc, na co się piszę. CliniNote jest projektem, w który osobiście wierzę, dlatego zdecydowałem się przejść na tę stronę stołu i „naprawić” jeden z elementów słabo działającego dziś systemu ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że będzie to globalny sukces z korzyścią dla wszystkich stron zaangażowanych w budowanie tej firmy.

Czy ta nowa rola wymaga od Pana nowych kompetencji, nowego oglądu sytuacji, nowego sposobu działania?

Rola foundera istotnie różni się od roli inwestora, przede wszystkim poziomem skupienia i ryzyka. Skupienie się na budowaniu jednego biznesu vs wspieranie wielu oznacza, że mamy bardzo duży wpływ na jego sukces, ale też mocno skoncentrowane ryzyko. W CliniNote mam okazję nie tylko przekonywać rynek do naszej innowacji, ale także współtworzyć strategię, proces, produkt, zespół i budować relacje z klientami i partnerami, wszystko równocześnie przy bardzo ograniczonych zasobach. Tak, wymaga to innego podejścia i każdy sukces daje niesamowitą satysfakcję!

Moje doświadczenie jako inwestora daje mi jednak pewną przewagę. Potrafię dostrzec potencjał rozwoju w sytuacjach, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się trudne. Przekłada się to na zdolność podejmowania decyzji strategicznych z myślą o długoterminowej wartości, jaką CliniNote może przynieść zarówno klientom, jak i całemu systemowi ochrony zdrowia a w konsekwencji zespołowi i inwestorom.

Mając tak rozlegle kontakty w środowisku biznesu, łatwiej jest Panu prowadzić własną spółkę?

Nie tyle kontakty, co znajomość mechanizmów rządzących biznesem i systemem ochrony zdrowia pomaga mi najbardziej. Zrozumienie tego, jak działają różne grupy interesariuszy – od lekarzy, przez menadżerów szpitali, po firmy farmaceutyczne – pozwala mi budować dialog oparty na wzajemnym zrozumieniu potrzeb.

Dzięki doświadczeniu w Cobin Angels oraz międzynarodowych korporacjach wiem, jak skutecznie prowadzić rozmowy z inwestorami, identyfikować kluczowe problemy do rozwiązania i dostosowywać ofertę CliniNote do wymagań różnych rynków. To wiedza, która pozwala mi być lepiej przygotowanym na wyzwania w zarządzaniu startupem.

Jakie umiejętności z Cobin Angels się teraz najmocniej przydają? A są takie, które stanowią obciążenie?

Z Cobin Angels wyniosłem zdolność analizowania modeli biznesowych, umiejętność przewidywania potencjalnych ryzyk i budowania relacji z partnerami. To bardzo pomaga w CliniNote, szczególnie w rozmowach z inwestorami i klientami. Jednocześnie, wyzwaniem jest zarządzanie na poziomie operacyjnym. Jako inwestor często analizowałem biznesy z lotu ptaka – teraz muszę być w środku procesów, co wymaga innego rodzaju uwagi i zaangażowania.

Zamierza się Pan zasiedzieć w fotelu foundera nieco dłużej czy raczej będzie to dla Pana takie „gorące krzesło” i szybki temat?

CliniNote to dla mnie projekt, który ma realną szansę zmienić sposób zarządzania danymi klinicznymi w Europie i na świecie. Wierzę, że dzięki naszemu podejściu możemy rozwiązać wiele problemów w ochronie zdrowia, dlatego nie traktuję tej roli jako przejściowej.

Chcę być częścią tej transformacji i widzieć, jak CliniNote przyczynia się do poprawy jakości opieki zdrowotnej, efektywności badań klinicznych, wnosi nową wartość i możliwość robienia rzeczy dotychczas nieosiągalnych. To projekt, który wymaga długoterminowego zaangażowania i jestem gotów w pełni się temu poświęcić. Tak też umówiłem się z naszym zespołem oraz inwestorami

Robert Ługowski, CEO CliniNote

Lider transformacji cyfrowej w sektorze zdrowia z ponad 20-letnim doświadczeniem w IT, innowacjach w ochronie zdrowia i venture capital. Jako współzałożyciel i CEO CliniNote, wykorzystuje AI i NLP do zarządzania danymi klinicznymi, dzięki czemu znacząco poprawia jakość badań i dąży do przyspieszenia rozwoju badań.

Robert jest współtwórcą COBIN Angels, największej w Polsce sieci aniołów biznesu, gdzie ipełnił funkcję CEO. Był też partnerem w 7BC Venture Capital i Netrix Ventures. Ma doświadczenie na kierowniczych stanowiskach stanowiskach w takich firmach, jak Xerox, Hewlett-Packard i Atos, gdzie zdobył szeroką wiedzę w zakresie strategicznego rozwoju biznesu, sprzedaży i realizacji złożonych projektów IT. Jest aktywnym członkiem European Business Angels Network (EBAN) oraz EBAN Health, gdzie od 2018 roku zasiada w zarządzie i otrzymał wyróżnienie The Best Member Award.

Czytaj także: