W takim krajobrazie startup nie jest jedynie wehikułem skalowania – staje się elementem infrastruktury społecznej, która powinna zadziałać także wtedy, gdy wszystko dookoła przestaje działać.
Europa Środkowa pod presją
Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 roku otworzyła największy od dekad kryzys uchodźczy na naszym kontynencie. Do 30 czerwca 2025 r. w Unii Europejskiej ochroną tymczasową objęto łącznie 4,31 mln osób, a najwyższe wskaźniki na 1 000 mieszkańców odnotowano w Czechach (34,7), Polsce (27,2) i Estonii (25,1). Samą Polskę wskazuje się jako drugi co do wielkości kraj przyjmujący, z ok. 992 tys. osób pod ochroną na koniec czerwca 2025 r.
Napięcia nie kończą się na wschodzie. W 2021 roku kryzys na granicy z Białorusią pokazał, jak migracja może zostać użyta jako narzędzie presji politycznej. Według opublikowanych w 2024 r. danych rządowych polska Straż Graniczna uniemożliwiła 33 781 przekroczeń w 2021 r. i 12 157 w 2022 r., a w 2023 r. wykryto ponad dwukrotnie więcej prób niż rok wcześniej. To sytuacja, która wymusiła szybkie dostosowanie procedur, technologii i form współpracy między służbami a organizacjami społecznymi.
Szersze tło: Bałkany, Afryka, Birma
„Szlak bałkański” w ostatniej dekadzie wielokrotnie przyspieszał i zwalniał, wymuszając na państwach regionu i organizacjach pomocowych tworzenie elastycznych systemów logistycznych – od ewidencji noclegów po śledzenie przepustowości przejść granicznych. Choć dynamika przemieszczeń zmieniała się, stałym wnioskiem pozostaje konieczność projektowania narzędzi, które działają w warunkach niedostatku danych, braku łączności i gwałtownych skoków skali.
W basenie Morza Śródziemnego w 2023 r. odnotowano ok. 252 000 przybyć przez szlaki morskie (styczeń–listopad), co oznaczało wzrost o około 74% r/r. To liczby, które bezpośrednio przekładają się na zapotrzebowanie na technologie do koordynacji ratownictwa, pierwszej pomocy, identyfikacji i łączenia rodzin. Jeszcze bardziej dramatyczny przykład daje Birma (Myanmar). Po zamachu stanu w 2021 r. konflikt wewnętrzny eskalował, a według ustaleń ONZ do września 2024 r. zginęło co najmniej 5 350 cywilów z rąk wojska; w 2025 r. wciąż dochodzi do nalotów na cele cywilne i zaostrzania cenzury (m.in. poprzez ustawę „cyberbezpieczeństwa” i zakazy VPN).
W takim środowisku obywatele i organizacje polegają na narzędziach obchodzących blokady, rozwiązaniach offline i szyfrowanej komunikacji, by w ogóle móc uczyć się, pracować i organizować pomoc.
Technologie, które realnie pomagają w migracjach
Kluczową lekcją dla przedsiębiorców jest myślenie offline-first, privacy-first i low-tech ready. Przykłady z ostatnich lat pokazują, że to nie modne funkcje, lecz filary odporności.
Gdy sieci komórkowe zawodzą, łączność peer-to-peer utrzymuje przepływ krytycznych informacji. Bridgefy – komunikator oparty na Bluetooth i mechanizmie store-and-forward – notował skoki użycia podczas protestów, trzęsień ziemi i awarii sieci; dziś ma ponad 12 mln pobrań i bywa wykorzystywany w akcjach ratunkowych oraz przez społeczności w ruchu. W Myanmarze Wave Money od lat buduje podstawy włączenia finansowego w miejscach bez dostępu do banków; podobne rozwiązania (od remittance po mikropłatności) pozwalają rodzinom utrzymać kontakt i płynność w kryzysie.
Platformy takie jak Kolibri (Learning Equality) dostarczają treści edukacyjne bez internetu, od szkół polowych po ośrodki dla uchodźców. To szczególnie ważne dla dzieci w ruchu – umożliwia ciągłość nauki mimo przerw w łączności i nauczaniu stacjonarnym. W 2022–2023 powstawały w Polsce narzędzia, które łączyły uchodźców z rynkiem mieszkaniowym i rynkiem pracy. Przykładowo, platforma przygotowana z udziałem Mastercard wykorzystywała dane o kosztach życia i ofertach Grupy Morizon-Gratka, by pomagać rodzinom z Ukrainy wybierać miejsca z realnymi perspektywami pracy i dachem nad głową.Praktyka odpowiedzialności: test „war-ready”
Odpowiedzialność nie wymaga, by każdy projekt stawał się organizacją humanitarną. Wymaga, by produkt przechodził test „war-ready”: czy działa offline, gdy sieci i API przestają odpowiadać? Czy chroni prywatność i nie naraża użytkowników w reżimach autorytarnych? Czy da się go uruchomić na tanim, starym sprzęcie? Czy można go szybko przestawić – z funkcji rynkowych na społeczne – bez łamania prawa i dobrych praktyk bezpieczeństwa danych?
To nie są pytania teoretyczne. Gdy w 2022 roku Polska w kilka tygodni przyjęła ponad milion osób uciekających przed wojną, sieć improwizowanych rozwiązań – od map punktów pomocy po formularze rejestracji noclegów – pozwoli zyskać czas na działania systemowe. Ten czas „kupuje się” właśnie projektowaniem pod odporność: architekturą, która degraduje się łagodnie, a nie eksploduje przy przeciążeniu.
Perspektywa przywództwa
To także odpowiedzialność, by innowacja była gotowa działać w najtrudniejszych momentach. Ta odpowiedzialność ma wymiar praktyczny: od „planów B” na blackout, przez politykę minimalizacji danych, po scenariusze szybkiego przełączenia produktu na funkcje pomocowe. W świecie niepewności właśnie takie firmy zdobywają wiarygodność – bo myślą o użytkowniku nie tylko wtedy, gdy wszystko idzie zgodnie z planem.
Pointa na rok 2025
Jeśli startup z Europy Środkowej potrafi odpowiedzieć na pytanie: „Czy nasze rozwiązanie pomaga ludziom także wtedy, gdy świat się chwieje?”, to spełnia swoją najważniejszą rolę. Innowacja, która przechodzi test kryzysu – od Bałkanów, przez Morze Śródziemne i Birmę, po granicę polsko-białoruską – staje się częścią odporności społecznej. A odporność, obok wzrostu, jest dziś najcenniejszą walutą technologii.
