Na zdjęciu: Elon Musk, twórca Tesli | fot. by OnInnovation, flickr.com CC by-nd 2.0 | modyfikacja: 632×348
Pieniądze na rozwój
Elon Musk napisał w poniedziałek na Twitterze, że sprzedał do tej pory 30 tysięcy czapek z logiem swojej nowej firmy The Boring Company i trzeba przyznać, że to dobry wynik. Akcja promująca spółkę ruszyła 18 października i w jej ramach wyprodukowano 50 tysięcy czarnych czapek z daszkiem z naszytą nazwą firmy. Każda kosztuje 20 dolarów, więc do tej pory przedsiębiorca zgarnął 600 tysięcy dolarów, które przeznaczy na dalszy rozwój.
Zażartował też, że wypuści kolejną linię produktów. – Po 50 tysiącach czapeczek zaczniemy sprzedawać miotacze ognia The Boring Company – napisał na Twitterze. Pieniądze są mu potrzebne, aby ruszyć z właściwą działalnością nowej spółki. Przypomnijmy, że The Boring Company zajmuje się drążeniem tuneli i jej celem jest zbudowanie sieci podziemnych tuneli, którymi w przyszłości miałyby przemieszczać się samochody, aby rozładować ruch na ulicach. Na razie jednak projekt jest na dość wczesnym etapie, ale Musk ma śmiałe plany.
Budowa tuneli
Wiemy, że przedsiębiorca obecnie buduje testowy tunel przy kalifornijskim kampusie SpaceX w Hawthorne oraz planuje stworzyć w Chicago szybką sieć Loop łączącą tamtejsze lotnisko O’Hare z centrum miasta. Do osiągnięcia tych celów posłużyć ma Muskowi specjalna maszyna o nazwie Godota, która w przeciwieństwie do dostępnych maszyn od razu drąży i buduje tunel zamiast najpierw drążyć i potem kłaść wzmocnienia.
Według szefa The Boring Company, tak ma być szybciej i taniej. Natomiast same tunel mają rozwiązać problemy zatłoczonych miast, o czym przedsiębiorca mówił w 2016 roku. – Tunele w miastach znacząco obniżą zatory na drogach. Moglibyśmy mieć tunele na różnych poziomach, możemy mieć 30 różnych poziomów i to całkowicie rozwiąże problemy w miastach o gęstym zaludnieniu – mówił. Jednak do tego Elon Musk będzie potrzebować więc niż 600 tys. dolarów i 30 tys. sprzedanych czapek.
