Na zdjęciu: Łukasz Dziekan, współzałożyciel i CTO FinAi
Cel finansowania
FinAi planuje przeznaczyć pozyskany kapitał na budowę modelu oceny ryzyka kredytowego. Model ten ma wykorzystywać alternatywne źródła danych, najnowsze badania i narzędzia z zakresu teorii grafów. Na świecie funkcjonują już tego typu rozwiązania i oferują je na przykład Lenddo i ZestFinance.
– Są one jednak mniej zaawansowane od naszego projektu, z punktu widzenia zastosowanych metod analizy danych i głównego pomysłu matematycznego. Na rynku europejskim wciąż brakuje gracza, który oferowałby bankom i klientom nową jakość w obszarze oceny ryzyka kredytowego – mówi Łukasz Dziekan, dyrektor technologiczny FinAi. Polski startup ma szansę odegrać na tym polu znaczącą rolę.
Wiarygodność kredytowa
Jego przedstawiciele tłumaczą, że wdrożenie nowego modelu oceny ryzyka kredytowego pozwoli bankom i innym instytucjom finansowym na dotarcie z produktami kredytowymi do nowych segmentów klientów, a do tego poprawi efektywność istniejących już narzędzi i procesów. Dodają, że dzięki wykorzystaniu takiego modelu wzrośnie liczba osób, które banki ocenią jako wiarygodne pod względem ryzyka kredytowego.
– W dalszej perspektywie może mieć wpływ na poprawę wskaźnika wykluczenia finansowego wśród Polaków. Będzie to dotyczyło w szczególności ludzi młodych, będących na początku kariery zawodowej, w przypadku których bankom brakuje obecnie rozwiązań umożliwiających ocenę ich wiarygodności kredytowej, szczególnie w kanałach cyfrowych – czytamy w komunikacie prasowym.
Partner
Prace badawcze związane z analizą zaawansowanej teorii grafów będą realizowane przez FinAi we współpracy z Wydziałem Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej. Pracami zespołu naukowców uczelni pokieruje prof. dr hab. Jarosław Grytczuk. Natomiast ze strony FinAi projekt będą realizować eksperci zajmujący się budową modeli ryzyka dla sektora bankowego.
Przypomnijmy, że FinAi to polski startup założony w 2016 roku. Działa na rynku fintech i ma za sobą jeszcze jedną rundę finansowania. Okazuje się bowiem, że w połowie minionego roku spółka pozyskała 4,6 mln złotych i zapowiadała wówczas, że stworzy innowacyjną platformę kredytowania. Teraz idzie za ciosem i ponownie zbiera kapitał, a opracowanie nowego modelu oceny ryzyka kredytowego ma zbliżyć ja do osiągnięcia celu.