„Exit zaczyna się na długo przed wyjściem na rynek”
– To nie jest coś, co planuje się z dnia na dzień. Potrzeba lat, żeby przygotować nie tylko strukturę firmy, ale i siebie – mówi Anna. Od początku zakładali, że Callstack ma rosnąć z myślą o przyszłości. Dlatego rozwijali zespół i organizację w taki sposób, by mogła działać także bez ich operacyjnego zaangażowania.
Sukcesja? W ich przypadku była możliwa m.in. dlatego, że od lat współpracowali z osobą, która ostatecznie przejęła rolę CEO. Ale, jak podkreśla Anna, największym wyzwaniem nie były formalności.
– Najtrudniejsze jest to, co dzieje się w twojej głowie. Kiedy przestajesz być CEO, musisz sobie zadać pytanie: kim teraz jestem?
Niezależność zamiast earn-outu
Ważnym elementem całej układanki był też sposób, w jaki Anna podeszła do exitu. – Zależało mi, żeby nie mieć earn-outu. Nie chciałam zostać w firmie, w której już nie mam udziałów. Cenię niezależność – i ta decyzja była jej wyrazem.
Rekrutacja: nie tylko kompetencje
W rozmowie dużo miejsca poświęcamy też tematom budowania zespołu, rekrutacji i kultury organizacyjnej. – Starałam się dość realistycznie przedstawiać rzeczywistość kandydatom. Zwłaszcza tym z dużych organizacji – żeby od razu wiedzieli, że u nas nie będzie spokojniej, tylko intensywniej – wspomina.
Część zespołu managerskiego „rosła” razem z firmą, a część przychodziła z zewnątrz. Klucz? Spójność wartości i podejścia. – Czasem lepiej postawić na kogoś mniej doświadczonego, ale dopasowanego kulturowo. Wiedzę można zdobyć. Nastawienie – dużo trudniej.
Co jeszcze w rozmowie?
→ Dlaczego warto myśleć o firmie „na za dwa lata”, nawet jeśli dopiero zaczynasz,
→ Jak zbudować strukturę, która umożliwia sukcesję,
→ Jakie błędy najczęściej popełniają founderzy i founderki (i co z tym zrobić),
→ I co dla Ani okazało się najciekawsze w całej drodze: od pierwszego dnia do finalizacji exitu.
Posłuchaj rozmowy z Anną Lankauf w MamStartup Podcast – o tym, jak przygotować firmę na exit i sukcesję, zanim stanie się to konieczne.